Newsy

Rafał Grabias i Gabriel Seweryn: Film „365 dni” będzie hitem. Nie wszyscy Polacy są pruderyjni

2020-01-08  |  06:22

Gwiazdy telewizyjnego programu „Królowe życia” jednogłośnie przyznają, że nie mogą się doczekać premiery filmu „365 dni”, realizowanego na podstawie głośnej powieści Blanki Lipińskiej o tym samym tytule. Gabriel Seweryn i Rafał Grabias zdradzają, że widzieli już fragmenty produkcji. Ich zdaniem będzie ona hitem, ponieważ Polacy z roku na rok stają się mniej pruderyjni i częściej rozmawiają o seksie.

Rafał Grabias zdradza, że podczas seansu widź będzie zaskakiwany różnego rodzaju atrakcjami wizualnymi. Jego zdaniem książki, choć działają na zmysły, nie zawsze są w stanie ukazać pikantne szczegóły miłosnych opowieści. 

– Po przeczytaniu książki Blanki mam nadzieję, że film będzie jeszcze bardziej pikantny. Czytanie, co prawda, działa na wyobraźnię, ale ekranizacja może dużo pokazać. Na ekranie pojawią się piękne ciała, przystojny Massimo, piękna kobieta, no i seks – mówi agencji Newseria Lifestyle Rafał Grabias.

Z Grabiasem zgadza się jego partner – Gabriel Seweryn. Zaznacza także, że miał już przyjemność oglądnąć wybrane sceny filmu i zrobiły one na nim duże wrażenie. Zwłaszcza scenografia nawiązująca do klimatów śródziemnomorskich bardzo mu się podobała.

– Kawałek filmu, który obejrzeliśmy, był bardzo dobry. Świetne otoczenie, włoskie klimaty i słońce. Myślę, że film będzie hitem – dodaje Gabriel Seweryn.

 Bohaterowie show „Królowe życia” zauważają, że Polska z biegiem czasu robi się coraz mniej pruderyjna. W związku z tym film, który opowiada o seksie, może okazać się dużym sukcesem i przyciągnąć do kina sporą publiczność.

– To nie jest tak, że wszyscy Polacy są pruderyjni. Uważam, że nadszedł już czas na takie filmy – tłumaczy Rafał Grabias.

– Większość ludzi rozmawia o seksie – dodaje do wypowiedzi partnera Gabriel Seweryn.

Zdaniem Grabiasa i Seweryna w Polsce o seksie często nadal mówi się w sposób wulgarny i niesmaczny. Filmy takie jak „365 dni” mogą pomóc w rozpoczęciu innego, zupełnie nowego dialogu, którego podstawą będzie wartość estetyczna, subtelność i sensualność.

– Często o seksie rozmawia się w wulgarny sposób. Jednak nie chodzi o to, żeby rozmawiać o nim wulgarnie, ale żeby robić to ze smakiem – mówi Rafał Grabias.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok

W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.

Problemy społeczne

Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać

Choroby mózgu nie są zbyt rozpowszechnionym tematem wśród Polaków. Znacznie więcej wiedzą o zdrowiu ogólnie czy otyłości. Tym samym trudno im wskazać konkretne choroby, a tym bardziej powiedzieć coś o związanej z nimi profilaktyce. O tzw. higienie mózgu słyszał tylko co trzeci badany, a 13 proc. rozumie, czym ona jest. Dlatego też eksperci wskazują na większą potrzebę edukacji w tym zakresie.

Film

Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA

Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Związku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.