Mówi: | dr hab. n. med. Aleksandra Lesiak |
Funkcja: | dermatolog |
W składzie antyperspirantów coraz więcej naturalnych składników. Skutecznie blokują one ujścia gruczołów potowych
Antyperspiranty nie tylko neutralizują nieprzyjemny zapach potu, lecz także potrafią niemal w 100 proc. ograniczyć pocenie. Najczęściej są bezzapachowe i nie zawierają alkoholu, który powoduje podrażnienia. Najważniejszym składnikiem czynnym antyperspirantów są sole glinu, które chłoną nadmierną ilość wody i uszczelniają ujścia gruczołów potowych.
Pot w 99 proc. składa się z wody, a pozostały 1 proc. stanowią sole, tłuszcze, mocznik, kwas mlekowy, węglowodany i związki mineralne – potas, wapń oraz magnez. Skład i ilość wydzielanego potu zmieniają się z wiekiem, a przede wszystkim zależą od produkowanych przez organizm hormonów, od schorzeń, z którymi zmaga się dana osoba, a także od jakości jedzenia czy pory roku. Dobre antyperspiranty dają długotrwały efekt i mogą zapewnić uczucie świeżości nawet w najbardziej stresujących sytuacjach.
– Ważne jest to, żeby na pewno nie był to antyperspirant, który zawiera alkohol, formaldehyd, parabeny, ponieważ są to substancje, które mogą nas uczulać. Powinien z kolei mieć substancje łagodzące – pantenol, wyciągi olejowe, które będą tę skórę nawilżać, napinać, ewentualnie działać przeciwko zapaleniu czy infekcjom bakteryjnym. Antyperspirant przede wszystkim musi być skuteczny, czyli musimy produkować mniej potu – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr hab. n. med. Aleksandra Lesiak, dermatolog.
Antyperspiranty mają w swoim składzie substancje, które redukują nieprzyjemny zapach i znacznie wpływają na ograniczenie potliwości.
– Takim naturalnym preparatem pochodzenia wulkanicznego jest minerał zwany perlitem. Ta substancja może pięciokrotnie powiększyć swoją objętość, a to oznacza, że bardzo dobrze chłonie wodę. Istotnie bardziej niż talk, który często był dodawany do tych preparatów. Z kolei działanie już samych gruczołów potowych skutecznie blokują pochodne glinu: chlorowodorek glinu bądź chlorek glinu. Jest to jednak działanie czasowe, bo oczywiście po upływie kilkunastu godzin ta substancja staje się nieaktywna – tłumaczy dr hab. n. med. Aleksandra Lesiak.
Dermatolodzy podkreślają, że sole glinu to substancje bezpieczne, stosowane od wielu lat. Przeszły one liczne testy i procedury dopuszczające. Nie ma więc obawy, że jako składnik antyperspirantu spowodują skutki uboczne.
– W internecie pojawiają się różne dane mówiące o szkodliwości samego glinu, jego wpływie na powstawanie nowotworów. Jednak danych opartych na faktach medycznych tak naprawdę nie ma. Stężenia, które są używane do preparatów antyperspiracyjnych, są niskie, więc jak najbardziej można rekomendować ten preparat – wyjaśnia dr hab. n. med. Aleksandra Lesiak.
Można używać kilku antyperspirantów – w zależności od sytuacji i preferencji użytkownika. W drogeriach są również specjalne edycje przeznaczone dla skóry wrażliwej.
– Dla osób aktywnych bardziej rekomendowany jest spray. Z kolei krem czy sztyft może się tam wałkować, zlepiać i powodować uczucie dyskomfortu – mówi dr hab. n. med. Aleksandra Lesiak.
Dermatolodzy szacują, że ok. 10–15 proc. osób zmaga się z nadmierną potliwością. Jest to wstydliwy problemem i powoduje dyskomfort, ale nie da się go wyeliminować za pomocą antyperspirantów czy blokerów.
– W przypadku, kiedy mamy problem z nadpotliwością, sam antyperspirant, który dostępny jest w drogeriach, nam nie wystarczy. Wtedy musimy się pokusić już o preparaty specjalistyczne, które możemy dostać po konsultacji z farmaceutą bądź też, jeżeli problem jest jeszcze większej wagi i duża jest ta nadpotliwość, po konsultacji z dermatologiem – tłumaczy dr hab. n. med. Aleksandra Lesiak.
Na całym ciele ludzkim znajduje się ok. 4 milionów gruczołów potowych, tylko 2 proc. z nich pod pachami.
Czytaj także
- 2022-06-02: Ewa Szabatin: Wcześniej często dostawałam od reklamodawców coś, czego nie nosiłam ani nie używałam. Teraz bardzo skrupulatnie wybieram współpracę z markami
- 2022-01-18: Health coach: Często poczucie głodu wywołują stres i emocje. Aby rozpoznać prawdziwy głód, trzeba się wsłuchać w potrzeby swojego organizmu
- 2021-10-04: Magda Bereda: W moim teledysku chcę pokazać, że wszyscy jesteśmy równi i każdy z nas ma masę fajnych cech, którymi powinien się dzielić z innymi
- 2021-04-23: Ewa Kasprzyk: Należę do osób, które ciągle jeszcze czegoś szukają. Mogę więcej, niż sobie do tej pory wyobrażałam
- 2018-04-10: Małgorzata Potocka: Trzeba zrywać z nudnymi rytuałami w związku. Nie rozumiem ludzi skrępowanych kajdanami rzeczywistości
- 2018-03-16: Prawie połowa ludzi na świecie do 2050 r. będzie mieć krótkowzroczność. Coraz częściej ludzi dotyka też problem suchego oka
- 2017-12-14: Olfaktometr zbada emocje wywoływane przez zapachy. Urządzenie znajdzie zastosowanie przy wykrywaniu chorób Parkinsona czy Alzheimera
- 2016-07-21: Lodówki bezszronowe najczęściej mają mniejszą pojemność niż tradycyjne. Zużywają jednak mniej energii i są łatwiejsze w użytkowaniu
- 2016-02-09: Ponad połowa osób w związkach obchodzi walentynki. Osoby starsze robią to rzadziej, ale są w stanie wydać na ten cel znacznie więcej
- 2016-03-10: Ludzie dobierają się w pary na zasadzie podobieństw. Pierwsze wrażenie nie zawsze decyduje o przyszłości związku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mika Urbaniak: Cały czas tworzę i mam w szufladzie dużo utworów. Teraz kończę moją nową płytę i mam nadzieję, że znowu sporo się będzie wokół mnie działo
Artystka pracuje właśnie nad nową płytą, która ma się ukazać jesienią. Będzie to piąty album w jej karierze i powrót po sześciu latach przerwy. Zwiastunem tego wydawnictwa jest singiel „Co masz na myśli?”. Mika Urbaniak zaznacza, że nowe kompozycje odzwierciedlają jej przemyślenia na temat miłości, siły, nadziei i odnajdywania siebie, a także pułapek przemysłu muzycznego, w którym – jej zdaniem, kobiety radzą sobie coraz lepiej i są bardziej pewne siebie. Jeśli natomiast chodzi o warstwę muzyczną tego krążka, to oprócz powrotu do hip-hopowych korzeni, będzie także można usłyszeć wpływy funku i popu.
Infrastruktura
Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.
Farmacja
Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie

Coraz więcej państw UE kompleksowo zaczyna się zajmować problemem endometriozy. W tej grupie państw jest także Polska, która od lipca wprowadziła nowy model bezpłatnej diagnostyki i opieki dla pacjentek z tą chorobą oznaczającą dla nich życie z chronicznym bólem. Podczas ubiegłotygodniowej debaty w Parlamencie Europejskim europosłowie wezwali Komisję Europejską do większej inicjatywy na forum unijnym: opracowania strategii walki z endometriozą i skierowania większych środków na badania nad tą chorobą.