Newsy

Ewa Chodakowska: Lubię się sama malować. Na co dzień podkreślenie ust i rzęsy to jedyne na co mogę sobie pozwolić

2018-10-31  |  06:55

Trenerka, którą zdecydowanie częściej możemy oglądać w sportowym stroju niż w wieczorowej sukni, na sali treningowej najczęściej prezentuje się w wersji sauté. Po ćwiczeniach zwykle tylko delikatnie podkreśla usta i tuszuje rzęsy, bo na co dzień w kwestii makijażu jest minimalistką. Kiedy jednak trzeba się zaprezentować na czerwonym dywanie, oddaje się w ręce profesjonalistów, którzy dopasowują jej make-up do konkretnej stylizacji i okazji.

Trenerka przyznaje, że najlepiej czuje się w naturalnym wydaniu, kiedy makijaż nie jest ani zbyt mocny, ani za słaby. Dba nie o ilość kosmetyków kolorowych, ale o ich jakość. Ważne jest przede wszystkim to, by pielęgnowały skórę i dobrze sprawdzały się przy sportowym stylu życia.

– Lubię się sama malować, niemniej jednak na co dzień nie ma na to raz – czasu, dwa – nie ma na to warunków, bo w momencie, kiedy trenuję, a później schodzę z sali treningowej, to podkreślenie ust i rzęsy to jedyne na co mogę sobie pozwolić – mówi agencji Newseria Ewa Chodakowska, fitness trenerka.

Na codzienny makijaż Chodakowska poświęca ok. 10 minut. Kiedy jednak przygotowuje się do wielkiego wyjścia, oddaje się w ręce wizażystki, która wie, jaki make-up umiejętnie podkreśli jej urodę i dobrze sprawdzi się w świetle jupiterów.

– Jeżeli mówimy o wyjściach i czerwonych dywanach, które zdarzają się dwa razy w ciągu roku, to faktycznie oddaję się wtedy w dobre ręce osoby, która wie, co ze mną zrobić, i dba o mnie z każdej strony, więc ten efekt czerwonego dywanu, to nie będę oszukiwać, że siedzę i sama się przygotowuję. Jeżeli jest wyjście, randka z moim mężem, to oczywiście makijaż nakładam sama i te usta są zawsze na tapecie – mówi  Ewa Chodakowska.

Trenerka lubi bawić się modą i fryzurami, czasem też eksperymentuje z makijażem. Wtedy zazwyczaj stawia na mocniejsze zaakcentowanie oczu lub ust. Ostatnio Ewa Chodakowska stworzyła dla sieci Douglas linię pomadek i konturówek Kiss Kit sygnowanych jej nazwiskiem. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.