Mówi: | Dorota Gardias |
Funkcja: | prezenterka telewizyjna |
Dorota Gardias: Chcę, by moja córka sama decydowała o swoim rozwoju. Ja jej tylko towarzyszę
Moja córka najchętniej bawi się klockami i samochodami, nosi też chłopięce spodnie – mówi Dorota Gardias. Piętnastomiesięczna Hania nie przepada natomiast za pluszowymi misiami. Prezenterka twierdzi, że nie ingeruje w wybory swojego dziecka, bo to ono ma decydować o tempie i kierunku swojego rozwoju.
– Dzieci same poszukują wiedzy, a rodzice muszą być tylko dobrymi obserwatorami i podążać za nimi. Maluch sam pokaże, co go interesuje, czego chce, na co jest gotowy, a my po prostu powinniśmy być czujni i oczywiście mieć trochę wiedzy, dlatego powinniśmy czytać na temat tego, co możemy im podsuwać w danym okresie ich rozwoju, co pomoże im szybciej się kształcić – mówi Dorota Gardias w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Córka Doroty Gardias Hania ma obecnie prawie 15 miesięcy. Prezenterka przyznaje, że dziewczynka najchętniej bawi się klockami i zabawkami edukacyjnymi. W ten sposób poznaje otaczający ją świat i uczy się nowych rzeczy. Hania nie przepada natomiast za pluszowymi misiami. Dorota Gardias nie narzuca córce rodzaju zabawek, tylko obserwuje, które z nich sprawiają jej najwięcej radości i takie kupuje.
– Uwielbia układać i faktycznie klocki to teraz jej ukochane zabawki. Układa, wkłada, wyciąga, buduje wieżę, potem tą wieżę rozrzuca po całym pokoju. To są jej najlepsze zabawy. I uwielbia wszystkie takie zabawki, które wydają różnego rodzaju dźwięki, melodyjki. Sprawdza, co się będzie działo, jak tu przyciśnie, jak to otworzy. To jej sprawia na razie najwięcej radości – mówi Dorota Gardias.
Od kilku lat światowe media dużo uwagi poświęcają córce Angeliny Jolie i Brada Pitta. Ośmioletnia dziś Shiloh Nouvel woli bawić się samochodami niż lalkami, marzyła o własnym quadzie, nosi wyłącznie chłopięce ubrania, nawet na ślubie rodziców wystąpiła w garniturze, tak jak jej bracia. Angelina Jolie i Brad Pitt pozwalają swojej córce samodzielnie decydować o tym, czym będzie się bawić i jakie będzie nosić ubrania. Dorota Gardias zgadza się z podejściem aktorskiej pary do wychowywania dziecka.
– Czuję się w tym momencie bardzo wyjątkowo, bo moja córka idzie w tym samym kierunku. Oprócz klocków najchętniej bawi się samochodami. Miała jeden samochodzik i ciągle się nim bawiła, więc kupiłam kolejne i faktycznie bawi się nimi genialnie. Nie widzę problemu w tym, żeby się bawiła samochodami. Ale ma też lalkę i nią też się bawi. Najczęściej chodzi w spodniach. Lubię taki styl, więc czemu nie. Podążam za nią, chciałabym, żeby ona rozwijała się w swoim tempie, żeby to ona pokazywała, czym się interesuje, a ja będę tylko jej towarzyszyć – mówi Dorota Gardias.
Prezenterka twierdzi, że na tym właśnie polega pedagogika. Dorota Gardias jest w dziedzinie wychowywania dziecka ekspertem, ukończyła bowiem pedagogikę przedszkolną na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Czytaj także
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-05-10: Rafał Zawierucha: Nie ma nic piękniejszego w życiu niż posiadanie dziecka. Uwielbiam wracać do domu do moich cudownych dziewczyn i spędzać z nimi czas
- 2024-03-08: Dorota Szelągowska: Chcę udowodnić widzom, że nie jestem w programie „MasterChef Nastolatki”, bo mam znaną twarz. Wnoszę coś wartościowego do tego formatu
- 2024-03-18: Dorota Szelągowska: Dwadzieścia lat temu sięgnęłam swojego dna. Miałam ataki paniki i przez kilka miesięcy nie wychodziłam z domu
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
- 2024-03-27: Dorota Szelągowska: Moją specjalnością w kuchni jest czyszczenie lodówki i przygotowanie czegoś z niczego. Mam to po mamie
- 2024-03-29: Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
- 2024-02-06: Joanna Krupa: Dla mnie bardzo ważne jest, żeby moja córka znała język polski. Rodzice nieuczący dzieci swojego języka ojczystego popełniają duży błąd
- 2023-09-26: Na rynek trafi telewizor dedykowany dla dzieci. Będzie odporny na flamastry, zadrapania i uderzenia
- 2023-05-12: Iwona Węgrowska: Jestem już na innym etapie swojego życia. Ważniejsze są dla mnie inne wartości niż powierzchowność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Edukacja
Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu
Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.
Media
Robert El Gendy: Z Klaudią Carlos jesteśmy różni charakterologicznie, ale doskonale się uzupełniamy. Jak mam słabszy dzień, to ona przejmuje kontrolę nad rozmową lub odwrotnie
Nowi gospodarze TVP2 nie mogą się nachwalić zarówno atmosfery, jaka panuje w TVP, jak i siebie nawzajem. Robert El Gendy bardzo się cieszy z tego, że może prowadzić „Pytanie na śniadanie” z Klaudią Carlos i przekonuje, że ich duet ma duży potencjał. Na wizji doskonale się dogadują i uzupełniają, a poza kamerami mają wiele wspólnych tematów do rozmów.
Prawo
Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność
Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.