Mówi: | Maciej Zień, projektant Marcin Marcok,ekspert rynku kamieni szlachetnych |
Biżuteria ważnym elementem stylizacji ślubnej. Wiele zależy jednak od wybranej sukni i zasobności portfela
Nowoczesna panna młoda ma wyglądać romantycznie i dziewczęco, z mody znikają więc obfite suknie z krynolinami i nadmiarem ozdób. Zdaniem ekspertów biżuteria powinna być skromna, podkreślająca kreację, a nie dominująca nad nią. Symbolem wyjątkowości chwili stają się personalizowane obrączki. Popularność zyskują modele z kolorowymi diamentami oraz grawerowanymi napisami.
Każdy sezon ślubny to nowe trendy, począwszy od wystroju wnętrza, w którym odbywa się wesele, na wyglądzie pary młodej kończąc. W tym roku projektanci mody odchodzą od bogatych sukien ślubnych typu „księżniczka”, stawiając na romantyczny, zwiewny look. Panna młoda ma wyglądać dziewczęco i lekko, dlatego nowoczesne kreacje pozbawione są krynolin, sztywnych stelaży, nadmiaru halek i fiszbinów. W trendach pozostają natomiast romantyczne koronki i hafty, a najpopularniejszy kolor to złamana biel.
– Staram się, żeby moda ślubna była lekko boho, dziewczęca. Używam głównie naturalnych tkanin, muślinu, organzy, bardzo często są to sukienki cięte na surowo, bez zbędnych wykończeni. Są one bardzo delikatne, poruszające się w ruchu – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle projektant Maciej Zień.
Przy wyborze wymarzonej sukni ślubnej należy kierować się jednak nie tyle trendami, co własną sylwetką. Kreacja ma być przede wszystkim idealnie dobrana do figury – podkreślać jej walory i tuszować ewentualne niedoskonałości. Z tego względu tak ważne jest wsparcie profesjonalnych sprzedawców lub stylistów, mających doświadczenie w dobieraniu sukien ślubnych.
– Dla mnie i moich klientek wygoda jest istotna, dlatego że w sukni są one cały dzień. Nie wyobrażam sobie wbić moją klientkę w coś, w czym będzie się ledwo co poruszała – mówi Maciej Zień.
Uzupełnienie i wykończenie stylizacji stanowi biżuteria ślubna. W tej roli świetnie sprawdzają się wyroby z oprawionych w srebro cyrkonii, kryształów, diamentów i pereł. Warto pamiętać, że tego rodzaju ozdoby dobiera się do modelu sukni, a nie odwrotnie. Im bardziej minimalistyczna kreacja, tym wyrazistsza może być biżuteria, nigdy jednak nie powinna ona dominować w stylizacji. Jej zadaniem jest jedynie podkreślenie piękna sukienki i panny młodej.
– Są sukienki, w których biżuteria jest niezbędna – jest idealna ekspozycja dekoltu, a sukienka jest prosta, wtedy biżuteria jest idealnym uzupełnieniem. Czasem sukienka jest na tyle strojna, że biżuteria jest naprawdę zbędna – mówi Maciej Zień.
Biżuteria ślubna to nie tylko kolczyki i naszyjniki, ale przede wszystkim obrączki. Historia biżuterii ślubnej sięga starożytności – już w antycznym Egipcie mężczyźni wręczali wybrankom pierścionki zaręczynowe lub obrączki ślubne wykonane z drutu, złota lub kości słoniowej. Ozdoba ta noszona była na palcu serdecznym lewej ręki, wierzono bowiem, że poprzez żyłę zwaną vena amoris, jest on bezpośrednio połączony z sercem. W kulturze zachodniej zwyczaj wymieniania obrączek w momencie ślubu stał się tradycją kościelną dopiero w XIII wieku, jako symbol zawarcia małżeństwa przed Bogiem. W Polsce aż do czasów I wojny światowej obrączki nosiły jednak wyłącznie kobiety – gdy mężczyzna wyruszał na wyprawę wojenną ozdoba była łamana na dwie części.
– Jedną część zabierał mąż, druga pozostawała w domu. Był to symbol mający przypominać, że trzeba wrócić, by te dwie części obrączek znowu razem połączyć, żeby stanowiły jedno – dokładnie tak, jaka jest zasada małżeństwa – mówi Marcin Marcok, ekspert rynku kamieni szlachetnych.
Współcześnie coraz więcej młodych par rezygnuje z zakupu obrączek, uważając je za zbędną, pozbawioną znaczenia ozdobę. Narzeczeni bardziej przywiązani do tradycji najczęściej decydują się natomiast na obrączki o klasycznym wzorze, a więc płaski pierścionek bez żadnych zdobień – taki, jaki nosili ich rodzice. Coraz większą popularnością cieszą się jednak obrączki nowoczesne, ozdabiane kamieniami szlachetnymi, głównie diamentami. Taka biżuteria ma podkreślić wyjątkowość relacji łączącej młodych małżonków.
– Aby nikomu nie przyszło do głowy, że jest to po prostu zwykły pierścionek. To jest coś, co zostało stworzone tylko dla nas, absolutnie wyjątkowe, spersonalizowane pod nas – mówi Marcin Marcok.
Koszt tego rodzaju obrączek jest bardzo zróżnicowany – ceny wahają się od kilkuset złotych do kilkuset tysięcy. Na rynku dostępne są obrączki dwukolorowe, wykonane z połączenia białego i żółtego złota, obrączki z białymi kamieniami, a nawet awangardowe, ale też kosztowne, ozdoby z wkomponowanymi kamieniami kolorowymi.
– Jeżeli zdecydujemy się na kamienie wyjątkowe, kolorowe, to ten koszt będzie na pewno bardzo wysoki. Jeżeli wybierzemy bezbarwne, białe brylanty, które nie będą duże, to jest to wydatek rzędu 2–3 tys. zł – mówi Marcin Marcok.
Równie istotnym elementem biżuterii ślubnej jest pierścionek zaręczynowy. Przyjmuje się, że zwyczaj wręczania takiej ozdoby wprowadził w Europie austriacki arcyksiążę Maksymilian, który wręczył narzeczonej Marii Burgundzkiej pierścionek z przezroczystymi brylantami. Obecny kształt pierścionka zaręczynowego, a więc okręgu ozdobionego pojedynczym okrągłym diamentem osadzonym za pomocą sześciu łapek, Europa zawdzięcza najsłynniejszemu domowi jubilerskiemu Tiffany. Od końca XIX wieku model ten uchodzi za kanoniczny.
– Nie ma nic bardziej wyjątkowego niż diamenty, dlatego nie wyobrażam sobie, że dzisiaj, kiedy dostępność diamentów jest bardzo duża na rynku, można podarować inny kamień na zaręczyny niż diament – mówi Marcin Marcok.
Tradycja nakazuje obdarowanie ukochanej kobiety pierścionkiem z bezbarwnym kamieniem. Coraz częściej panowie wybierają jednak diamenty w innych kolorach, głównie różowym i niebieskim, chcąc podkreślić wyjątkowość wręczanego pierścionka. Istnieje również możliwość personalizowania pierścionków zaręczynowych poprzez na przykład umieszczenie napisu na szynie ozdoby, a nawet w miejscu styku korony pierścionka i podstawy kamienia.
– Możemy umieścić tam imię wybranki, datę oświadczyn, właściwie każdy napis, który jest dla nas ważny. Może to być proste wyznanie miłości, a może to być coś bardziej wyszukanego, co podkreśli wyjątkowość okazji – mówi Marcin Marcok.
Czytaj także
- 2025-04-09: Kajra: Nie mam problemu z tym, żeby zakładać te same ubrania wiele razy lub łączyć w inny sposób. Kupuję mało rzeczy, nie lubię wybierać i przymierzać
- 2025-04-24: Krzysztof Skórzyński: Lubimy mówić, że dbamy o środowisko i dajemy rzeczom drugie życie. A potem idziemy do galerii i kupujemy nowe ubrania
- 2025-05-08: Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę
- 2025-05-12: Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość
- 2025-05-05: Eliza Gwiazda: Polacy wyrzucają śmieci, gdzie popadnie. Za chwilę nasza planeta będzie pełna śmieci
- 2025-03-07: Malwina Wędzikowska: Luksusowe marki bardzo podupadły. Miliarderzy noszą się bez logo, a influencerzy przebodźcowali odbiorców towarami z górnej półki
- 2024-09-13: Monika Miller: Zastanawiam się, czy chcę ślubu tradycyjnego, czy na przykład na plaży w Macedonii. Myślę też, czy zaprosić gości i czy chcę rodzinę
- 2024-10-07: Monika Miller: Moja szafa jest dosyć mała. Lepiej jest mieć mniej rzeczy świetnej jakości, niż kupować kilogramy ubrań i za pół roku je wyrzucać
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-10-23: Monika Mrozowska: Na ściankach dziewczyny lubią wyglądać za każdym razem inaczej. Trochę mi szkoda na to czasu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Julia Kamińska: Elektrośmieci to duży problem. Sama mam w piwnicy zepsutą pralkę i muszę zorganizować jej wywóz
Piotr Zelt, Julia Kamińska i Klaudia Zioberczyk zauważają, że mimo wielu akcji informacyjnych i edukacyjnych nadal nie wszyscy Polacy zdają sobie sprawę z tego, że elektrośmieci, które nie są w odpowiedni sposób zutylizowane, stanowią ogromne zagrożenie dla środowiska. I choć istnieją różne możliwości przekazania zużytych, nieużywanych lub uszkodzonych urządzeń elektrycznych i elektronicznych do punktów zbiórki czy firm zajmujących się recyklingiem, to nie brakuje osób, które lekceważą wszelkie wytyczne i idą na łatwiznę. Wyrzucają takie sprzęty do zwykłych śmietników albo wywożą na przykład do lasu.
Problemy społeczne
37 proc. Ukraińców nie wie, jak zaszczepić dziecko w Polsce. Potrzebna większa edukacja w tym zakresie

Choć trzech na czterech uchodźców z Ukrainy darzy polski system ochrony zdrowia dużym zaufaniem, to 21 proc. z nich ma problem z zaufaniem do samych szczepień. To dlatego wiele ukraińskich mam podejmuje decyzję o nieszczepieniu dziecka. Dużym wyzwaniem jest więc zwiększanie ich świadomości na temat korzyści płynących ze szczepień dla zdrowia jednostek i całej populacji, a także wyjaśnianie wątpliwości związanych z ewentualnymi skutkami ubocznymi. Tę rolę edukacyjną musi wziąć na siebie polski personel systemu ochrony zdrowia.
Problemy społeczne
Muzea pomagają walczyć ze stereotypami i uprzedzeniami. To ważne dla zmieniającego się rynku pracy

Według NEMO, Sieci Europejskich Organizacji Muzealnych, społeczna rola muzeów wykracza daleko poza ich tradycyjne funkcje. W coraz bardziej spolaryzowanym świecie muzea mogą odgrywać kluczową rolę w promowaniu dialogu i spójności społecznej, zachęcać do dyskusji, mogą też pełnić rolę ośrodków integracji społecznej. Dzięki przybliżaniu obcych kultur mogą też zmienić spojrzenie na rynek pracy.