Newsy

Joanna Horodyńska o blogerkach: Nie mam w sobie takiej histerii jak one

2014-07-02  |  07:00

Stylistka Joanna Horodyńska negatywnie ocenia polskie blogerki. Twierdzi, że brakuje im pomysłów i pokazują się w przeciętnych stylizacjach. Krytycznie ocenia też pojawianie się blogerek na niemal każdej imprezie.

Joanna Horodyńska zauważyła, że wiele blogerek wygląda ostatnio przeciętnie, bazując na bezpiecznych, schematycznych zestawach typu sukienka plus szpilki. Stylistka jest przeciwna pojawianiu się w takich stylizacjach zwłaszcza osób związanych z branżą mody.

Jeśli chodzi o blogerki, to ostatnio nic mnie nie zachwyciło. Niestety uważam, że już mają zmęczenie materiału i wychodząc na te wszystkie imprezy, brakuje im kolejnych pomysłów. Ja wychodzę wtedy, kiedy mam coś zorganizowanego. Natomiast, jeśli nie chcę, to nie wychodzę. A one już mają to wszystko tak poskładane, że po prostu muszą być tam, bo jeśli ich nie będzie, to coś się stanie. Ja nie mam już tego. I być może to wpływa na pozbywanie się na chwilę wyobraźni. Bo wierzę, że one ją mają, tylko że są już zmęczone tematem – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Joanna Horodyńska, stylistka.

Horodyńska podkreśla, że blogerki nie potrafią odpuścić żadnej imprezy. Nie dbają już o strój, lecz o frekwencję. W obawie o swoją popularność pojawiają się wszędzie tam, gdzie zostają zaproszone.

Może to kwestia dojrzałości. Nie jestem już tak młoda jak one i wiele rzeczy w życiu przeżyłam. Dlatego nie mam w sobie takiej histerii, tylko muszę coś przemyśleć, przeanalizować, zastanowić się, żeby pójść dalej. Absolutnie nie zazdroszczę im tej histerii, ponieważ ona może doprowadzić również do czegoś niedobrego. I wolę chyba być dojrzałą, świadomą osobą niż histeryczną, ale to też jest urok młodości. Trzeba to przeżyć, żeby coś dalej z tym zrobić. Za 20 lat zobaczymy, co się stanie z blogerkami – mówi stylistka.

Joanna Horodyńska to stylistka i modelka. Znana z otwartych i krytycznych sądów już nieraz wypowiadała się negatywnie na temat kreacji popularnych blogerek. Zdania na temat stylizacji samej Horodyńskiej są zwykle podzielone. Jednak stylistka dba o to, aby jej stroje nigdy nie były nijakie i pochodziły od projektantów światowej klasy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.