Newsy

PLICH: Podążam w kierunku jeszcze większego indywidualizmu. W mojej nowej kolekcji są detale niemalże wycięte z oryginalnych arrasów z 1560 roku

2021-09-06  |  06:11

Projektant zachęca, by bawić się modą i nie unikać odważnych zestawień, dzięki którym możemy wyróżnić się z tłumu. Ale w tej kwestii nic na siłę, bo jeśli ktoś woli bardziej zachowawcze podejście i nie lubi zaskakiwać oryginalnością, to nie powinien się do tego zmuszać tylko po to, by przypodobać się innym. PLICH zapewnia, że jest konsekwentny w swoich działaniach i od początku kariery nie robi niczego pod publikę. Jeśli przygotowuje jakąś kolekcję, to chce, żeby była ona nieszablonowa. Tak jest i tym razem. Z jego pracowni wyszły ubrania na sezon zima 2021/2022 inspirowane wawelskimi arrasami. Projektant zaprezentował je podczas pokazu w Pałacu Potockich w Krakowie. 

PLICH bez wątpienia stawia na indywidualizm w modzie. Nie podąża ślepo za trendami, nie naśladuje innych, szuka nietuzinkowych inspiracji, a każda jego kolekcja jest głęboko przemyślana.

– Cały czas poszukuję i przede wszystkim zadaję sam sobie pytania, czego ja chcę. Przez ostatnie półtora roku, bo tyle minęło od poprzedniego pokazu, zadawałem sobie pytanie, czy mi się w ogóle cokolwiek chce. I to była praca nad charakterem, praca nad twórczością, praca nad tym, czy w ogóle chcę coś pokazywać, a jeśli tak, to co. I odpowiedziałem sobie, że tak, chcę robić jeszcze bardziej indywidualne rzeczy, chcę robić rzeczy ręcznie malowane – mówi agencji Newseria Lifestyle PLICH, projektant mody.

Tak doszło do współpracy projektanta z Anną Chmiel, która jest konserwatorem dzieł sztuki i powstała kolekcja inspirowana wawelskimi arrasami.

– W kolekcji Arrasy detale są wycięte niemalże z oryginalnych arrasów z 1560 roku, które po 150 latach wróciły na Wawel. Dzięki uprzejmości dyrekcji muzeum na Wawelu była zgoda na sesję wizerunkową z arrasami. Zresztą w dniu pokazu też wymyśliłem małe ekstremum, całą ekipę modelek, modela, siebie, Ewę Błaszczyk i Patrycję Sołtysik zaprosiłem na Wawel. I zrobiliśmy sobie olbrzymie grupowe, przepiękne zdjęcie z największym arrasem tkanym w Brukseli – mówi PLICH.

Projektant jest dumny z kolekcji „Arrasy” i zaznacza, że cały czas szuka nowych wyzwań artystycznych. Chce bowiem, by ubrania pochodzące z jego pracowni były unikatowe i wyraziste.

– Zawsze nazywałem siebie retroprojektantem, retrostylem. Uwielbiam wykończenie ręczne, teraz się pojawiło malowanie ręczne, jeszcze wykańczane złotem. Jeszcze większy indywidualizm, więc w tym kierunku bardziej podążam – mówi.

Nowa kolekcja PLICHA dedykowana jest tym, którzy lubią bawić się stylami, wyróżniać z tłumu i łączyć ze sobą takie części garderoby, które na pierwszy rzut oka kompletnie do siebie na pasują.

– Nie jest dla wszystkich, ale dla tych, którzy chcą ubrać do nawet podartych dżinsów przedziwną, wielką puchówkę w fuksji, ręcznie wykańczaną, ręcznie malowaną, leciusieńką, z puchu gęsiego. Na pokazie Ewa Błaszczyk wystąpiła w sukni, którą jej szyłem na miarę w 2014 roku, ze złotych cekinów, z trenem, i ta puchówka też się broniła – mówi projektant.

Jak zauważa, moda to zabawa – bawiąc się nią, wypracujemy swój styl. Warto więc eksperymentować i tworzyć stylizację zgodnie z własnym gustem.

– Wszystko zależy od tego, co w dzisiejszych czasach postrzegamy jako ważne dla nas. Przyznam szczerze, że ja sam jako projektant w momencie, kiedy była szarzyzna, było smutno, tym bardziej na co dzień chciałem się ubierać ekstrawagancko, na ulicę, na spacer z psami, więc zachęcam, żeby się wyróżniać, żeby się bawić modą, zestawiać tak, jak nam się to podoba – dodaje PLICH.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Alicja Węgorzewska: W Warszawskiej Operze Kameralnej sięgamy po rzadkie i trudne dzieła sprzed wieków. Chcemy zaprezentować widzom najwyższy kunszt

– Sukcesy Warszawskiej Opery Kameralnej to sukcesy całego zespołu. Każde ogniwo musi pracować na najwyższych obrotach i na najwyższym poziomie – podkreśla Alicja Węgorzewska. Dyrektor WOK wyjątkowo skutecznie działa na rzecz przywracania niezwykłych dzieł barokowych na scenę i zaprasza do współpracy nietuzinkowych artystów. W obliczu rosnącej dominacji sztucznej inteligencji i rewolucji technologicznej stara się udowodnić, że klasyka nie tylko przetrwała próbę czasu, ale i zyskała nową jakość. Efektem pracy wielu osób są nieprzeciętne produkcje, profesjonalnie zarejestrowane i odnoszące sukcesy na międzynarodowych konkursach.

Media

Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność

Prezenterka zaznacza, że cykl, który prowadzi, cieszy się dużym zainteresowaniem widzów. Z tego też względu twórcy „Pytania na śniadanie” postanowili dać jej więcej czasu antenowego. W październiku „Czerwony dywan” zyskał nie tylko nową scenografię, ale także nową odsłonę. Anna Lewandowska podkreśla, że pozyskiwanie najświeższych informacji z kręgów show-biznesowych i dzielenie się nimi z odbiorcami sprawia jej dużą przyjemność.

Problemy społeczne

Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy

Roczny cykl regularnej aktywności fizycznej w połączeniu z edukacją zdrowotną znacząco redukuje ryzyko zdrowotne i poprawia kondycję – wynika z programu badawczego Zdrowa OdWaga przeprowadzonego przez Medicover. U uczestników badania poprawiły się wskaźniki zdrowotne, spadła też absencja chorobowa w pracy. – Wyliczyliśmy metodą naukową, że dzięki 12-miesięcznemu programowi zdobyli oni dodatkowy rok życia w lepszym zdrowiu – ocenia dr n. med. Piotr Soszyński, koordynator medyczny programu badawczego Zdrowa OdWaga.