Newsy

Zofia Ślotała: W Londynie pomagałam Maryli Rodowicz w zakupach i razem obchodziliśmy urodziny jej syna

2014-10-02  |  06:55

Kocham Marylę Rodowicz za jej odwagę w kreowaniu własnego wizerunku – mówi Zofia Ślotała. Stylistka od wielu lat pomaga ikonie polskiego show-biznesu w odzieżowych zakupach. Ślotała chwali pomysłowość Maryli Rodowicz i jej otwartość na nowinki ze świata mody. Niedawno gwiazdy wybrały się wspólnie do Londynu, by świętować urodziny syna Maryli Rodowicz. Przy okazji zrobiły zakupy w najlepszych londyńskich butikach.

Od czasu do czasu współpracuję z Marylą i to już od lat. To jest personal shoppingi, czyli, że pomagam jej w zakupach, które ona robi co sezon. Teraz nie ukrywam, że pracujemy przy jednym projekcie, o którym jeszcze nie mogę nic powiedzieć, ale mam nadzieję, że już niedługo ujrzy światło dzienne – mówi Zofia Ślotała w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Pod koniec września Rodowicz i Ślotała spędziły wspólnie kilka dni w Londynie. Świętowały tam urodziny Jędrzeja Dużyńskiego, syna Maryli Rodowicz, z którym Ślotała przyjaźni się od najmłodszych lat. Panie zrobiły też zakupy, a zdjęcie z ich wycieczki po londyńskich butikach Ślotała opublikowała na swoim profilu na Instagramie. Pozuje na nim z Marylą Rodowicz ubraną w długi czerwony płaszcz i koronę. Stylistka przyznaje, że zakupione ubrania idealnie pasują do oryginalnego stylu Maryli Rodowicz.

Czy ją kiedyś widziano w spokojnej, stonowanej stylizacji? Ja kocham ją za to, że ma taką odwagę i sięga zawsze po te rzeczy, na które ludzie nie mają wystarczająco odwagi. A to jest to, co pierwsze jej przychodzi na myśl – mówi Zofia Ślotała.

Stylistka chwali nie tylko odwagę Maryli Rodowicz, lecz także jej pomysłowość. Docenia również jej zamiłowanie zarówno do znanych, luksusowych marek, jak Chanel czy Dolce&Gabbana, których butiki odwiedziły wspólnie w Londynie, jak i początkujących projektantów.

Absolutnie nie zamyka się na marki. Stawia także na młodych projektantów i myślę, że moda ją zawsze pasjonowała. To, co ja cenię w Maryli, to jest to, że jak nie było w Polsce dostępu do mody, to ona razem z Aleksandrą Laską sama tworzyła te ubrania, one same je robiły. Kreatywność, którą Maryla ma, absolutnie przekłada się na to, jak wygląda – powiedziała Zofia Ślotała w wywiadzie podczas prezentacji trendów w makijażu na sezon jesień/zima 2014/15 w perfumerii Sephora.

Maryla Rodowicz od wielu lat nazywana jest przez prasę kolorowym ptakiem polskiej sceny muzycznej. Jej kreacje, zarówno sceniczne, jak i te noszone na co dzień, nie zawsze są entuzjastycznie przyjmowane przez internautów i stylistów. Wokalistka lubi szokować swoim wizerunkiem. Jej kreacje są śmiałe i oryginalne, niekiedy nawet kontrowersyjne, łączące różne style i kolory. Największe emocje wzbudziła ostatnia sylwestrowa kreacja Maryli Rodowicz. Podczas Sylwestrowej Mocy Przebojów 2013/2014 w Gdyni, gwiazda wystąpiła w skąpym stroju w stylu kostiumów tancerek samby brazylijskiej, z plastikowym gorsetem imitującym nagi biust.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Firma

Radość z pracy i docenianie przez pracodawcę coraz ważniejsze. To przekłada się też na zaangażowanie pracowników

Kandydaci do pracy i pracownicy coraz wyraźniej podkreślają znaczenie doceniania oraz poczucia szczęścia w pracy – wynika z raportu „Siła doceniania”. Przyznają, że motywuje ich to do pracy i zwiększa zaangażowanie. A z tym ostatnim w Polsce nie jest najlepiej. Badanie Gallupa z 2024 roku pokazuje, że poziom zaangażowania polskich pracowników należy do najniższych w Europie i wynosi zaledwie 10 proc. Pluxee zachęca pracodawców do ustanowienia nowego święta w kalendarzu HR – Dnia Przyjemności w Pracy – jako nieoczywistego elementu polityki HR-owej i inwestycji w ludzi, który przynosi efekty.

Żywienie

Sylwia Bomba: W liceum nikt nie miał odwagi prosto w oczy nazwać mnie grubasem. Ale jak szłam korytarzem, to czułam śmiechy za moimi plecami

Celebrytka nie ukrywa, że dodatkowe kilogramy przysporzyły jej w życiu wielu problemów. Zaczęło się już w liceum, kiedy czuła się gorsza i brzydsza od swoich szczuplejszych koleżanek adorowanych przez rówieśników. Później, gdy stała się rozpoznawalna dzięki programowi  „Gogglebox. Przed telewizorem”, swoje trzy grosze dołożyli jeszcze hejterzy i niełatwo było się jej uporać z obraźliwymi komentarzami.