Newsy

Renata Kaczoruk: Konsumpcjonizmowi trudno się oprzeć. Kiedyś przychodziło mi to łatwiej

2018-07-23  |  06:23

W moim życiu panuje zasada minimalizmu – mówi modelka. Podkreśla, że nie gromadzi przedmiotów użytkowych, a ubrania chętnie oddaje swoim siostrom. Nie pije także butelkowanej wody, aby nie przyczyniać się do nadmiernej produkcji plastikowych opakowań. Gwiazda nie ukrywa jednak, że dawniej opieranie się konsumpcyjnemu stylowi życia przychodziło jej z mniejszym trudem.

Konsumpcjonizm, rozumiany jako nadmierne przywiązanie do dóbr materialnych, uważany jest za jedno z największych zagrożeń społecznych XXI wieku. Renata Kaczoruk jest przeciwniczką takiego stylu życia i zapewnia, że nabywanie kolejnych rzeczy nie stanowi dla niej źródła szczęścia i życiowego spełnienia. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że odmówienie sobie pewnych przyjemności nie zawsze jest łatwe.

– To jest trudne oprzeć się konsumpcjonizmowi. Kiedyś było mi łatwiej, ale wciąż panuje w moim życiu zasada minimalizmu, nie mam specjalnie dużo rzeczy w swoim domu – mówi modelka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Twierdzi, że nie przywiązuje się do rzeczy i chętnie oddaje je, gdy przestaną być dla niej użyteczne. Ubrania i buty oddaje swoim siostrom, które mają podobne jak ona sylwetki i noszą ten sam rozmiar odzieży. Modelka zaznacza, że mało które elementy garderoby czekają w jej szafie na sezon, w którym znów będą modne. Jej minimalistyczne podejście do życia ma również wymiar ekologiczny.

– Nie piję wody butelkowanej, przede wszystkim w plastikowych butelkach, czasem zdarza mi się używać szkła, ale staram się, jeżeli mogę, jednak pić naszą bardzo dobrą, oczyszczoną kranówkę – mówi Renata Kaczoruk.

Modelka podkreśla, że woda w polskich kranach jest bardzo dobrej jakości, można ją więc pić bez obaw, nawet bez przegotowania. Niegdyś, faktycznie, kranówka mogła nie spełniać wszystkich wymogów czystości, obecnie jednak jej jakość nie budzi zastrzeżeń. Gwiazda przypomina też, że picie wody wodociągowej sprzyja ochronie środowiska.

–  Wiele innych rzeczy, które nas otaczają, sprzęty, których używamy, jedzenie, które konsumujemy, powietrze, którym oddychamy, to ma realny wpływ na nasz organizm, a woda, którą sprowadzimy z innego regionu czy nawet państwa, na pewno nie przysłuży się naszemu zdrowiu w takim stopniu, w jakim zniszczy środowisko – mówi Renata Kaczoruk.

Momentem, w którym gwiazda podjęła decyzję o zaprzestaniu spożywania butelkowanej wody, był pobyt w japońskim mieście Kyoto. W jednej z tamtejszych świątyń modelka dostrzegła butelkę wody francuskiego producenta i zwróciła uwagę na trasę, jaką produkt ten musiał przebyć z Francji do Japonii. Renata Kaczoruk ma nadzieję, że woda jest produkowana na miejscu przez lokalnego przedstawiciela francuskiej firmy, w przeciwnym razie jej kupno łamie zasady ekologicznego stylu życia.

– Wtedy zrobiło to na mnie ogromne wrażenie, że transportujemy wodę, którą mamy w kranie, która jest łatwo dostępna, w tak odległe miejsca i używamy samochodów, palimy benzynę, a więc wykorzystujemy zasoby, które topnieją na naszych oczach i beztrosko popijamy wodę w Japonii czy na Karaibach – mówi gwiazda.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Aneta Glam-Kurp: Caroline Derpienski poniża normalnych ludzi. Nie trzeba mieć męża miliardera i drogiego auta, żeby być wartościową osobą

Uczestniczka programu „Żony Miami” nie ukrywa, że jest już zmęczona osobą Caroline Derpienski, która od jakiegoś czasu stara się być jej wierną kopią. Jej zdaniem influencerka nieudolnie, aż do granic śmieszności ją naśladuje. Przeprowadziła się na Florydę, też chce mieć bogatego męża, luksusowe samochody i markowe ubrania. A gdy nie udaje się jej tego wszystkiego zdobyć, to tworzy fikcyjną rzeczywistość tylko po to, by zrobić karierę w mediach społecznościowych i wzbudzić w innych zazdrość. Aneta Glam-Kurp uważa, że influencerka straciła zdrowy rozsądek w pogoni za stylem życia, który zobaczyła w popularnym programie, i zapomniała, że dobra materialne nie są gwarancją szczęścia.

Edukacja

Rusza Wirtualny Uniwersytet Pedagogiczny. Pomoże nauczycielom w śledzeniu bieżącej wiedzy i praktyk edukacyjnych

– System oceniania i kształcenia, oparty na transmisji wiedzy, a nie rozwijaniu umiejętności, oraz potrzeba ciągłego podnoszenia kompetencji nauczycieli to dziś wyzwania edukacji – wskazuje prof. Roman Leppert, pedagog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Tymi wyzwaniami chce się zająć Wirtualny Uniwersytet Pedagogiczny – projekt edukacyjny, który zainicjował prof. Leppert, przeznaczony dla wszystkich osób zainteresowanych i bezpośrednio związanych z edukacją. Ma on umożliwić nauczycielom, edukatorom i studentom podnoszenie kompetencji z zakresu pedagogiki i praktyk edukacyjnych. Przydatne treści znajdą tam również rodzice, którzy będą mogli m.in. wymieniać się doświadczeniami i inspiracjami. Partnerem inicjatywy jest Fundacja Orange.

Media

Filip Chajzer: Postanowiłem oderwać od siebie hasło show-biznes i postawić tylko na biznes

Dziennikarz podkreśla, że praca w mediach i funkcjonowanie w show-biznesie łączą się z ogromną presją. Pogoń za newsami, ciągły pośpiech, bycie na świeczniku i lęk przed zmianami kadrowymi stają się pułapką, z której trudno się wyrwać. Filip Chajzer nie ukrywa, że był już zmęczony takim trybem życia. Niedawno rozstał się z TVN, ale nie czeka bezczynnie na telefon z propozycją od kierownictwa innych stacji. Postanowił bowiem działać na własny rachunek i ruszyć ze swoim biznesem. Już wkrótce w centrum Warszawy otworzy restaurację śniadaniową i wierzy, że zapewni mu to stabilizację.