Newsy

Gabi Drzewiecka: Lubię się malować. Uwielbiam czarną kreskę i bezczelny pomarańcz na ustach

2018-03-14  |  06:36

Dziennikarka z ogromną przyjemnością chłonie wszystkie nowinki makijażowe i kosmetyczne, a trendy na ten sezon szczególnie do niej przemawiają, bo jest w nich zaakcentowane to, co lubi najbardziej – mocno podkreślone oko, rozświetlenie cery i soczyste kolory na ustach. Dziennikarka nie lubi się pokazywać publiczne w wersji sauté. Jej zdaniem czasem niewiele trzeba, by podkreślić swoje atuty, a dzięki temu czuć się piękną i zadbaną.

Gabi Drzewiecka zdradza, że jej typowy poranek zaczyna się od filiżanki kawy, włączenia ulubionego programu śniadaniowego i rytuałów pielęgnacyjnych. Podstawą jest dokładne oczyszczenie i nawilżenie skóry twarzy, później przychodzi czas na makijaż dostosowany do sytuacji bądź planu dnia. Dziennikarka bardzo docenia znaczenie kosmetyków kolorowych, dzięki którym można zatuszować niedoskonałości skóry, podkreślić naturalne walory urody i dostosować wygląd do aktualnych trendów.

– Jestem osobą, która bardzo lubi się malować i lubi kosmetyki, więc zawsze zaglądam makijażystkom do kosmetyczek, pytam o nowości, jakie mają sztuczki. Lubię czarną kreskę na oku, bardzo lubię wyraziste usta, kolorowe, pomarańczowe, różowe, lubię ten błysk na policzku i bronzer. Wszystko lubię na twarzy – mówi agencji Newseria Gabi Drzewiecka, dziennikarka muzyczna.

Dziennikarka przyznaje, że wszystkie trendy proponowane przez ekspertów z Sephory na ten sezon przypadły jej do gustu i każdy z nich postara się wypróbować w nowej, odświeżonej formule. Od zawsze lubi mocno podkreślone oko, dlatego też przedłuża rzęsy. Dodatkowo, aby nadać im objętości, przy ich linii używa cienia w kolorze kakaowym. Tym samym kosmetykiem delikatnie podkreśla brwi. Jeśli chodzi o usta, to najczęściej stawia na żywe, wyraźne kolory, bo jej zdaniem – dobrze współgrają z cerą i stylem bycia.

– Wszystko do mnie trafia, a szczególnie czarna kreska i rozświetlacz, bo to sprawia, że twarz jest po prostu trójwymiarowa i wygląda naprawdę pięknie. Dobrze i pewnie czuję się w różach – nawet pasują do mojej karnacji, więc i fuksja również. Poza tym lubię taki bezczelny pomarańcz na ustach, bardzo to fajnie wygląda – mówi Gabi Drzewiecka.

Drzewiecka przyznaje, że rzadko pokazuje się bez make-up’u. Stara się tak zorganizować sobie czas, by znaleźć choć chwilę na kilka makijażowych trików, dzięki którym czuje się znacznie lepiej.

– Nie przepadam jakoś za pokazywaniem się sauté, ale jest to bardziej kwestia przyzwyczajenia, niż tego, że uważam, że wyglądam tak tragicznie. Ogólnie jednak jest tak, że jak mam rano gdzieś wyjść, to zawsze coś sobie przygotuję na twarzy – mówi Gabi Drzewiecka.

Dziennikarka zdradza też, że nie używa typowych podkładów, ale kremy CC, na które stosuję najpierw puder ryżowy, a potem bronzery, róże i pudry wykończeniowe.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.