Newsy

Zofia Zborowska: Nie da się zapomnieć, że gra się z mamą. Codziennie przynosi mi na próby jabłko lub zupę

2017-01-09  |  06:50

Aktorka po raz pierwszy pracuje ze swoją mamą, Marią Winiarską. Twierdzi, że w trakcie przygotowań do spektaklu „Lekcje stepowania” godzinami rozmawiały o motywacji i zachowaniu swoich postaci. Podkreśla też, że Maria Winiarska nawet na chwilę nie zapomina, że jest nie tylko jej partnerką sceniczną, lecz także matką – codziennie przynosi do garderoby domowe posiłki. 

Zofia Zborowska niejednokrotnie miała już możliwość pracy ze swoim ojcem, Wiktorem Zborowskim. Występowali razem w spektaklu „Zemsta” na deskach warszawskiego Och-Teatru oraz „Pod mocnym aniołem” wystawianym w Teatrze Polonia. Aktorka twierdzi, że ojciec wypowiadał się na temat jej roli i udzielał jej rad, starał się jednak trzymać z boku, tak aby dać córce jej własną przestrzeń pracy. 

– Takie miałam wrażenie, jakbym po prostu pracowała ze starszym, doświadczonym kolegą, którego bardzo szanuję – mówi Zofia Zborowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. 

Pod koniec 2016 roku aktorka po raz pierwszy spotkała się natomiast na jednej scenie z matką, Marią Winiarską. Grają wspólnie w premierowym spektaklu Och-Teatru „Lekcje stepowania” w reżyserii Krystyny Jandy. Gwiazda nie ukrywa, że jest to dla niej znacznie trudniejsze doświadczenie niż praca z ojcem. Skomplikowanym czyni ją już sama relacja między matką a córką, którą teraz obie muszą przełożyć na kontakt zawodowy.  

– Nie da się zapomnieć, że to jest moja mama, bo codziennie rano mam jabłko w garderobie. Specjalnie poszłam do innej garderoby. To mam tak: jabłko, mam jakieś zupy gotowe, krzyczy do mnie mama przez cały teatr, że zupa stygnie – mówi Zofia Zborowska. 

Aktorka zdaje sobie sprawę z tego, że są to objawy macierzyńskiej troski, nie jest jednak przyzwyczajona do tego typu opieki w miejscu pracy. Przyznaje też, że obie z mamą wspierają się wzajemnie – godzinami są w stanie rozmawiać przez telefon i analizować zachowanie i motywację swoich postaci. Maria Winiarska bardzo przeżywała próby do spektaklu, stanowi on bowiem jej powrót na scenę po ponad 30 latach przerwy. 

 Odwaliła kawał dobrej roboty, jestem z niej naprawdę bardzo dumna. Przez to, że miała tę przerwę, to więcej czasu jej zajęło, żeby się poczuć lepiej w tej postaci. Ja przez to, że jestem cztery lata po szkole i cały czas gram, miałam łatwiej – mówi Zofia Zborowska. 

Koniec 2016 roku przyniósł aktorce także inne nowe doświadczenie zawodowe. Dołączyła do obsady serialu TVP2 „Barwy szczęścia”, w którym wcieli się w postać dentystki Anety Dylskiej. Gwiazda po raz pierwszy będzie pracować na stałe na planie serialu emitowanego kilka dni w tygodniu. Dotychczas unikała takich wyzwań, podobnie jak nie szukała stałego angażu w konkretnym teatrze. Dużo podróżuje i z tego powodu, jak podkreśla, chce zachować niezależność. 

 Będę grała dentystkę, zabawne, bo nie dość, że jest to dentystka, a ja mam dentystofobię, to w opisie jest to kobieta z obfitym biustem, co też mnie ubawiło – mówi Zofia Zborowska. 

Aktorka przygotowuje się ponadto do pracy przy dubbingu filmu dla dzieci i młodzieży. Nie może jeszcze podać szczegółów, zdradza jednak, że nie będzie to film animowany. Gwiazda marzy również o wakacjach i odpoczynku po kilku intensywnych miesiącach. Ma nadzieję, że uda jej się wyjechać jeszcze w styczniu – planuje podróż na Filipiny. 

– Okazało, że na Filipinach jest tanio i jest ładna pogoda od grudnia tak naprawdę do maja, więc bardzo bym chciała tam pojechać, może się uda – mówi Zofia Zborowska. 

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Ochrona środowiska

Przebywanie w lesie pozytywnie wpływa na zdrowie. Kąpiele leśne stają się coraz popularniejsze

Zażywanie kąpieli leśnych ma pozytywne oddziaływanie na zdrowie człowieka, zarówno w aspekcie psychicznym, jak i w zakresie wzmacniania układu odpornościowego. Badania naukowe wykazały między innymi, że taka forma odpoczynku przyczynia się do zwiększenia produkcji i aktywności podstawowych komórek układu immunologicznego, spełniających ważną rolę w walce z wirusami i nowotworami. Polacy coraz lepiej zdają sobie sprawę z tego dobroczynnego wpływu, dlatego rośnie popularność kąpieli leśnych.

Podróże

Dorota Gardias: Jeżeli w wakacje chcemy mieszkać w luksusowym hotelu, korzystać ze SPA i jeść na mieście, to na pewno będzie drogo. Za niewielkie pieniądze również można się świetnie bawić

Pogodynka przyznaje, że bardzo ceni sobie czas spędzony z bliskimi, kontakt z naturą i zdrowy styl życia. Poza tym jest lokalną patriotką, dlatego też tegoroczny urlop postanowiła spędzić w swoich rodzinnych stronach – na Roztoczu, by jeszcze bardziej poznać tę niezwykle urokliwą część Polski. Dorota Gardias uważa, że można dobrze się bawić, korzystać z atrakcji i przywieźć z wyjazdu wiele niezapomnianych wrażeń, nie wydając na to majątku. Tym razem zaplanowała spływy kajakowe, jazdę konno, rowerowe wyprawy oraz podążanie śladami historii. Gdyby trzeba było spać pod namiotem, nie miałaby nic przeciwko.