Newsy

Sposobem na zdrowe śniadanie dla zabieganych może być przygotowane wieczorem płatków owsianych z mlekiem lub kaszy jaglanej

2016-06-22  |  06:00

Na przyrządzenie i zjedzenie śniadania Polki poświęcają mniej czasu niż na zrobienie makijażu. Aby poranny posiłek dostarczał niezbędnych substancji odżywczych, warto przygotować go poprzedniego wieczora. W takich sytuacjach świetnie sprawdzają się płatki owsiane i kasza jaglana – wystarczy zalać je na noc mlekiem, a rano dodać suszone lub świeże owoce.

Zdecydowana większość Polek traktuje śniadanie jako najważniejszy posiłek dnia, który ma dostarczyć siły i energii na cały dzień. Z badania „Style śniadaniowe wśród Polek” przeprowadzonego na zlecenie California Prune Board wynika, że aż 80 proc. kobiet codziennie jada poranny posiłek, a rezygnuje z niego zaledwie 2 proc. badanych. Na przygotowanie i zjedzenie śniadania Polki mogą jednak poświęcić niewiele czasu – od 6 do 15 minut. Aby spełniało ono swoje zadanie, musi być odpowiednio skomponowane.

–  Jestem entuzjastą przygotowywania czegoś z wyprzedzeniem, choćby promowanych owsianek, jaglanek i tych wszystkich misek śniadaniowych, one z powodzeniem mogą być przygotowane dzień wcześniej – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Paweł Loroch, dziennikarz, ekspert kulinarny.

Dobrym rozwiązaniem są także płatki owsiane zalane wcześniej mlekiem i odstawione na noc. Rano wystarczy dodać do nich bakalie, np. suszone śliwki kalifornijskie lub świeże owoce. W szybkim przygotowaniu pełnowartościowego śniadania, nawet wczesnym rankiem, pomoże także odpowiednie przygotowanie składników i ułożenie ich w lodówce.

– Nie trzymajmy w lodówce śmieci, grzesznych przysmaków, które są na specjalne okoliczności. Tak na co dzień podstawowa półka na poziomie oczu powinna być wyposażona w to, co nam daje dobre samopoczucie, zdrowie i jest pełne smaku – mówi Paweł Loroch.

Badanie „Style śniadaniowe wśród Polek” pokazało jednak, że poranne posiłki Polek są dość ubogie w substancje odżywcze. Składają się na nie najczęściej jajecznica, kanapki z wędliną i płatki. Brakuje natomiast surowych warzyw, owoców oraz bakalii. Tylko 27 proc. ankietowanych przyznało, że codzienne jada na śniadanie surowe warzywa, 19 proc. – surowe owoce, a suszone owoce do każdego śniadania włącza tylko 8 proc. respondentek, kolejne 18 proc. ankietowanych robi to od czasu do czasu.

– Niewielki procent badanych w ogóle się na to decyduje i najczęściej realizuje te potrzeby listkiem sałaty, plastrem pomidora i tyle. Podczas gdy każdy dietetyk mówi od lat, że 5 porcji warzyw albo owoców dziennie to gwarancja zdrowia. A my tym listkiem sałaty z rana robimy jakiś śmiech na sali – mówi Paweł Loroch.

Z badania wynika, że wiele Polek traktuje śniadanie jako codzienną rutynę lub nie przywiązuje wagi do jedzenia porannego posiłku. Z tych względów kobietom z obu tych grup nie zależy na urozmaicaniu śniadań. Monotonia może też wynikać z braku pomysłu na zmianę. Zdaniem Pawła Lorocha inspiracji warto szukać w książkach kucharskich, na blogach kulinarnych oraz w programach telewizyjnych poświęconych tej tematyce.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Uroda

Farmacja

Dostępność antykoncepcji awaryjnej wzrosła, ale wiedza o niej nadal jest niewystarczająca. To w Polsce wciąż temat tabu

Rocznie w Polsce wystawia się ponad ćwierć miliona recept na antykoncepcję awaryjną. Jednocześnie świadomość na temat tzw. tabletki dzień po, choć rośnie, wciąż jest niewystarczająca. Eksperci kampanii Poranek PO wskazują na szereg mitów, które wciąż pokutują wokół tego tematu i które mogą nawet zniechęcać kobiety do sięgania po antykoncepcję awaryjną, np. dotyczące mechanizmu jej działania czy skutków długoterminowych. Dlatego podkreślają także potrzebę edukowania poszczególnych grup pacjentek, ale także ich partnerów. Jedną z takich inicjatyw edukacyjnych jest kampania Poranek Po.

Psychologia

Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne

Aktor przyznaje, że osoby otyłe z powodu swojego wyglądu często przez otoczenie są odrzucane, marginalizowane i hejtowane. Brak akceptacji i zrozumienia wynika między innymi z tego, że nie brakuje tych, którzy myślą stereotypami i ich zdaniem dodatkowe kilogramy są wynikiem złego odżywiania i lenistwa. Bartłomiej Nowosielski tłumaczy, że otyłość jest chorobą przewlekłą, która wymaga leczenia. By terapia była skuteczna, potrzeba silnej woli i wielu wyrzeczeń. Dla niego w chwilach zwątpienia niezwykle ważne jest również wsparcie ze strony bliskich.