Newsy

Karolina Gilon: Przede mną bardzo duża szansa rozwoju. Będę robić autorskie reportaże

2016-08-12  |  06:56

Modelka wkrótce zadebiutuje jako reporterka. Będzie przygotowywać reportaże o tematyce lifestyle'owej do programu DeFacto na antenie stacji TTV. Planuje także wydanie kolejnych singli. Twierdzi, że nie może narzekać na brak propozycji zawodowych także w modelingu.

W roli gospodyni programu popularno-naukowego DeFacto na antenie stacji TTV Karolina Gilon zadebiutowała w lutym 2016 roku. Modelka została prowadzącą piątkowych wydań programu, gospodarzem pozostałych wydań pozostał Rafał Betlejewski. Gwiazda twierdzi, że nowe doświadczenie zawodowe pozwoliło jej całkowicie oswoić się z telewizją – zapewnia, że kamera absolutnie jej już nie stresuje.

Nigdy w życiu mnie jakoś szczególnie nie stresowała, ale już czuję się z nią za pan brat – mówi Karolina Gilon agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Po wakacyjnej przerwie program DeFacto wróci na antenę TTV, jednak w nieco zmienionej formule. Nowością będą reportaże przygotowywane przez Karolinę Gilon. Modelka będzie całkowicie odpowiedzialna za tę część programu – reportaże będą powstawać na podstawie jej pomysłu i scenariusza, ona także będzie je przygotowywać jako reporterka. Gwiazda twierdzi, że jest to da niej ogromna szansa rozwoju.

Na pewno będą tematy lifestyle’owe, z których można się bardzo dużo dowiedzieć. Bo będą takie luźne, w moim stylu, aczkolwiek będzie w nich dużo wiedzy merytorycznej – mówi Karolina Gilon.

Telewizja to jednak nie wszystko, gwiazda twierdzi, że nie może narzekać na brak propozycji zawodowych. Przede wszystkim zamierza wrócić do muzyki – od wydania jej pierwszego singla, zatytułowanego „All the time”, minęły już bowiem trzy miesiące. Modelka nagrała ten kawałek wraz z muzykami założonego przez siebie zespołu GUN*S: Łukaszem Urbańskim i Michałem Nosowiczem.

– Przez to, że pracuję w TTV, miałam mniej czasu na muzykę, ale już do tego wracam i w sierpniu podejrzewam, że wydam dwa single – jeden angielski, drugi polski. Chyba że jeszcze po drodze nagram coś dobrego, to może i trzy, zobaczymy, chce nadrobić ten stracony czas – mówi Karolina Gilon.

W maju gwiazda zapowiadała, że jeszcze w tym roku ukaże się debiutancka płyta zespołu. Karolina Gilon nie rezygnuje też z modelingu, choć twierdzi, że nigdy nie nastawiała się na karierę modelki. Nawet udział w programie „Top Model” traktowała jako przygodę, a nie klucz do przyszłości zawodowej w modelingu. 

– Nie chodzę po wybiegach, bo niestety nie mam na to czasu. Zdecydowałam się na pracę w telewizji, na muzykę, ale cały czas jeszcze działam w tym kierunku, biorę udział w sesjach zdjęciowych – mówi Karolina Gilon.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Ochrona środowiska

Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów

Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.