Mówi: | Grzegorz Damięcki |
Funkcja: | aktor |
Grzegorz Damięcki: Aktorstwo to dla mnie przedłużenie piaskownicy. Uprawiam ten zawód, by pozostać dzieckiem
Wybrałem ten zawód, żeby móc się przepoczwarzać – mówi artysta. Aktorstwo pozwala mu się wcielać w postacie o charakterach skrajnie odmiennych od jego własnego i odkrywać nieznane mu stany emocjonalne. Aktor twierdzi, że dzięki swojej pracy może zachować dziecięce, beztroskie spojrzenie na świat.
Grzegorz Damięcki jest obecny w polskim show-biznesie od blisko dwudziestu pięciu lat – jest aktorem warszawskiego Teatru Ateneum, regularnie pojawia się też na dużym i małym ekranie, m.in. w filmach Jana Jakuba Kolskiego. Jest laureatem kilku nagród, prawdziwą popularność zyskał jednak dopiero niedawno dzięki rolom w serialach „Pakt” oraz „Belfer”. Obie te kreacje zaliczały się do czarnych charakterów, Grzegorz Damięcki nie ma jednak nic przeciwko tego rodzaju rolom. Przyznaje też, że najciekawsze scenariusze, jakie otrzymuje, to te, w którym ma grać postać nie do końca pozytywną.
– To bardzo ciekawe jak życie jest przewrotne, dlatego że człowiek zupełnie inaczej siebie postrzega niż postrzega go zewnętrzność. Mam siebie za człowieka bardzo łagodnego i nieporywczego, chętnie słuchającego innych. Okazuje się, że tak nie jestem do końca postrzegany, powierza się mi role takie raczej kostropate – mówi Grzegorz Damięcki agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Role czarnych charakterów artysta uważa za ciekawe wyzwanie aktorskie – właśnie ze względu na możliwość wcielania się w tak różnorodne postacie zdecydował się na taki a nie inny zawód. Jego zdaniem każde zło nosi w sobie dobro, i tylko od aktora zależy, jak wiele z tej mieszanki pozytywnych i negatywnych cech pokaże widzowi. On zawsze stara się uwiarygodnić postępowanie swojego bohatera i wytłumaczyć przyczynę tkwiącego w nim zła.
– Mnie zawsze uczył pan Gustaw Holoubek, który był moim mistrzem, że trzeba mieć w tym zawodzie bardzo nastawione uszy, być kimś w rodzaju etnografa amatora, czyli zbierać, łowić ze świata, dlatego że jeżeli się analizuje to zło, to trzeba się gdzieś tam doskrobać, z czego ono wynika. Po to wybrałem ten zawód, po to go uprawiam, żeby się w nim przepoczwarzać – mówi Grzegorz Damięcki.
Artysta przyznaje, że zna aktorów, którzy na scenie i przed kamerą pozostają tacy sami jak w życiu prywatnym. On jednak nie uznaje takiego podejścia do swojego zawodu. Zgadza się ze Zbigniewem Zapasiewiczem, który za największy komplement uważał fakt, że może wyjść z teatru nierozpoznany przez widzów. Oznacza to bowiem, że naprawdę dobrze wcielił się w odgrywaną na scenie postać.
– Myślę, że to jest czymś, co jest dla mnie przedłużeniem piaskownicy, a więc powodem, dla którego uprawiam ten zawód. Uprawiam go dlatego, żeby przedłużyć w sobie dziecko, przedłużyć w sobie ten beztroski, dziecięcy świat, do którego potem człowiek bezskutecznie się przez całe życie dobija – mówi Grzegorz Damięcki.
Od 21 października aktora będzie można oglądać w CANAL+ w nowym serialu szpiegowskim „Nielegalni”, w którym wcieli się w jedną z głównych ról, czyli szefa tajnej jednostki polskiego wywiadu. Partnerują mu m.in. Adam Woronowicz, Agnieszka Grochowska, Filip Pławiak, Andrzej Seweryn i Tomasz Schuchardt. Zdjęcia do serialu kręcone były w Polsce, Mińsku i Sztokholmie. Dla Grzegorza Damięckiego była to świetna okazja do spotkania aktorów zagranicznych i obserwowania ich sposobu myślenia i podejścia do zawodu.
Czytaj także
- 2024-10-14: Grzegorz Krychowiak: Mieszkam od lat we Francji i kultura tego kraju jest mi bliska jak polska. Poświęciłem bardzo dużo, żeby osiągnąć sukces
- 2024-09-30: Grzegorz Krychowiak: Wydaje mi się, że Wojtek Szczęsny zrezygnował z gry w reprezentacji, bo po prostu stwierdził, że już mu się nie chce
- 2024-06-04: Magdalena Boczarska: Spektakl „Wypiór” rozprawia się z mitem romantyzmu i z postacią Adama Mickiewicza. Nasz wieszcz wcale nie był takim kryształowym bohaterem i wielkim patriotą, za jakiego go uznajemy
- 2023-07-31: Mateusz Damięcki: Film „O psie, który jeździł koleją” będzie mocno chwytał za serce. Jestem ojcem i doskonale rozumiem emocje bohatera, którego w nim gram
- 2023-08-14: Mateusz Damięcki: Bardzo chciałbym zaopiekować się jakimś zwierzakiem. Niestety tryb mojego życia nie pozwala mi na to
- 2023-08-07: Mateusz Damięcki: Podczas zdjęć do nowego filmu przeszedłem przeszkolenie jako pracownik kolei. Rola dróżnika sprawiła mi wiele radości
- 2023-08-21: Mateusz Damięcki i Adam Woronowicz: W polskim kinie brakuje dobrych filmów familijnych. Nasza nowa produkcja ma ogromną szansę skraść serca całych rodzin
- 2022-04-07: Grzegorz Skawiński: Jakoś nie zdziwiło mnie to, co się teraz dzieje w Ukrainie. Przez lata pobłażania takim ludziom jak Putin mamy to, co mamy
- 2022-03-24: Grzegorz Skawiński: „Mask Singer” nie ma wartości intelektualnych. Ten program ma w trudnych czasach przynieść odrobinę rozrywki.
- 2022-04-13: Grzegorz Skawiński: Umiem w domu naprawić cieknący kran i wymienić uszczelkę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.
Uroda
Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.