Newsy

Natalia Janoszek: Uwielbiam chodzić bez makijażu. Dają mi wtedy 17-18 lat i to mi się bardzo podoba

2017-04-19  |  06:45

Mocny makijaż w stylu glamour gwiazda wykonuje wyłącznie na wielkie wyjścia. Na co dzień chętnie pokazuje się natomiast z nieumalowaną twarzą. Twierdzi, że jest zbyt leniwa na regularne robienie makijażu, a z twarzą nietkniętą kosmetykami kolorowymi wygląda nawet 10 lat młodziej.

Makijaż to dla Natalii Janoszek bardzo ważny element wizerunku, zwłaszcza w gorsze dni. Pozwala bowiem ukryć zmęczenie, chorobę czy negatywne skutki nieprzespanej nocy. Gwiazda docenia te możliwości, na co dzień jednak nie zawsze pokazuje się w pełnym makijażu. Twierdzi, że chciałaby zawsze wyglądać perfekcyjnie, jest jednak na to zbyt leniwa.

– Podziwiam kobiety, które codziennie mają perfekcyjny makijaż i są od rana pięknie umalowane i uczesane – mówi aktorka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

27-letnia aktorka na co dzień rezygnuje z makijażu także z innych powodów niż niechęć do jego regularnego wykonywania. Z twarzą nietkniętą kosmetykami kolorowymi wygląda bowiem znacznie młodziej ludzie często szacują wówczas jej wiek na ok. 17–18 lat. Gwiazda nie ukrywa, że bardzo jej się to podoba.

– W związku z tym uwielbiam chodzić w dresach, w sportowych ciuchach trochę jak z siłowni, w kucyku i bez makijażu albo z bardzo lekkim – mówi Natalia Janoszek.

Inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku ważnych wyjść na wieczorne imprezy. Wtedy gwiazda nie pokazuje się z nieumalowaną twarzą, w dodatku stawia na look w stylu glamour. Jego istotnym elementem jest mocny makijaż, podkreślający oko.

– Bardzo lubię długie rzęsy, mam do nich słabość, i taką muśniętą słońcem twarz, która nie zawsze w polskich warunkach jest możliwa podkreśla Natalia Janoszek.

Aktorka była gościem imprezy, podczas której premierę miała linia pomadek do ust zaprojektowanych przez znaną blogerkę Tamarę Gonzalez Pereirę. Kolekcja została stworzona we współpracy z marką kosmetyczną Paese.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.