Newsy

Dominika Gwit: Chcę kochać i być kochaną do końca życia. Mam nadzieję, że taki będzie każdy rok

2018-12-21  |  06:45

Aktorka przyznaje, że doskonale czuje się w roli Charlotte w najnowszym przedstawieniu Teatru Palladium "Chcesz się bawić? Zadzwoń!". Jej bohaterka to kobieta pełna temperamentu, która uparcie dąży do celu i potrafi zaskakiwać. Dominika Gwit przyznaje, że w życiu prywatnym nie jest aż taką kokietką, jak grana przez nią postać, ale też potrafi walczyć o swoje. Jest szczęśliwą mężatką, spełnia się zawodowo i życzy sobie, żeby kolejny rok również obfitował w dobre wydarzenia.

"Chcesz się bawić? Zadzwoń!" to prawdziwa komediowa uczta pełna zwrotów akcji, barwnych postaci i świetnego humoru. Dominika Gwit wciela się w niej w rolę Charlotte, która szykuje się do świętowania 10.rocznicy ślubu w Paryżu. Wyjazd zapowiada się wspaniale, gdyby nie kilka nagłych niespodzianek i "małych" sekretów, które tworzą pajęczą sieć niewiadomych oplatającą zarówno bohaterów, jak i widzów. Spełnienie paryskiego marzenia staje pod dużym znakiem zapytania.

– Ta postać, którą stworzyłam, jest taka perlista. To jest taka kobieta z krwi i kości. Ma marzenie, które chce spełnić. Dziesięć lat czekała, żeby pojechać do Paryża na podróż poślubną, to jak się to już zbliża, to przecież o mój Boże – trzeba sobie kupić sukienkę, trzeba kupić bieliznę, trzeba zrobić się na bóstwo i zaszaleć z mężem, po dziesięciu latach trochę odświeżyć emocje. Charlotte jest kokietką – nie oszukujmy się. Ale kocham ją bardzo – mówi agencji Newseria Dominika Gwit.

W spektaklu aktorka gra dość odważne sceny, ale – jak podkreśla, nie czuje się nimi skrępowana.

– Scena jest sceną, aktor na scenie ma grać i to też nie były sceny, które miałyby mnie jakoś szalenie krępować, przecież nie chodziłam nago, tylko byłam wyzwolona i machałam głową – mówi Dominika Gwit.

Aktorka podkreśla, że życiu prywatnym nie jest taką kokietką, jak postać ze spektaklu. Na swój sposób uwodzi swojego męża, ale nie jest to wyrafinowana gra. Jako żona czuje się szczęśliwa i spełniona. Wierzy też, że przyjdzie odpowiedni moment na dziecko.

– Nie czuję żadnej presji, jest super. Jak będę miała dziecko to będę miała, koniec, kropka – mówi Dominika Gwit.

Na Nowy Rok aktorka życzy sobie tylko jednego.

– Chcę kochać i być kochaną do końca życia. Mam nadzieję, że taki będzie każdy rok – mówi Dominika Gwit.

Dominika Gwit wierzy, że dobra passa będzie trwała również w życiu zawodowym.

– Zobaczycie mnie w całej Polsce. Będziemy grać od połowy stycznia, ruszamy w gigantyczną trasę ogólnopolską, sezon kończy się w czerwcu, a potem od września znów dwa spektakle: „Chcesz się bawić? Zadzwoń!” oraz „Szalone nożyczki”. Kupujcie bilety i po prostu dobrze się z nami bawcie – mówi Dominika Gwit.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Katarzyna Pakosińska: Siostrzeństwo kobiet jest jeszcze w powijakach. Natomiast w „Pytaniu na śniadanie” mam wspaniałe koleżanki, a Kinga Dobrzyńska jest dla nas jak mama

Prezenterka TVP ubolewa nad tym, że kobiety nadal dość często postrzegają siebie nawzajem jako rywalki i zamiast się wspierać, to jedna drugiej wbija szpilkę. Katarzyna Pakosińska zauważa, że damska solidarność wciąż jest rzadkością, a dużo częściej ze względu na niską samoocenę i różne uprzedzenia kobiety rzucają sobie kłody pod nogi. Jednocześnie podkreśla, że miała ogromne szczęście, trafiając do ekipy „Pytania na śniadanie”. W tej redakcji może bowiem rozwijać skrzydła kariery i liczyć na wsparcie ze strony innych kobiet.

Handel

Konsumenci w coraz lepszych nastrojach. Mogą być dźwignią polskiej gospodarki

Dane z gospodarki wskazują, że inflacyjny szok jest za nami, a Polacy ruszyli na zakupy. – Konsument przestał aż tak bardzo patrzeć na każdą wydawaną złotówkę – mówi Agnieszka Górnicka, prezeska zarządu Inquiry. Wciąż jednak ostrożnie podchodzimy do przyszłości i planowania większych zakupów. Podejście konsumentów do cen, ale też kanału zakupowego to jeden z elementów, do którego branża handlowa musi się przystosowywać. Zmiany w sektorze wymuszają też kwestie regulacyjne. Wśród istotnych wyzwań na najbliższe miesiące będzie system kaucyjny i ewentualny powrót do handlowych niedziel.

Media

Aleksandra Popławska: Tantiemy z internetu to są zarobki za naszą pracę i nam się należą. W Europie wszyscy powinniśmy działać na podobnych prawach

W piątek zakończyła się batalia środowiska filmowego o tantiemy z platform streamingowych. Dzięki nowym przepisom twórcy i wykonawcy utworów audiowizualnych oraz wykonawcy utworów słownych i słowno-muzycznych będą uzyskiwać stosowne wynagrodzenie za udostępnianie ich dzieł w sieci. Za nowelą głosowało 417 posłów, 18 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Aktorzy mogą więc wreszcie odetchnąć z ulgą. Aleksandra Popławska i Krzysztof Dracz są jednak rozgoryczeni tym, że tak długo musieli czekać na takie rozwiązanie. Stosowne rozporządzenie powinno wejść w życie już trzy lata temu.