Newsy

Biegacze łączą się w specjalnych grupach społecznościowych. Powstały też dla nich specjalne aplikacje na smartfony

2014-08-28  |  06:40

Coraz więcej biegaczy korzysta z narzędzi treningowych i specjalnych aplikacji. Są one cenne zwłaszcza dla tych, nad którymi nie czuwa trener – motywują, pozwalają wyciągać wnioski i osiągać lepsze wyniki.

 Ostatnie lata w Polsce to absolutna biegowa obsesja, szczególnie w dużych miastach, chociaż praktycznie cała Polska jest już objęta tą falą zakręconych pozytywnie biegaczy – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Kuba Wiśniewski, trener biegania Nike Running.

Imprezy biegowe stały się bardzo popularnym sposobem na spędzanie wolnego czasu zarówno w dużych miastach, jak i małych miejscowościach. Zawody na 5, 10, 21, a nawet na 42 kilometry w całym kraju biją rekordy popularności. O każdej porze roku i przy różnych okazjach.

Dlatego właśnie stworzono sporo aplikacji biegowych na telefon, które są dostępne często bezpłatnie. Pojawiło się też dużo różnych platform społecznościowych, które grupują biegaczy, pomagają im wspólnie stawiać wyzwania i motywować do przekraczania swoich własnych barier – tłumaczy Kuba Wiśniewski.

Najpopularniejszymi platformami, które łączą biegaczy są: aplikacja Endomondo, narzędzie biegowe Sports Tracker i platforma Nike Running, czyli system Nike+. Z powodzeniem zastępują stopery i pozwalają osiągać coraz lepsze wyniki. Dzięki nim można monitorować dystans i układać plan treningowy.

Na tych wszystkich platformach biegacz, który wykona dany trening, może na bieżąco obserwować, ile przebiegł, w jakim tempie, jakimi drogami się poruszał, a potem może wrzucić te wyniki i na przykład wykonywać sobie jakąś rywalizację z człowiekiem, który jest po drugiej stronie globu, albo z odwiecznym rywalem z klatki – wyjaśnia Kuba Wiśniewski.

Dzięki aplikacjom można także brać udział w różnych konkursach, choćby dzięki możliwości robienia zdjęć w trakcie treningu i wrzucania ich na określoną platformę. Autorzy najciekawszych mają szanse wygrać atrakcyjne nagrody.

 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.