Newsy

Maja Sablewska: aby zarobić na swoje pierwsze dżinsy, pracowałam w myjni w Sosnowcu

2017-10-10  |  06:43
Mówi:Maja Sablewska
Funkcja:doradca wizerunkowy, prezenterka telewizyjna
  • MP4
  • Nie wstydzę się niczego, co robiłam w swoim życiu – mówi prezenterka. Nie wypiera się pracy w myjni samochodowej czy opieki nad dziećmi znanej wokalistki. Twierdzi, że zdarzenia z przeszłości ukształtowały ją jako odważną i pewną siebie kobietę. Tej wiary we własne możliwości teraz gwiazda TVN Style chce uczyć inne kobiety.

    Maja Sablewska od blisko czterech lat pomaga Polkom odnaleźć własny styl i pewność siebie. Gwiazda TVN Style nie ukrywa jednak, że jeszcze kilkanaście lat temu ona sama potrzebowała takiego wsparcia. Była wówczas zakompleksioną dziewczyną, która nie lubiła zdjęć oraz pokazywania się przed kamerą. Nie miała także obecnego, charakterystycznego stylu ubierania.

    – Ciężką pracą doszłam do momentu, w którym mogę śmiało powiedzieć, że jestem pewna siebie i tej pewności siebie uczę inne kobiety – mówi Maja Sablewska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

    Prezenterka przyznaje, że przeszła długą, wyboistą i obfitującą w negatywne zdarzenia drogę od dziewczyny z małego miasteczka do gwiazdy telewizyjnej. Zwłaszcza początki jej pracy zawodowej były trudne: jako nastolatka pracowała w myjni samochodowej, by zarobić na modne dżinsy. Później została opiekunką dzieci Natalii Kukulskiej.

    – Nie wstydzę się niczego, co robiłam w swoim życiu, różne meandry życia i przede wszystkim praca doprowadziły mnie do tego, że robię teraz 9. edycję dla TVN Style i jestem naprawdę bardzo szczęśliwa – mówi Maja Sablewska.

    W przeciwieństwie do wielu gwiazd gospodyni programu „Sablewskiej sposób na modę” otwarcie mówi o niełatwych początkach w show-biznesie. Przyznaje, że jest to rodzaj odwagi, przede wszystkim jednak autentyczność. Prezenterka zawsze jest bowiem sobą, niczego nie udaje i nie kreuje fałszywej rzeczywistości. Jednocześnie przekonuje kobiety, że w życiu nie ma sytuacji beznadziejnych, co najwyżej trudne, z których zawsze można wyjść zwycięsko.

    Nie będę udawała, że pochodzę z bogatej rodziny albo że wszystko mi się trafiło, bo mam bogatego wujka. Tylko mówię szczerze, jak jest w moim życiu, jak to wszystko wyglądało – mówi Maja Sablewska.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Teatr

    Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

    Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

    Inwestycje

    Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

    Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

    Media

    Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

    Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.