Mówi: | Gaba Kulka |
Funkcja: | wokalistka |
Newsy
Gaba Kulka zaśpiewa piosenki Wojciecha Młynarskiego w Och-Teatrze
2014-01-21 | 06:50
Tagi: Gaba Kulka, Młynarski Plays Młynarski, Gaba Kulka o koncercie w Och Teatr, Gaba Kulka o piosenkach Młynarskiego
Już dziś o godzinie 19.30 w warszawskim Och-Teatrze odbędzie się wyjątkowy koncert formacji Młynarski Plays Młynarski z gościnnym udziałem Gaby Kulki. Zespół po trzech latach przerwy zaprezentuje odświeżone piosenki z repertuaru Wojciecha Młynarskiego. Liderem zespołu jest jego syn.
Pomysł na nowe aranżacje kompozycji artysty pojawił się już w 2010 roku. Wtedy właśnie formacja Młynarski Plays Młynarski zaprezentowała płytę „Rebeka nie zejdzie dziś na kolację”.
– W składzie Młynarski Plays Młynarski spotykamy się nie po raz pierwszy, parę lat temu wydaliśmy nawet płytę. Materiał, który zagramy na koncercie będzie różnił się od tego, co słuchacze znają z naszego wydawnictwa – mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Gaba Kulka.
Podczas koncertu zespół zaprezentuje odświeżony materiał. Nowe piosenki mają nie być tak mocno związane z kabaretem jak dotychczas.
– Ponieważ gramy w okrojonym składzie, mamy nieco inne założenia. Oczywiście nadal gramy piosenki Wojciecha Młynarskiego, liderem grupy jest jego syn Janek Młynarski. Część piosenek pokrywa się z tym, co można znaleźć na płycie, jednak zagramy też stare utwory w nowych aranżacjach, których słuchacze jeszcze nie znają. Nowe wykonania będą mniej kabaretowe, nastawiliśmy się na to, że muzycznie chcemy wyciągnąć z kompozycji tyle, ile się da. Nie trzymamy się konwencji i myślę, że będzie to miało dobre efekty – stwierdza Kulka.
Artystka liczy na pozytywny odbiór nowych aranżacji. Wydana w 2010 roku płyta spotkała się bowiem z bardzo ciepłymi recenzjami. Album dostrzegli wtedy także słuchacze, dzięki którym krążek trafił na 14 miejsce listy sprzedaży OLiS. Artystka ma nadzieję, że nowe kompozycje również trafią do fanów.
– „Rebeka nie zejdzie dziś na kolację” była bardzo fajnie przyjęta i byliśmy z tego niezwykle zadowoleni. Natomiast Janek wspominał, że teraz zrobiłby ten album trochę inaczej. Wydaje mi się, że słychać to w aranżacjach, które teraz gramy. Nie wszystko przerobiliśmy od zera, bo wiele utworów utrzymanych jest w odpowiednim duchu, ale te utwory będą z mniejszym przymrużeniem oka i bardziej muzyczne – dodaje piosenkarka.
Wokalistka zdradza również, który z utworów na krążku jest jej ulubionym, jednak jednocześnie dodaje, że znajduje się na nim wiele równie ciekawych interpretacji, które także zostaną zaprezentowane wieczorem w Och-Teatrze.
– Gramy w czwórkę. Na perkusji Janek, ja natomiast śpiewam. Na klawiszach gra Piotrek Zabrodzki, a na basie i kontrabasie Wojtek Traczyk. Jeżeli miałabym wybrać swoją ulubioną piosenkę, to będzie to prawdopodobnie „La valse du mal”. Ale jedna z nowych piosenek, których nie chcę zdradzać, jest bardzo silnym pretendentem do drugiego miejsca – wyznaje Kulka.
Płyta „Rebeka nie zejdzie dziś na kolację” w 2011 zdobyła dwie nominacje do Fryderyków, natomiast singiel „Lubię wrony” dotarł na 7 miejsce Listy Przebojów Programu Trzeciego. Solową dyskografię Gaby Kulki zamyka natomiast album „Wersje” wydany w listopadzie 2013 roku.
Pomysł na nowe aranżacje kompozycji artysty pojawił się już w 2010 roku. Wtedy właśnie formacja Młynarski Plays Młynarski zaprezentowała płytę „Rebeka nie zejdzie dziś na kolację”.
– W składzie Młynarski Plays Młynarski spotykamy się nie po raz pierwszy, parę lat temu wydaliśmy nawet płytę. Materiał, który zagramy na koncercie będzie różnił się od tego, co słuchacze znają z naszego wydawnictwa – mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Gaba Kulka.
Podczas koncertu zespół zaprezentuje odświeżony materiał. Nowe piosenki mają nie być tak mocno związane z kabaretem jak dotychczas.
– Ponieważ gramy w okrojonym składzie, mamy nieco inne założenia. Oczywiście nadal gramy piosenki Wojciecha Młynarskiego, liderem grupy jest jego syn Janek Młynarski. Część piosenek pokrywa się z tym, co można znaleźć na płycie, jednak zagramy też stare utwory w nowych aranżacjach, których słuchacze jeszcze nie znają. Nowe wykonania będą mniej kabaretowe, nastawiliśmy się na to, że muzycznie chcemy wyciągnąć z kompozycji tyle, ile się da. Nie trzymamy się konwencji i myślę, że będzie to miało dobre efekty – stwierdza Kulka.
Artystka liczy na pozytywny odbiór nowych aranżacji. Wydana w 2010 roku płyta spotkała się bowiem z bardzo ciepłymi recenzjami. Album dostrzegli wtedy także słuchacze, dzięki którym krążek trafił na 14 miejsce listy sprzedaży OLiS. Artystka ma nadzieję, że nowe kompozycje również trafią do fanów.
– „Rebeka nie zejdzie dziś na kolację” była bardzo fajnie przyjęta i byliśmy z tego niezwykle zadowoleni. Natomiast Janek wspominał, że teraz zrobiłby ten album trochę inaczej. Wydaje mi się, że słychać to w aranżacjach, które teraz gramy. Nie wszystko przerobiliśmy od zera, bo wiele utworów utrzymanych jest w odpowiednim duchu, ale te utwory będą z mniejszym przymrużeniem oka i bardziej muzyczne – dodaje piosenkarka.
Wokalistka zdradza również, który z utworów na krążku jest jej ulubionym, jednak jednocześnie dodaje, że znajduje się na nim wiele równie ciekawych interpretacji, które także zostaną zaprezentowane wieczorem w Och-Teatrze.
– Gramy w czwórkę. Na perkusji Janek, ja natomiast śpiewam. Na klawiszach gra Piotrek Zabrodzki, a na basie i kontrabasie Wojtek Traczyk. Jeżeli miałabym wybrać swoją ulubioną piosenkę, to będzie to prawdopodobnie „La valse du mal”. Ale jedna z nowych piosenek, których nie chcę zdradzać, jest bardzo silnym pretendentem do drugiego miejsca – wyznaje Kulka.
Płyta „Rebeka nie zejdzie dziś na kolację” w 2011 zdobyła dwie nominacje do Fryderyków, natomiast singiel „Lubię wrony” dotarł na 7 miejsce Listy Przebojów Programu Trzeciego. Solową dyskografię Gaby Kulki zamyka natomiast album „Wersje” wydany w listopadzie 2013 roku.
Czytaj także
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
- 2024-08-02: Zła dieta może powodować obniżenie nastroju i zdolności poznawczych. Naukowcy potwierdzają związek żywienia z neurochemią
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-07-22: Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
- 2024-04-29: Paweł Małaszyński: Po odejściu z Teatru Kwadrat musiałem wziąć w garść, zostawić przeszłość za sobą i iść dalej. Teraz od początku wytaczam sobie ścieżkę kariery
- 2024-04-30: Artur Barciś: Reżyseria jest rzeczą dużo bardziej odpowiedzialną niż aktorstwo. Może kiedyś zdecyduję się wyreżyserować film
- 2024-05-16: Edyta Herbuś: Teraz mam taki moment obfitości, że mogę wybierać role, które są dla mnie najciekawsze. Ale na pewno muszę sobie zafundować reset, żeby utrzymać równowagę w życiu
- 2024-04-19: Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń
Połowa Polaków wspiera zbiórki charytatywne online – wynika z raportu przygotowanego przez SW Research dla Allegro. Najczęściej przekazujemy datki na pomoc humanitarną związaną z kataklizmami, wsparcie chorych, pomoc dzieciom czy zwierzętom. Jeszcze do niedawna zbiórki internetowe kojarzyły się głównie z finansowaniem terapii czy rehabilitacji dla ciężko chorych, ale coraz częściej ludzie zbierają na podstawowe potrzeby, takie jak żywność czy opał na zimę, ale również na realizację marzeń.