Newsy

W piątek odbędzie się kinowa premiera filmu „Marzec ’68”. Odtwórcą głównej roli męskiej jest aktor młodego pokolenia Ignacy Liss

2022-03-23  |  06:11

Aktor wspomina, że kiedy dowiedział się o wygranej w castingu do tej produkcji, poczuł radość, ale miał też świadomość sporego wyzwania, tym bardziej że reżyserem filmu jest Krzysztof Lang. „Marzec ’68” opowiada o trudnej miłości dwojga młodych ludzi – Janka (w tej roli właśnie Ignacy Liss) i Marty (Vanessa Aleksander) na tle burzliwych wydarzeń, które rozegrały się wiosną tamtego roku w Warszawie. Wcześniej Liss zachwycił widzów rolą Adama w serialu Netflixa „Otwórz oczy”. Znalazł się również w obsadzie takich produkcji jak: „Chyłka. Rewizja”, „Ludzie i bogowie” oraz „Lepsza połowa”.

Premiera filmu „Marzec ’68” to dla tego młodego aktora niezwykle ważny dzień i podsumowanie wielu miesięcy ciężkiej pracy. I choć ma już na swoim koncie udział w kilku głośnych produkcjach filmowych i serialowych, to pierwszoplanowa rola w tej fabule jest dla niego niezwykle ważna.

– Na pewno jest pewnego rodzaju entuzjazm i stres, ale przede wszystkim cieszę się, że spełniam swoje marzenia. Cóż mogę powiedzieć – chłopak przyjechał z Tczewa i ma premierę w Złotych Tarasach – mówi agencji Newseria Lifestyle Ignacy Liss.

Aktor wspomina, że casting do tej produkcji był wieloetapowy i dość długo trzeba było czekać na jego rozstrzygnięcie. Nie ukrywa jednak, że bardzo zależało mu na tym, by znaleźć się w obsadzie.

– Kiedy już przebrnąłem te etapy, to czas oczekiwania na podjęcie decyzji bardzo się dłużył. To wszystko rozgrywało się na przestrzeni paru miesięcy, ale kiedy już się dowiedziałem, że gram główną rolę, to poczułem ulgę, bo już się nastawiłem w sobie, że chcę to zagrać i że tak mnie kręci ta rola, że po prostu poczułem ulgę, ale i wielką radość – mówi Ignacy Liss.

Ogromnym wyróżnieniem dla niego jest to, że mógł spotkać się na planie z tak wielkimi nazwiskami w świecie filmu jak chociażby Krzysztof Lang. Praca z tym wybitnym reżyserem to dla niego wyjątkowo cenne doświadczenie.

– Jest to rzeczywiście wielka postać i brać udział w projekcie reżyserowanym przez pana Krzysztofa to dla mnie wielkie doświadczenie. Trzeba było uzbroić się w słuch, słuchać i się kształcić. To jest wspaniałe, bo myślę, że to jest to, co w ogóle tworzy we mnie warsztat aktorski, właśnie obserwowanie, słuchanie – mówi aktor.

Film nawiązuje do wydarzeń historycznych, jakie rozegrały się w marcu 1968 roku w Warszawie. Studenci protestowali wtedy przeciwko bezprawnemu relegowaniu kolegów z uczelni oraz w obronie zdjętych z afisza „Dziadów”, w reżyserii Kazimierza Dejmka, wystawianych w Teatrze Narodowym. Wśród protestującej młodzieży są także Hania Bielska i Janek Wolicki. Hania jest studentką szkoły teatralnej w Warszawie, a Janek studiuje na politechnice, a poznali się właśnie na premierze spektaklu, który został uznany za kontrowersyjny. Beztroscy i zapatrzeni w siebie zupełnie nie interesują się polityką. Ta jednak coraz brutalniej wdziera się w ich życie. Ich rodziny znajdują się po dwóch stronach marcowej barykady. W ogarniętym buntem kraju młodzi i szaleńczo w sobie zakochani walczą o swoje uczucie. Muszą jednak pokonać wiele przeciwności, które stawia przed nimi los.

– Przede wszystkim jest to film o miłości, więc myślę, że to jest na pewno zachęcające, szczególnie dla młodych ludzi, bo to jest piękna historia miłosna, klasyczny motyw historii miłosnej. A oprócz tego poruszone są bardzo ważne tematy, takie jak wolność słowa, walka z cenzurą, siła młodości i nowego pokolenia – mówi Ignacy Liss.

Aktor nie ukrywa, że sporym wyzwaniem były dla niego sceny erotyczne. Jego partnerką na ekranie była Vanessa Aleksander.

– Trzeba pamiętać o poczuciu komfortu, o profesjonalizmie, który powinien towarzyszyć przy takich scenach. Więc myślę, że przede wszystkim trzeba rozmawiać z partnerem, z którym się je gra, i te granice jasno i klarownie ustalić, a kiedy czujesz, że coś jest nie tak, po prostu o tym powiedzieć, komunikować. Z Vanessą nie było najmniejszych problemów. Mamy dużą więź po tym filmie, zbliżyliśmy się do siebie, jest mi bardzo bliską osobą i ta współpraca przebiegała bardzo dobrze. Zresztą ona jest wyjątkową osobą, bardzo zdolną, która moim zdaniem podbije świat, więc w gruncie rzeczy to był zaszczyt – mówi.

Obok Vanessy Aleksander i Ignacego Lissa w filmie „Marzec ’68” pojawią się m.in. Ireneusz Czop, Edyta Olszówka, Mariusz Bonaszewski, Anna Radwan i Radosław Krzyżowski. Zdjęcia do produkcji realizowane były głównie w Warszawie i okolicach. Film wyreżyserował Krzysztof Lang, a scenariusz napisał Andrzej Gołda. Film został wyprodukowany przez Telewizję Polską.

 

 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Patrzenie na zieleń może zwiększyć komfort życia mieszkańców miast. Najbardziej kojąco działał widok drzew

Zmniejszenie odczucia lęku i zwiększenie odprężenia to główne korzyści wynikające z nawet wzrokowego kontaktu z zielenią – dowiedli brytyjscy i izraelscy naukowcy. Okazało się, że największe korzyści czerpiemy z patrzenia na drzewa, a wyraźny dobroczynny wpływ natury na dobrostan psychiczny można zauważyć nawet po krótkim spacerze. To ważne wskazówki dla urbanistów, które mogą być pomocne w optymalnym planowaniu przestrzeni miejskiej. Kontakt wzrokowy z zielenią nie wpływa natomiast na zdolności poznawcze.

Gwiazdy

Edyta Herbuś: Joga pozwala mi zadbać o systematyczny przepływ dobrej energii i harmonię. Mam bardzo dobry kontakt ze swoim ciałem

Tancerka kompleksowo dba o swoje zdrowie i o ciało. Nie daje sobie taryfy ulgowej i zawsze, niezależnie od ilości obowiązków zawodowych, stara się znaleźć czas, by wykonać pakiet ulubionych ćwiczeń. Edyta Herbuś zdążyła się już przekonać, że niezwykle korzystny wpływ na jej kondycję i dobre samopoczucie ma także joga. Systematyczne jej praktykowanie umożliwia bowiem swobodny przepływ energii i pozwala utrzymać życiową równowagę. Nie ukrywa więc, że jest wielką miłośniczką tej aktywności i poleca ją także innym.

Handel

E-konsumenci wybierają jak najszybsze i najprostsze opcje płatności online. Coraz bardziej interesują się płatnościami odroczonymi i ratalnymi

Szybkie płatności, a w szczególności Blik, to metody najchętniej wybierane przez klientów podczas zakupów internetowych. W ostatnim czasie rośnie jednak popularność płatności odroczonych oraz rozłożenia płatności na raty – twierdzą przedstawiciele e-commerce. Niezmiennie ktoś, kto chce osiągnąć sukces w handlu w sieci, musi oferować wszystkie możliwe metody płatności. Jeśli klient nie znajdzie na stronie swojej ulubionej, zwykle rezygnuje z zakupu.