Newsy

W maju premiera słuchowiska „Szepczący w eterze”. Punktem wyjścia był tekst Howarda Phillipsa Lovecrafta

2016-04-14  |  07:05

Słuchowisko „Szepczący w eterze” na podstawie opowiadania Howarda Phillipsa Lovecrafta „Szepczący w ciemności” zadebiutuje w maju. Tekst zaadaptował Jakub Ćwiek, który przeniósł miejsce akcji opowiadania do Polski. By zachować klimat oryginału, twórcy słuchowiska zadbali o odpowiednią muzykę i specjalne efekty dźwiękowe.

Howard Phillips Lovecraft to amerykański pisarz, autor fantasy i opowieści grozy, które składają się na tzw. mitologię Cthulhu. Twórcy słuchowiska „Szepczący w eterze” przyznają, że nowy projekt był ogromnym wyzwaniem. Chodziło o to, by tekst mistrza ująć w nowe klamry, a jednocześnie zachować walory estetyczne oryginału.

To jest taki trochę eksperyment, ponieważ wzięliśmy na warsztat absolutnego klasyka, czyli H.P. Lovecrafta i powierzyliśmy to Kubie Ćwiekowi, świetnemu młodemu pisarzowi, który bardzo lubi mieszać gatunki i świetnie zna popkulturę. I Kuba napisał dla nas nową wersję opowiadania „Szepczący w ciemnościach”, przeniósł akcję do Polski, ale zachował klimat oryginału i nadal jest bardzo straszne, tylko bardziej współczesne – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Michał Szolc, producent słuchowiska, Storytel Polska.

Michał Szolc tłumaczy, że zdecydował się sięgnąć po twórczość Lovecrafta, bo jest ona uniwersalna. Nie chodziło jednak o wierne odzwierciedlanie tekstu, tylko o pewnego rodzaju improwizację.

Wydaje mi się, że Lovecraft jest ponadczasowy. Ale stwierdziliśmy, że zamiast nagrywać jego oryginalne opowiadania, które może nieco się zestarzały, trochę je uwspółcześnimy i stąd pomysł, żeby napisać i nagrać je na nowo. A ponieważ lubimy zabawę dźwiękiem, to postanowiliśmy znowu puścić wodze fantazji i udźwiękowić to wszystko – podkreśla Michał Szolc.

W pracę nad powstaniem słuchowiska zaangażowanych jest dwóch aktorów – Rafał Maćkowiak („Dom dla lalek”, „Prosta historia o miłości”, „33 sceny z życia”) i Andrzej Mastalerz („Historia Roja”, „Kamienie na szaniec”, „Pokłosie”, „W ciemności”).

–  Rafał Maćkowiak, który jest głównym bohaterem, nagrywa podcast o różnych dziwnych zdarzeniach. A Andrzej Mastalerz wcielił się w rolę człowieka, który jest tymi zdarzeniami dotknięty i pisze do naszego głównego bohatera o tym, co mu się przydarzyło – wyjaśnia Michał Szolc.

Rafał Maćkowiak podkreśla, że chętnie zaangażował się w ten projekt i jest ciekawy efektów zakończonych właśnie nagrań.

Jestem ciekawy, jak to wypadnie, to jest mój pierwszy raz, kiedy nagrywam słuchowisko, z czego bardzo się cieszę. Mam doświadczenie w czytaniu książek. Dosyć sporo tych książek czytałem w radiu i to jest chyba coś trochę innego, bo tutaj jednak to ma mieć takie poczucie naturalności, nie tekstu czytanego – mówi Rafał Maćkowiak, aktor.

Michał Szolc, który przed laty porzucił prace w korporacji, założył studio nagraniowe i zajął się produkcją i postprodukcją dźwięku, przyznaje, że słuchowisko jest o wiele ciekawsze niż audiobook i daje twórcom dużo większe możliwości. Przekaz można bowiem uatrakcyjnić na wiele sposobów.

Jest to bardzo bogata forma, która bardzo dobrze działa na wyobraźnię, pozwala zamknąć oczy i zupełnie odpłynąć. Jest muzyka, która zazwyczaj gra bardzo ważną rolę, podkreśla emocje, dodaje dynamiki i są efekty specjalne. Można je nagrywać osobno i potem połączyć to wszystko razem, co sprawia wrażenie takiego trochę filmu bez obrazu – mówi Michał Szolc.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

Edukacja

Medycyna stylu życia zyskuje na znaczeniu. Może zapobiegać przewlekłym chorobom serca i nowotworom

W 2022 roku zmarło w Polsce niemal 450 tys. osób. Za niemal 75 proc. zgonów odpowiadały przewlekłe choroby niezakaźne, przede wszystkim choroby układu krążenia i nowotwory złośliwe. Badania wskazują, że utrzymywanie zdrowego stylu życia może o blisko 80 proc. zmniejszyć ryzyko choroby przewlekłej czy zawału serca. Może też odwrócić skutki chorób i wspierać proces leczenia. Dlatego też coraz większego znaczenia nabiera medycyna stylu życia.

Gwiazdy

Robert El Gendy: Halloween to zupełnie nie moja estetyka. Na początku listopada nie jest mi do śmiechu, raczej pogrążam się w zadumie

Prezenter zaznacza, że nijak nie potrafi się przekonać do świętowania Halloween. Uważa bowiem, że jest to zwyczaj zbyt komercyjny i nieprzystający do jego stylu. Jego zdaniem przełom października i listopada to nie czas na dobrą zabawę, maskaradę i upiorne stroje, ale na zadumę, refleksję i wspomnienia o naszych bliskich zmarłych.