Mówi: | Milena Sadowska |
Funkcja: | Miss Polonia 2018 |
Milena Sadowska (Miss Polonia 2018): Niektóre dziewczyny przygotowywały się do finału Miss Grand International przez rok, więc było czuć konkurencję. Ja podczas zgrupowania schudłam 7 kg
Miss Polonia 2018 przyznaje, że rywalizacja o koronę Miss Grand International była niezwykle zacięta. Niektóre kandydatki przygotowywały się do finału niemal rok i bardzo liczyły na wygraną. Upragniony tytuł zdobyła Abena Appiah, Miss USA, z którą nasza reprezentantka jest w stałym kontakcie. Dziewczyny bardzo się polubiły i już nie mogą się doczekać kolejnego spotkania. Milena Sadowska wspomina, że podczas miesięcznego zgrupowania przed konkursem w Tajlandii schudła 7 kg. Wszystko dlatego, że na miejscu serwowano niewielkie posiłki i niemal przez cały czas odczuwała głód.
Finał wyborów Miss Grand International odbył się 27 marca w Bangkoku. Polska reprezentantka niestety nie zakwalifikowała się do finałowej dwudziestki, ale podkreśla, że udział w tym konkursie mimo wszystko był dla niej niezwykle ciekawym doświadczeniem.
– Wspaniałe wrażenia i jestem bardzo wdzięczna Biuru Miss Polonia za daną mi szansę uczestniczenia w tym konkursie i że to właśnie ja zostałam wydelegowana na tak prestiżowy konkurs, jakim jest Miss Grand International. Wiele się tam nauczyłam, wiele doświadczyłam, kolejna niezapomniana przygoda, którą na pewno będę pamiętać do końca życia – mówi agencji Newseria Lifestyle Milena Sadowska, Miss Polonia 2018.
Jak wspomina, za kulisami konkursu panowała miła atmosfera, choć dało się też odczuć nutkę rywalizacji. Widać było, że niektórym kandydatkom do korony bardzo zależało na wygranej. Włożyły dużo pracy w to, by zaprezentować się jak najlepiej.
– Atmosfera była niesamowita i bardzo się polubiłyśmy ze wszystkimi dziewczynami. Ale powiem szczerze, że niektóre dziewczyny przygotowywały się do tego konkursu przez rok, więc było czuć konkurencję i to, że one tam przyjechały, żeby wygrać ten konkurs. Ale mimo wszystko bardzo się wszystkie polubiłyśmy, zaprzyjaźniłyśmy się i nawet do tej pory mam kontakt z tymi dziewczynami. Nawet niedawno nowo wybrana Miss Grand International ze Stanów Zjednoczonych napisała mi, że za mną tęskni, że chciałaby, żebyśmy się zobaczyły, więc to jest dla mnie bardzo miłe, że nawiązałyśmy tam takie relacje – mówi Milena Sadowska.
Modelka wróciła więc do Polski z bagażem nowych doświadczeń, dobrymi wspomnieniami i nowymi znajomościami. Podczas zgrupowania w Tajlandii mocno we znaki dało jej się natomiast minimalistyczne podejście do żywienia.
– Bardzo schudłam – 7 kg, bo oni nas karmili tam bardzo małymi porcjami. Dostawaliśmy zupkę w małych pojemniczkach, więc ile mogłam, to jadłam, ale też potrawy były bardzo ostre, więc nie mogłam jeść dużo, bo jak jadłam ostre, to znowu mi wysypywało na twarzy, więc to była masakra. I jak wróciłam do domu i zobaczyłam, że ważę 56 kilo, to mówię: nie, teraz muszę znowu przytyć, żeby wyglądać zdrowo – mówi.
Milena Sadowska podkreśla też, że w Tajlandii mocno odczuwa się pandemię. Wszystko odbywa się w ścisłym rygorze sanitarnym.
– Od razu po przylocie do Tajlandii, mimo że wynik testu miałam negatywny, musiałam odbyć dwutygodniową kwarantannę w hotelu, w którym przebywałyśmy. No i oczywiście wszędzie maseczki, dezynfekcja rąk, tak że oni starali się, żeby nikt przypadkiem nie zachorował i żeby się ten wirus nie rozniósł jeszcze bardziej – mówi Miss Polonia 2018 .
Wspomina też, że przygotowania do konkursu były bardzo czasochłonne, więc przed finałem trudno było wygospodarować wolną chwilę na zwiedzanie czy chociażby zakupy.
– Jedynie już po finale. Finał był w sobotę, a ja miałam wylot w poniedziałek, więc tę niedzielę poświęciłam, żeby zająć się sobą. Poszłam na zakupy, coś dla rodziny kupiłam, coś dla znajomych, tak że to był jedyny dzień. A tak to przez cały miesiąc miałyśmy mnóstwo zajęć, mnóstwo aktywności i nie było kompletnie czasu na nic innego. Spałyśmy codziennie trzy–cztery godziny, bo wracałyśmy bardzo późno do hotelu, a musiałyśmy wstawać bardzo wcześnie. Byłyśmy więc bardzo zmęczone, bardzo niewyspane, ale trzeba było się ścisnąć, żeby dotrwać do finału i jak najlepiej się zaprezentować – mówi Milena Sadowska.
Teraz więc przyszedł czas na zasłużony odpoczynek. Jednak ze względu na niestabilną pogodę w Polsce modelka planuje wakacje za granicą.
– Planujemy z chłopakiem polecieć do Meksyku i może się uda jeszcze zahaczyć o Stany Zjednoczone. Ale zobaczymy, bo przez ten COVID to nie wiadomo, jak to wszystko wygląda, musimy się dowiedzieć. Nie mogę się już doczekać, bo tutaj w Polsce to raz słonecznie, a raz zimno, a tam jednak pogoda będzie gwarantowana, tak że na pewno się wygrzejemy – dodaje.
Czytaj także
- 2024-03-29: Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
- 2024-04-19: Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów
- 2024-04-09: Maria Sadowska: Wracam do muzyki, bo bardzo się za nią stęskniłam – nagrywam płytę i planuję koncerty. Piszę też scenariusz do filmu o patocelebrytach
- 2024-03-01: Krystyna Sokołowska (Miss Polonia 2022): Może po konkursie Miss World otworzą się perspektywy na pracę w telewizji. Chciałabym poprowadzić jakiś program
- 2024-02-26: Krystyna Sokołowska (Miss Polonia 2022): Moim celem podczas konkursu Miss World jest oczywiście korona. Jeżeli będzie to Top 5 czy Top 10, to również będziemy zachwyceni
- 2024-02-19: Krystyna Sokołowska (Miss Polonia 2022): Przygotowywałam się do finału Miss World w Indiach półtora roku. Zgodnie z ideą konkursu skupiłam się na projektach społecznych i charytatywnych
- 2023-12-18: Polska chemia na światowym poziomie. Kreowane przez nią innowacje są niezbędne dla przemysłu
- 2023-10-11: Beata Sadowska: Jak można nie interesować się polityką? Jeśli jesteś obywatelem, to polityka cię dotyczy
- 2024-01-10: Beata Sadowska: Czasami czujemy, że życie nas uwiera i chcemy coś zmienić. Boimy się jednak i nie wiemy, jak postawić pierwszy krok
- 2023-12-11: Beata Sadowska: W Warszawie intensywnie pracuję, a w domu we Francji jestem z rodziną i ładuję baterie. Funkcjonowanie między dwoma światami jest wymagające, ale i fantastyczne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
Europejska Agencja Środowiska (EEA) alarmuje, że w związku z ocieplaniem się klimatu Europie zagraża wiele niebezpieczeństw, wśród nich ekstremalne zjawiska pogodowe – trąby powietrzne, fale upałów, powodzie, susze oraz pożary, a także wzrost zachorowań na różne choroby. W tej sytuacji Monika Richardson dziwi się temu, że wiele osób nie zważa na niekorzystne zmiany klimatyczne i zamiast im zapobiegać, poprzez swoje złe nawyki przyczyniają się tylko do pogłębienia problemu.
Media
Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.