Mówi: | Ola Ciupa |
Funkcja: | modelka, DJ |
Ola Ciupa: Zliczenie moich butów może być trudne. Najwięcej mam czarnych i cielistych, po kilka półek
Modelka nie ukrywa, że w jej stylizacjach pierwsze skrzypce grają buty, ale poza ich zgrabnym kształtem i precyzyjnym wykończeniem ważny jest przede wszystkim komfort noszenia. Dlatego już na etapie zakupów odrzucane jest obuwie źle wyprofilowane, na bardzo wysokim obcasie czy ze sztywną podeszwą. Modelka szczególnie lubi stylowe botki, które pasują zarówno do ramoneski, jak i do dużego, ciepłego swetra.
Ola Ciupa podkreśla, że przy zakupie obuwia bierze pod uwagę przede wszystkim wygodę i komfort użytkowania.
– Wiadomo, że jak każda kobieta patrzę też na walory wizualne buta, jednak najważniejsze jest dla mnie dobre wykonanie, żeby były to materiały przyjazne dla skóry i żeby pasowały, bo kiedy kobieta jest w niewygodnych butach, to nie jest w stanie być uśmiechnięta. Natomiast kiedy ma dobrze dobrane buty, jest idealnie – mówi agencji Newseria Ola Ciupa, modelka, DJ.
Modelka przyznaje, że w szafie ma sporo par butów w różnych odcieniach i na różne okazje. Na wieczorne wyjścia najlepiej sprawdzają się subtelne szpilki, a na co dzień – oryginalne botki z ćwiekami bądź sznurowane.
– Zliczenie ich może być trudne. Ostatnio zrobiłam sobie porządki i posegregowałam je kolorami, więc mam kilka półek, gdzie są buty czarne, kilka, gdzie są cieliste, kilka, gdzie czerwone, i reszta to jakieś kolorowe, tych jest najmniej – głównie czarne i cieliste. Co jakiś czas staram się robić porządek i te buty, których nie używam, przekazywać je dalej, żeby one były noszone – mówi Ola Ciupa.
Ciupa podkreśla, że przy kompletowaniu swojej garderoby stawia głównie na klasykę. Do sezonowych trendów podchodzi natomiast z dużym dystansem.
– Jeżeli chodzi o garderobę, to dominuje czerń, biel, szarości, kolory nude, beżowe, ciemnozielone i to chyba by było na tyle. Raczej nie ulegam chwilowej modzie, tylko stawiam na takie klasyczne zestawy – mówi Ola Ciupa.
Czytaj także
- 2024-10-07: Monika Miller: Moja szafa jest dosyć mała. Lepiej jest mieć mniej rzeczy świetnej jakości, niż kupować kilogramy ubrań i za pół roku je wyrzucać
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-10-23: Monika Mrozowska: Na ściankach dziewczyny lubią wyglądać za każdym razem inaczej. Trochę mi szkoda na to czasu
- 2024-09-25: Barbara Kurdej-Szatan: Moda ekologiczna jest nam bardzo bliska. Kupuję ciuchy lepszej jakości, ale dużo rzadziej
- 2024-09-06: Rafał Zawierucha: Kocham remonty i nadzorowanie wszystkiego. Wspaniale sprawdzam się w dyrygowaniu i rozdzielaniu obowiązków
- 2024-09-05: Tomasz Jacyków: Dla próżności i uciechy innych nie będę zaśmiecał tej planety. Kupuję niewiele ubrań i bardzo lubię second handy
- 2024-08-28: Tomasz Jacyków: Ludzie z niską samooceną zakładają cudze metki i eksponują wielkie logo. Często noszą ubrania podrabiane, czyli są to udawacze, oszuści
- 2024-08-20: Tomasz Jacyków: W każdej grupie społecznej są osoby bardzo dobrze ubrane, relatywnie przeciętnie i tragicznie. Wiele osób ubiera się niestosownie do okazji
- 2024-08-08: Joanna Przetakiewicz: Klienci nie odchodzą od fast fashion i co roku rynek wielkich sieciówek bardzo rośnie. Niestety cierpi na tym nasza planeta
- 2024-05-22: Siedzący tryb życia sprzyja garbieniu się. Polacy opracowali koszulkę pomagającą zachować prawidłową postawę ciała
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.