Newsy

Karolina Pisarek: Obecnie w modelingu bardziej patrzy się na osobowość niż na wymiary. Już nie ma kultu wychudzonych modelek metr osiemdziesiąt

2020-07-31  |  06:23

Ze swojego doświadczenia Karolina Pisarek wie, że świat modelingu bywa bezlitosny, dlatego też dziewczyny, które w niego wkraczają, muszą być niezwykle odporne psychicznie. Według niej w tym zawodzie to wcale nie wzrost, figura czy uroda są najważniejsze, ale charakter. Bogata osobowość, pewność siebie, determinacja i gotowość do ciężkiej pracy sprawiają, że spośród wielu zdoła się wybić tylko ta jedna jedyna.

W modelingu uroda, wzrost i idealna sylwetka to dopiero połowa sukcesu. Równie ważne są te cechy charakteru, które pozwalają wyróżnić się z tłumu. Liczy się więc inteligencja, wysoka kultura osobista i umiejętność odnalezienia się w różnych sytuacjach.

– Aby zrobić karierę w modelingu, trzeba mieć osobowość, nie bać się ryzyka i wyzwań. Trzeba też być gotowym na to, że jest to praca cały czas, nie od godziny do godziny, tylko czasem trzeba zarywać nocki, żeby się jakoś wybić. W tych czasach jednak patrzy się bardziej na osobowość niż na wymiary – mówi agencji Newseria Lifestyle Karolina Pisarek.

Modelka podkreśla, że jeszcze kilka lat temu to wzrost i wymiary miały w tym zawodzie kluczowe znaczenie. Teraz szansę na to, by być zauważoną, mają także te dziewczyny, które są nieco niższe i nie noszą rozmiaru XS.

– W modelingu rzeczywiście kiedyś było tak, że trzeba było mieć te metr osiemdziesiąt, być megachudym i wpasowywać się w te wszystkie wymagania. Jednak mam wrażenie, że teraz to pomału się zmienia. Już nie ma kultu modelek metr osiemdziesiąt, wychudzonych, tylko bardziej stawia się na osobowość i na flow. W tych czasach na przykład Barbara Palvin, która jest mojego wzrostu, robi zawrotną karierę, jest na okładkach wszystkich magazynów, a wcale nie wpasowuje się w kult wychudzonych modelek – mówi.

Karolina Pisarek przyznaje, że najtrudniejsze są początki. Ona sama dopiero z czasem, kiedy miała możliwość chodzenia po wybiegach znanych projektantów i współpracowania ze znanymi fotografami, nauczyła się pozowania do zdjęć, zyskała lepszą świadomość własnego ciała i większą pewność siebie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.