Newsy

Neonowe kąpielówki nawiązujące do trendów z lat 70. i 80. najmodniejsze w tym sezonie

2014-07-29  |  06:50
W tym sezonie w modzie plażowej dla panów królują kąpielówki z zaokrąglonymi wykończeniami nogawek i kontrastowymi lamówkami, przez co przypominają projekty z lat 70. i 80. To nawiązanie do stylistyki vintage. Dużą popularnością cieszą się również slipy z nadrukami. Z kolei dla mężczyzn, którzy stawiają na aktywny wypoczynek, producenci przygotowali spodenki z wewnętrzną kieszonką, która zapobiega otarciom i przepoceniu.

W sezonie wiosna-lato 2014 w modzie plażowej dla panów znajdujemy ponadczasową klasykę, która zapewnia komfort oraz wygodę. Elementem wyróżniającym są delikatne wstawki neonowych, kontrastujących kolorów, m.in. oranży, pomarańczowego, zielonego, niebieskiego, które przełamują nasycenie kolorystyczne w kolekcji męskiej. Odnaleźliśmy te inspiracje w latach 80., w stylistyce vintage – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Monika Zatorska, kierownik działu marketingu marki Atlantic.

Kąpielówki w formie szortów w tym sezonie występują nie tylko w wersji klasycznej, lecz także w wydaniu retro, z zaokrąglonymi wykończeniami nogawek. Zazwyczaj są szyte z poliestru, więc szybko schną na słońcu. Styliści radzą, by tego typu spodenki na plaży nosić z koszulką polo lub T-shirtem.

Największym hitem tego sezonu są spodenki zaprojektowane z myślą o mężczyznach, którzy wypoczywają aktywnie. Są wykonane z wysokogatunkowej bawełny z domieszką elastanu, przez co nie tracą fasonu w czasie noszenia. Zapewniają komfort i swobodę ruchów.

Innowacją jest seria magic pocket, w skład której wchodzą zarówno kąpielówki, jak bielizna nocna i dzienna. Jest ona idealna dla mężczyzn nowoczesnych, uprawiających sporty. Wszystkie produkty z tej linii mają wewnętrzną kieszonkę, która bardzo optymalizuje wszelkie ruchy – tłumaczy  Monika Zatorska.

Panowie, którzy na plaży chcą być trendy, mogą również wybrać modele z motywami egotycznymi lub w biało-granatowe paski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.