Newsy

Agnieszka Szulim: o dziwo byłam grzecznym i wstydliwym dzieckiem

2015-09-10  |  06:55

W dzieciństwie nie byłam hop do przodu, absolutnie mówi Agnieszka Szulim. Dziennikarka twierdzi, że była dzieckiem wstydliwym i bardzo grzeczny, niesprawiającym rodzicom problemów. Z nieśmiałości wyleczyła się dopiero podczas studiów dziennikarskich i pracy w telewizji. 

Agnieszka Szulim przyszła na świat 15 kwietnia 1978 roku. Była jedynym dzieckiem swoich rodziców i jak twierdzi, brak rodzeństwa wpłynął na jej osobowość. Jako dziecko była bardzo grzeczna, a jej największym problemem była nadmierna wstydliwość. Nie lubiła też rozstawać się na długo z rodzicami, dlatego rzadko jeździła na obozy lub kolonie.

– Jak jeździłam z rodzicami na wczasy, to zawsze myślałam, czy sobie znajdę koleżankę na tych wczasach. To było coś, co mi zaprzątało głowę, bo nie byłam hop do przodu, absolutnie – mówi Agnieszka Szulim agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Dziennikarka twierdzi, że była dzieckiem, którym nie trzeba się było zajmować miała bowiem swój własny świat i pasje. Uwielbiała zwłaszcza rysowanie i na tej zabawie spędzała większość czasu.

– Siedziałam na chodniku i rysowałam, ewentualnie na jakichś kartkach, nie było mnie cały dzień. Nie zawracałam głowy dorosłym. To się zmieniło w liceum, moi rodzice to bardzo odczuli. To był, myślę, najgorszy okres w ich życiu związany ze mną, ale później wróciłam do siebie, zeszłam na ziemię, ale już na studiach – mówi Agnieszka Szulim.

Szulim ukończyła studia na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, w Wyższej Szkole Komunikowania i Mediów Społecznych oraz podyplomowe studia Formy Dziennikarskie w Akademii Telewizyjnej TVP. Zawodowo związana była z radiową Jedynką, stacją Eska Rock oraz telewizjami TVP i TVN. 

– To, że sobie wybrałam pracę w telewizji, jest w ogóle dosyć dziwne, ale to chyba tak trochę na przekór. Pozwoliło mi to przełamać tę moją nieśmiałość – mówi Agnieszka Szulim. 

Obecnie Agnieszka Szulim jest gospodynią programu show-biznesowego „Na językach” oraz talent show dla dzieci „Aplauz, aplauz!” na antenie TVN.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.

Ochrona środowiska

Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.

Moda

Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.