Newsy

Filip Bajon wyprodukuje film o Józefie Piłsudskim. Odtwórca głównej roli ma być sporym zaskoczeniem

2017-01-12  |  06:45

Reżyser przygotowuje się do realizacji filmu „Nauczyciel”, którego scenariusz oparty jest na biografii Jarosława Iwaszkiewicza. Jako dyrektor studia „Kadr” planuje także produkcję obrazu o życiu Józefa Piłsudskiego. Za reżyserię odpowiedzialny maa być Michał Rosa. Filip Bajon twierdzi, że widzowie mogą być natomiast zaskoczeni wyborem odtwórcy głównej roli.

Filip Bajon kończy obecnie pracę nad filmem „Kamerdyner” – epicką sagą o kaszubskiej wsi. Akcja filmu toczy się w latach 1900–1945, głównym bohaterem jest Mateusz, uzdolniony muzycznie syn koniuszego. Chłopak zakochuje się ze wzajemnością w Maricie, pochodzącej z rodziny pruskich posiadaczy ziemskich. W rolach tych widzowie zobaczą Sebastiana Fabijańskiego i Mariannę Zydek.

 „Kamerdyner” czeka na rozpoczęcie zimowych zdjęć, a ja jednocześnie składam scenariusz o Iwaszkiewiczu, który się dzieje w 1914 roku na Ukrainie – mówi Filip Bajon agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. 

Scenariusz filmu „Nauczyciel” oparty jest na opowiadaniu Jarosława Iwaszkiewicza o tym samym tytule oraz „Dziennikach” pisarza. Jego akcja toczyć się będzie w ciągu jednego roku, w którym Iwaszkiewicz pracował jako nauczyciel w ukraińskich dworze. Jako dyrektor Studia Filmowego „Kadr” Filip Bajon planuje także realizację filmu o Józefie Piłsudskim.

– Osoba, która ma grać Piłsudskiego, jest już o tym powiadomiona i myślę, że wszystkich to bardzo zdziwi, ale po chwili, jak się zastanowią, to powiedzą, że to jest obsada stuprocentowa – mówi reżyser.

Filmowiec zapewnia, że skompletowana jest cała obsada aktorska, do publicznej wiadomości zostanie jednak podana dopiero za kilka tygodni. Za reżyserię odpowiedzialny będzie Michał Rosa, twórca takich formatów jak seriale „Bodo” i „Czas honoru” oraz filmów „Farba”, „Rysa”, „Co słonko widziało”. Akcja filmu rozpoczynać się będzie w 1900 roku, gdy Józef Piłsudski ma 34 lata.

Jedna ze scen ma być na pl. Grzybowskim. To jest duża scena demonstracji z 1905 roku z okresu rewolucji, demonstracji zbrojnej, demonstracji ze strzałami, z wybuchami bomb i to właśnie ma być pl. Grzybowski – mówi Filip Bajon.

Ostatni film Filipa Bajona, zatytułowany „Panie Dulskie”, wszedł na ekrany kin w 2015 roku. Była to komedia obyczajowa z gwiazdorską obsadą, w filmie wystąpiły bowiem m.in. Krystyna Janda, Katarzyna Figura, Maja Ostaszewska, Olgierd Łukaszewicz, Sonia Bohosiewicz i Katarzyna Herman. Film przyniósł Bajonowi nominację do nagrody Złote Lwy na Festiwalu Filmowym w Gdyni.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.