Newsy

Zofia Czernicka: Brakuje mi telewizji. Chętnie bym wróciła, ale babci tam nie chcą

2016-01-20  |  06:55

Była prezenterka tęskni za karierą w telewizji. Twierdzi, że dzięki tej pracy każdy dzień był inny, a ona miała możliwość spotykania ciekawych ludzi. Chętnie wróciłaby na antenę, choć ma świadomość, że w telewizji zrobiła już wszystko. Czerpie też satysfakcję z roli konferansjerki, zapewnia jej to bowiem kontakt z ludźmi, którego brakowało jej podczas pracy w telewizji.

Zofia Czernicka ukończyła studia na Wydziale Architektury Krajobrazu Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, następnie obroniła doktorat w Instytucie Ekologii Polskiej Akademii Nauk. Dalszą karierę zawodową związała jednak z telewizją, do której trafiła przypadkowo. Elżbieta Jaworowicz zrobiła o niej program, po czym TVP zaproponowała Czernickiej współpracę. Była gospodynią m.in. programu „Antena” i „Świat kobiet”. Twierdzi, że nigdy nie żałowała decyzji o porzuceniu kariery naukowej, a praca w telewizji była i jest jej wielką pasją.

Wychodząc z domu, nie ma Pan pewności, że dzień będzie wyglądał jak u każdego człowieka, który rano wychodzi do pracy i o którejś wraca. Ten dzień jest codziennie inny, przynosi ciekawych ludzi, ciekawe spotkania i taki niepokój trochę w życiu, który myślę, że nakręca – mówi Zofia Czernicka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Zofia Czernicka była jedną z najpopularniejszych prezenterek. Jedenaście lat temu władze TVP zdecydowały jednak, że czas się z nią rozstać gwiazda miała wówczas 55 lat. Nie ukrywa, że brakuje jej tej pracy i chętnie wróciłaby na antenę. Uważa jednak, że w telewizji zrobiła już wszystko i każda kolejna aktywność byłaby tylko powielaniem poprzednich dokonań.

Myślałam, że umrę w telewizji. Zawsze mówiłam, że się dla niej chyba urodziłam i chyba w niej umrę, ale ja bym chętnie wróciła, tylko za stara na to jestem, babci nie chcą – mówi Zofia Czernicka.

Obecnie priorytetem w życiu prezenterki są wnuki – Marysia, Albert i Klara. Stara się poświęcać im jak najwięcej czasu, często wyjeżdża też z nimi na wakacje. Nadal pozostaje jednak aktywna zawodowo reżyseruje, prowadzi szkolenia z autoprezentacji i doradztwa wizerunkowego, zajmuje się konferansjerką na koncertach i galach, bywa też moderatorką na konferencjach naukowych i kongresach medycznych. Zapewnia, że z pracy tej czerpie dużo satysfakcji.

Mam kontakt z żywym człowiekiem, telewizja nie dawała tego kontaktu, to było przez szybę, niestety, chociaż zawsze wierzyłam, że moje spojrzenie dociera do tej strony drugiej, także to jest to moje zajęcie główne – mówi Zofia Czernicka.

Była prezenterka śledzi zmiany, jakie w ciągu ostatnich tygodni zaszły w TVP. Stara się jednak ich nie komentować, trudno jest jej bowiem oceniać sytuację w telewizji z punktu widzenia osoby z zewnątrz. Podkreśla, że w ciągu 20 lat jej kariery zawodowej miała do czynienia z wieloma prezesami z różnych opcji politycznych i przetrwała je bez problemu. Bardzo dbała jednocześnie, by nikt nie poznał jej poglądów politycznych.

– Mądrzy ludzie zawsze znajdą swoje miejsce i czas, głęboko w to wierzę, bo jestem ogromną optymistką. Do wszystkiego podchodzę pozytywnie i zakładam, że trzeba myśleć dobrze, bo wtedy będzie dobrze – mówi Zofia Czernicka.

Prezenterka podkreśla też, że obecnie zajmuje się głównie kulturą. Wierzy, że nie ma ona nic wspólnego z polityką.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Ochrona środowiska

Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów

Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.