Newsy

Agnieszka Dygant: PLICH jest artystą, którego się nie ocenia, tylko się go podziwia. To kolorowy ptak o wszechstronnych zainteresowaniach

2021-09-08  |  06:06
Play
Current Time 0:00
/
Duration Time 0:00
Remaining Time -0:00
Stream Type LIVE
Loaded: 0%
Progress: 0%
00:00
Fullscreen
00:00
Mute
Playback Rate
1

    Aktorka nie tylko docenia oryginalne projekty PLICHA, ale także jego nietuzinkową osobowość. Szanuje go za to, że jest wszechstronnym twórcą, który nie zamyka się na nowości, a jednocześnie chętnie sięga po inspiracje sprzed kilkudziesięciu, a nawet kilkuset lat. Tak było ostatnim razem, kiedy w jego kolekcji znalazły się detale niemal wycięte z wawelskich arrasów.

    Agnieszka Dygant od początku kibicuje PLICHOWI na jego ścieżce zawodowej i uczestniczy w każdym pokazie. Docenia jego kreatywność i wysoką jakość projektów oraz cieszy się, że ma przyjemność znać tak wyjątkowego twórcę.

    – Nigdy nie oceniam twórczości PLICHA, bo nie czuję się specjalnie na to gotowa. On jest bardzo kolorowym ptakiem, szaloną postacią, ja bym nawet nigdy nie ośmieliła się go ocenić. To bardzo ciepły, serdeczny, otwarty i szeroko oddychający facet, który tworzy bardzo różne rzeczy, bo i modę, i muzykę, i w design też ostatnio wszedł. Jest bardzo szeroko zainteresowany światem, twórczością bardzo szeroko pojętą, więc to jest bardzo przyjemne, żeby kogoś takiego znać i mu kibicować. Jest artystą, którego się nie ocenia, tylko się go podziwia i wyłącznie akceptuje – mówi agencji Newseria Lifestyle Agnieszka Dygant, aktorka.

    Podczas pokazu w Pałacu Potockich w Krakowie PLICH zaprezentował najnowszą kolekcję na sezon zima 2021/2022 inspirowaną wawelskimi arrasami. Agnieszka Dygant, która miała okazję zasiąść na widowni, jest pełna podziwu i uznania dla jego inwencji twórczej.

    – Kilka rzeczy przykuło moją uwagę, m.in. taka różowa kurtka, crazy, bardzo świetna, puchowa, taka szalona, w ogóle nie podejrzewałam go o takie nowoczesne formy. Bardzo fajne są też właśnie akcenty nostalgiczne. Była też piękna zwiewna suknia, bardzo świetna, było zielone futro. No to jest właśnie crazy man, twórczy nasz PLICH. Było dużo takich rzeczy, były ciekawe formy dla facetów, to się też cieszę, że w ogóle poruszyłeś tę tematykę – mówi Agnieszka Dygant.

    PLICH nie ukrywa, że w swoją ostatnią kolekcję włożył dużo pracy. Starannie dobierał fasony i zdobienia, zadbał o każdy detal. Dopełnieniem kolekcji była nietuzinkowa biżuteria Lilou. Podczas pokazu został także zaprezentowany unikatowy projekt sprzed ponad dwóch dekad.

    – Na drodze przemyśleń moich, twórczości, tych czasów, tego, że moda się tak bardzo zmienia i musi iść z czasem, dwa miesiące temu przeglądałem moje archiwum i zobaczyłem garnitur, który był szyty dla mnie na miarę według mojego projektu jako pierwszy w 1997 roku. Po tylu latach jakoś wbiłem się w niego, ale też się wpisał w koncepcję i stwierdziłem, że pokażę, że ta moda, właśnie ten minimalizm to nie jest tylko forma. To jest to, co na przykład moja mama mnie uczyła, raz a dobrze, jedną rzecz, a nie 10. I ja jestem tego dowodem – mówi projektant mody.

    Marka PLICH istnieje na polskim rynku od 2002 roku. Nie tylko tworzy ubrania, lecz także akcesoria, torebki, buty, paski, biżuterię, a także meble i wnętrza.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Handel

    Ekonomiczna dostępność alkoholu rośnie. To zwiększa jego konsumpcję i prowadzi do uzależnień

    Spożycie alkoholu w Polsce systematycznie wzrasta, co pociąga za sobą dziesiątki tysięcy przedwczesnych zgonów i koszty społeczno-ekonomiczne liczone w miliardach złotych rocznie. – W Polsce alkohol tanieje w stosunku do naszych zarobków, jego cena nie nadąża za wzrostem gospodarczym. A im wyższa dostępność ekonomiczna, tym wyższa konsumpcja. Alkohol jest według mnie absurdalnie tani – mówi dr hab. n. med. Łukasz Balwicki, krajowy konsultant ds. zdrowia publicznego. Jak ocenia, konieczna jest kompleksowa zmiana polityki podatkowej, dzięki której alkohol stałby się mniej dostępną ekonomicznie używką.

    Transport

    Co trzeci wypadek na kolei powoduje kierowca samochodu. Wciąż za mało skrzyżowań bezkolizyjnych

    Ze statystyk Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że w systemie kolejowym w Polsce co trzeci wypadek powodują kierowcy samochodów. Zdaniem eksperta najsłabszymi punktami w bezpieczeństwie na kolei są miejsca, w których tory przecinają się z drogami. Kierowcy zapominają, że droga hamowania pociągu jest bardzo długa, a samochód w starciu z lokomotywą jest bez szans.

    Nasza strona używa cookies między innymi w celu gromadzenia statystyk oraz prawidłowego funkcjonowania serwisu. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przegladarki oznacza, że ciasteczka będa zapisywane na Twoim urządzeniu. Pamietaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Kliknij tutaj aby zamknąć