Mówi: | Maria Seweryn |
Funkcja: | aktorka, reżyser |
Latem Och-Teatr zaprasza na darmowe spektakle plenerowe
Spektakle plenerowe od lat cieszą się ogromną popularnością wśród mieszkańców Warszawy. W sierpniu letnia scena będzie funkcjonować przed Och-Teatrem na warszawskiej Ochocie.
Spektakle w plenerze od kilku lat proponują swoim widzom warszawskie teatry Polonia i Och-Teatr. Pierwszy tego typu spektakl aktorzy Och-Teatru zagrali w 2007 roku. Był to „Lament na Placu Konstytucji” na podstawie „Lamentu” Krzysztofa Bizia. Sztuka stanowi historię trzech kobiet: babci, matki i wnuczki, które opowiadają o swoich problemach i nadziejach. Pomysłodawczynię letniej sceny, aktorkę Krystynę Jandę, zainspirowały podobne przedsięwzięcia widziane na ulicach miast we Włoszech.
– To była zupełnie spontaniczna inicjatywa – mówi Maria Seweryn w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle. – Rzecz wynikała z tego, że moja mama Krystyna Janda przeczytała tekst „Lament” Krzysztofa Bizia i zrozumiała, że te trzy monologi kobiet trzech pokoleń najlepiej zaistnieją na ulicy w godzinie najbardziej ruchliwej.
Aktorka przyznaje, że plenerowe przedstawienia mają swoich stałych miłośników, którzy przychodzą na każdy spektakl. Wielu widzów to także przypadkowi przechodnie, którzy zatrzymują się w drodze z pracy do domu i zostają, aby obejrzeć spektakl. Dyrektor Och-Teatru podkreśla, że każdy spektakl ogląda nawet kilkaset osób, a wystawione przed budynkiem teatru ławki widzowie zapełniają już godzinę przed rozpoczęciem przedstawienia.
– Myślę, że to jest ciekawe, będąc widzem, będąc aktorem, ale też ciekawe jest popatrzeć z boku na to spotkanie widza z aktorem, bo wydaje mi się, że jest naprawdę specjalne. Teatr urodził się na ulicy i zaczyna się wtedy, kiedy jest jeden człowiek, który ma coś do opowiedzenia i drugi człowiek, który chce go obejrzeć i posłuchać, to jest rzeczywiście taki powrót do źródła – mówi Maria Seweryn.
Aktorka podkreśla, że przedstawienia plenerowe to teatr chodnikowy, który proponuje widzom najczystszą formę aktorstwa i dialogu z widzem. Aktorowi nie pomagają tu dekoracje ani żadne inne dodatkowe efekty. Może polegać wyłącznie na własnym talencie i sile słowa, które się przekazuje.
– Dla nas aktorów to jest sytuacja zupełnie taka „po bandzie”, jak ja mówię, bez trzymanki. To znaczy to nie jest scena, nie ma kulis, nie ma świateł. Tu jest zupełny przypadek. Nie ma takiego poczucia bezpieczeństwa. Tu światła, kulisy, publiczność są ze wszystkich stron. Ale ten kontakt też jest niezwykły, bo widzi się widza. Część spektakli jest mówionych bezpośrednio do widza, więc to jest bardzo żywa rozmowa – mówi Maria Seweryn.
W ramach letniej sceny w sierpniu widzowie będą mogli obejrzeć w sumie 20 spektakli, skierowanych zarówno do dorosłych, jak i dzieci. Będą to: „Związek otwarty”, „Lament na Placu Konstytucji”, „Flamenco namiętnie”, „Jaś i Małgosia” oraz „Czerwony Kapturek”. Wstęp na wszystkie spektakle, rozpoczynające się zawsze o godzinie 17, jest bezpłatny. Najbliższe przedstawienie będzie miało miejsce 9 sierpnia, i będzie skierowane do najmłodszych widzów. Aktorzy Och-Teatr zaprezentują spektakl „Jaś i Małgosia”, który miał premierę w lipcu tego roku.

Barbara Kurdej-Szatan: wolę teatr od filmu, jest bardziej konkretny

"Uwaga... publiczność!" z Marią Seweryn i Martą Kurzak od jutra na deskach Och-Teatru

Szymon Majewski debiutuje na deskach teatru. Opowie o swoim małżeństwie
Czytaj także
- 2025-03-05: Małgorzata Potocka: Wydaje mi się, że ja wczoraj otworzyłam Teatr Sabat. Te 25 lat to była chwila moment
- 2025-03-17: Małgorzata Potocka: Nigdy nie przejmowałam się złą opinią, bo na ogół jest ona złośliwa, podła i pełna zazdrości. Moje spektakle są na światowym poziomie
- 2025-04-01: Małgorzata Potocka: Jestem absolutnie oddana mojemu teatrowi. Jak się robi teatr z pasji, to nie trzeba odpoczywać
- 2025-02-11: Daniel Olbrychski: Praca mnie konserwuje, gdybym nie grał, tobym się błyskawicznie zestarzał. Walczę, żeby widzowie nie dostrzegali na scenie mojej osiemdziesiątki
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-07-22: Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
- 2024-04-29: Paweł Małaszyński: Po odejściu z Teatru Kwadrat musiałem wziąć w garść, zostawić przeszłość za sobą i iść dalej. Teraz od początku wytaczam sobie ścieżkę kariery
- 2024-04-30: Artur Barciś: Reżyseria jest rzeczą dużo bardziej odpowiedzialną niż aktorstwo. Może kiedyś zdecyduję się wyreżyserować film
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Bryska: Kończę prace nad nowym albumem. To jest bardzo osobisty krążek opowiadający o nowym okresie w moim życiu
Wokalistka przyznaje, że wiosna była dla niej niezwykle pracowita, a i w kolejnych tygodniach też sporo się będzie działo, bo przygotowuje się do wydania nowego albumu. Bryska zdradza, że teksty jej nowych kompozycji są niezwykle osobiste. Postanowiła bowiem opowiedzieć odbiorcom o bardzo ważnym etapie w swoim życiu.
Handel
Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy

Zdaniem przedstawicieli Polskiej Federacji Producentów Żywności Polska nie jest jeszcze przygotowana na wprowadzenie systemu kaucyjnego 1 października br. Za główny powód opóźnień podają brak licencji, które mogą powodować potężne straty finansowe. Eksperci wskazują, że system może ruszyć z kilkumiesięcznym opóźnieniem, co spowoduje chaos zarówno wśród konsumentów, jak i w handlu.
Media
Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć

Architekt niezwykle miło wspomina współpracę z Katarzyną Dowbor przy realizacji programu „Nasz nowy dom”. I mimo że nie jest już ona gospodynią tego formatu, to nadal utrzymują ze sobą kontakt, wymieniają się doświadczeniami i mają wiele wspólnych tematów do rozmów. Maciej Pertkiewicz zaznacza, że na planie zdjęciowym prezenterka nie przyglądała się kolejnym etapom remontów z założonymi rękami, ale brała w nich czynny udział, by jak najwięcej się nauczyć. Nie bała się żadnej pracy, pomagała zrywać tynki, malować ściany czy też montować poszczególne elementy wyposażenia.