Newsy

Barbara Pasek: Mam mnóstwo wspaniałych szlafroków i mogę w nich chodzić cały dzień. Czuję się w nich komfortowo, a jednocześnie bardzo modnie i kobieco

2021-09-27  |  06:11

Prezenterka podkreśla, że w czasie pandemii i częstego przebywania w domu jej serce skradły nie dresy, nie piżamy, ale szlafroki. Barbara Pasek jest bowiem miłośniczką ekskluzywnych i unikatowych modeli, wykonanych z najlepszej jakości tkanin, ozdobionych gustownymi printami, haftami i koronkami.

Dziennikarka lubi bawić się modą, a jej garderoba obfituje w oryginalne stroje na każdą okazję. Pandemia koronawirusa i związane z nią lockdowny wymusiły jednak pewne zmiany. I tak oto w jej szafie zagościło sporo szlafroków, a wszystkie mają jedną wspólną cechę: są wygodne, luksusowe i doskonałej jakości.

– Pandemia koronawirusa sprawiła, że w moim domu jest mnóstwo wspaniałych szlafroków. I to nie szlafroków kąpielowych, tylko takich, które są wspaniałe, dobrej jakości, z fajnymi printami – mówi agencji Newseria Lifestyle Barbara Pasek.

Jak zaznacza, ta wyjątkowa kolekcja cały czas się powiększa, bo gdy zobaczy jakiś kolejny nietuzinkowy model, natychmiast musi go mieć. Szlafroki doskonale podkreślają jej osobowość i nawet w domowym zaciszu pozwalają czuć się zmysłowo i niezwykle elegancko.

– Ja w nich mogę chodzić cały dzień i czuję się jednocześnie domowo i komfortowo, ale też z drugiej strony bardzo kobieco, modowo i autentycznie. Bo dla mnie to jest bardzo ważne, że niezależnie, czy jestem w domu, czy na czerwonym dywanie, czy gdziekolwiek, chcę się czuć autentycznie w swojej odsłonie – mówi prezenterka.

Barbara Pasek podkreśla, że szlafroki są niezbędnikiem w jej szafie, ponieważ uwielbia komfort, a ten zapewniają jej delikatne, przyjemne w dotyku materiały. Stara się wybierać różne wzory i kolory tak, by było modnie i różnorodnie. Najbardziej jednak lubi modele lekkie, zwiewne i zmysłowe, które znakomicie podkreślają sylwetkę, a w połączeniu z atrakcyjną koszulką nocną tworzą subtelną stylizację na wieczór.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Katarzyna Pakosińska: Siostrzeństwo kobiet jest jeszcze w powijakach. Natomiast w „Pytaniu na śniadanie” mam wspaniałe koleżanki, a Kinga Dobrzyńska jest dla nas jak mama

Prezenterka TVP ubolewa nad tym, że kobiety nadal dość często postrzegają siebie nawzajem jako rywalki i zamiast się wspierać, to jedna drugiej wbija szpilkę. Katarzyna Pakosińska zauważa, że damska solidarność wciąż jest rzadkością, a dużo częściej ze względu na niską samoocenę i różne uprzedzenia kobiety rzucają sobie kłody pod nogi. Jednocześnie podkreśla, że miała ogromne szczęście, trafiając do ekipy „Pytania na śniadanie”. W tej redakcji może bowiem rozwijać skrzydła kariery i liczyć na wsparcie ze strony innych kobiet.

Handel

Konsumenci w coraz lepszych nastrojach. Mogą być dźwignią polskiej gospodarki

Dane z gospodarki wskazują, że inflacyjny szok jest za nami, a Polacy ruszyli na zakupy. – Konsument przestał aż tak bardzo patrzeć na każdą wydawaną złotówkę – mówi Agnieszka Górnicka, prezeska zarządu Inquiry. Wciąż jednak ostrożnie podchodzimy do przyszłości i planowania większych zakupów. Podejście konsumentów do cen, ale też kanału zakupowego to jeden z elementów, do którego branża handlowa musi się przystosowywać. Zmiany w sektorze wymuszają też kwestie regulacyjne. Wśród istotnych wyzwań na najbliższe miesiące będzie system kaucyjny i ewentualny powrót do handlowych niedziel.

Media

Aleksandra Popławska: Tantiemy z internetu to są zarobki za naszą pracę i nam się należą. W Europie wszyscy powinniśmy działać na podobnych prawach

W piątek zakończyła się batalia środowiska filmowego o tantiemy z platform streamingowych. Dzięki nowym przepisom twórcy i wykonawcy utworów audiowizualnych oraz wykonawcy utworów słownych i słowno-muzycznych będą uzyskiwać stosowne wynagrodzenie za udostępnianie ich dzieł w sieci. Za nowelą głosowało 417 posłów, 18 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Aktorzy mogą więc wreszcie odetchnąć z ulgą. Aleksandra Popławska i Krzysztof Dracz są jednak rozgoryczeni tym, że tak długo musieli czekać na takie rozwiązanie. Stosowne rozporządzenie powinno wejść w życie już trzy lata temu.