Mówi: | Kuba Wiśniewski |
Funkcja: | trener biegania |
Firma: | Nike Running |
Biegacze łączą się w specjalnych grupach społecznościowych. Powstały też dla nich specjalne aplikacje na smartfony
Coraz więcej biegaczy korzysta z narzędzi treningowych i specjalnych aplikacji. Są one cenne zwłaszcza dla tych, nad którymi nie czuwa trener – motywują, pozwalają wyciągać wnioski i osiągać lepsze wyniki.
– Ostatnie lata w Polsce to absolutna biegowa obsesja, szczególnie w dużych miastach, chociaż praktycznie cała Polska jest już objęta tą falą zakręconych pozytywnie biegaczy – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Kuba Wiśniewski, trener biegania Nike Running.
Imprezy biegowe stały się bardzo popularnym sposobem na spędzanie wolnego czasu zarówno w dużych miastach, jak i małych miejscowościach. Zawody na 5, 10, 21, a nawet na 42 kilometry w całym kraju biją rekordy popularności. O każdej porze roku i przy różnych okazjach.
– Dlatego właśnie stworzono sporo aplikacji biegowych na telefon, które są dostępne często bezpłatnie. Pojawiło się też dużo różnych platform społecznościowych, które grupują biegaczy, pomagają im wspólnie stawiać wyzwania i motywować do przekraczania swoich własnych barier – tłumaczy Kuba Wiśniewski.
Najpopularniejszymi platformami, które łączą biegaczy są: aplikacja Endomondo, narzędzie biegowe Sports Tracker i platforma Nike Running, czyli system Nike+. Z powodzeniem zastępują stopery i pozwalają osiągać coraz lepsze wyniki. Dzięki nim można monitorować dystans i układać plan treningowy.
– Na tych wszystkich platformach biegacz, który wykona dany trening, może na bieżąco obserwować, ile przebiegł, w jakim tempie, jakimi drogami się poruszał, a potem może wrzucić te wyniki i na przykład wykonywać sobie jakąś rywalizację z człowiekiem, który jest po drugiej stronie globu, albo z odwiecznym rywalem z klatki – wyjaśnia Kuba Wiśniewski.
Dzięki aplikacjom można także brać udział w różnych konkursach, choćby dzięki możliwości robienia zdjęć w trakcie treningu i wrzucania ich na określoną platformę. Autorzy najciekawszych mają szanse wygrać atrakcyjne nagrody.
Czytaj także
- 2024-11-29: PGE: Na dniach zapadnie decyzja inwestycyjna dla Baltica 2. Ta morska farma wiatrowa ma zacząć działać od 2027 roku
- 2024-11-26: Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje marketing. Narzędzia AI dają drugie życie tradycyjnym formom reklamy
- 2024-11-06: 4 mld zł z KPO na e-zdrowie. Trafią m.in. na ucyfrowienie dokumentacji medycznej oraz narzędzia przyspieszające diagnostykę
- 2024-11-04: Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie
- 2024-10-18: Katarzyna Dowbor: Po rewolucji telewizja publiczna już staje na wszystkie nogi. Dobrze sobie teraz radzimy i wierzymy, że część osób wróci do nas
- 2024-10-22: Robert El Gendy: Zauważam inne programy śniadaniowe i dobrze, że one są. Konkurencja nakręca nas do walki o widzów
- 2024-11-06: Robert Stockinger: Wziąłem na siebie odpowiedzialność podnoszenia jakości Telewizji Polskiej i przywracania jej blasku
- 2024-09-24: Lotniska regionalne z dużym wzrostem czarterów. Stały się motorem napędowym ruchu pasażerskiego
- 2024-09-13: Grupa PGE wciąż zwiększa wydatki na inwestycje. Po raz pierwszy przekroczyły 4,5 mld zł
- 2024-09-23: Monika Mrozowska: Półmaraton dodał mi siły i odwagi. Zamierzam próbować rzeczy, które kiedyś spisałam na straty
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.