Mówi: | Marcelina Zawadzka |
Funkcja: | prezenterka, Miss Polonia 2011 |
Marcelina Zawadzka: W „Pytaniu na śniadanie” dobrze mnie przyjęto. Zakolegowałam się zwłaszcza z Marzeną Rogalską
Prezenterka coraz lepiej odnajduje się w roli gospodyni programu telewizyjnego. Opanowała już tryb pracy przy porannym magazynie, przyzwyczaiła się nawet do wczesnego wstawania. Twierdzi jednak, że cały czas uczy się dziennikarstwa, a jej nauczycielem jest m.in. Tomasz Wolny, jej telewizyjny partner.
Jako gospodyni programu „Pytanie na śniadanie” Marcelina Zawadzka zadebiutowała w sierpniu 2015 roku. Wówczas jednak poprowadziła program jedynie gościnnie, zaś na stałe do ekipy tworzącej poranny magazyn TVP2 dołączyła dopiero w październiku. W roli gospodyni zastąpiła Iwonę Radziszewską.
– Inne prezenterki przyjęły mnie dobrze. Bardzo się lubię z Marzeną Rogalską, uwielbiamy się, jesteśmy bardzo zakolegowane – mówi Marcelina Zawadzka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Była Miss Polonia świetnie dogaduje się również ze swoim telewizyjnym partnerem Tomaszem Wolnym. Twierdzi, że cały czas uczy się od niego mechanizmów rządzących pracą na wizji. Coraz lepiej odnajduje się także w swojej nowej roli. Przyzwyczaiła się do trybu pracy przy programie, a nawet bardzo wczesnego wstawania – magazyn emitowany jest bowiem od godziny 8 rano.
– Zawsze staram się przeczytać całą dokumentację, zrobić research, żeby wiedzieć, z kim rozmawiam, o czym, jak. Nie było to proste dla mnie na samym początku tej drogi, ale staram się wypełniać to jak najlepiej i mam nadzieję, że jest okej – mówi Marcelina Zawadzka.
Prezenterka „Pytania na śniadanie” nie jest całkiem pewna, czy praca w telewizji jest jej wymarzonym zajęciem, któremu chciałaby się całkowicie poświęcić. Na razie traktuje ją jako ciekawy etap w życiu zawodowym i szansę na poznanie wielu ciekawych ludzi. Twierdzi, że goście programu, którzy opowiadają swoje historie lub dzielą się swoją pasją, dają jej niesamowitą energię. Marcelinie Zawadzkiej bardzo odpowiada także forma dziennikarstwa, jaka obowiązuje w porannym magazynie TVP2.
– Nie muszę ciągnąć za język, raczej jest to przeprowadzanie rozmowy. Nie muszę być uszczypliwa, bo nie lubię takich sytuacji. To jest takie łagodne dziennikarstwo, bo przeprowadzam przez ten temat, a nie muszę ich wypytywać o rzeczy, które są często dla nich niewygodne – mówi Marcelina Zawadzka.
Magazyn „Pytanie na śniadanie” emitowany jest od poniedziałku do soboty w godzinach 8.00–11.00 na antenie TVP2.
Czytaj także
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
- 2024-10-18: Katarzyna Dowbor: Po rewolucji telewizja publiczna już staje na wszystkie nogi. Dobrze sobie teraz radzimy i wierzymy, że część osób wróci do nas
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-10-28: Beata Tadla: Nowe studio „Pytania na śniadanie” jest bardzo uniwersalne. Wszystko mi w nim pasuje i nie ma kakofonii kolorystycznej
- 2024-11-27: Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
- 2024-10-22: Robert El Gendy: Zauważam inne programy śniadaniowe i dobrze, że one są. Konkurencja nakręca nas do walki o widzów
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-11-12: Tomasz Tylicki: W programach na żywo jak „Pytanie na śniadanie” niezbędna jest swoboda. Jeżeli scenariusz za dużo by nam narzucał, to byłoby sztywno
- 2024-11-06: Robert Stockinger: Wziąłem na siebie odpowiedzialność podnoszenia jakości Telewizji Polskiej i przywracania jej blasku
- 2024-10-23: Klaudia Carlos: Świętowanie Halloween nie oznacza, że swoje dziady mamy odstawić w kąt. Poznawanie zwyczajów z różnych krajów nas rozwija
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Moda

Krzysztof Skórzyński: Lubimy mówić, że dbamy o środowisko i dajemy rzeczom drugie życie. A potem idziemy do galerii i kupujemy nowe ubrania
Z obserwacji dziennikarza wynika, że choć niektóre firmy promują swoje działania i produkty jako ekologiczne, to zdarza się, że rzeczywistość jest zgoła inna. Podobnie jest z osobami z naszego otoczenia. Bywa, że głośno mówią o recyklingu, a jednocześnie ślepo gonią za modą i wciąż kupują nowe ubrania, dodatki czy elementy wyposażenia wnętrz. Krzysztof Skórzyński i Kajra zapewniają jednak, że zależy im na tym, by nie zanieczyszczać środowiska kolejnymi odpadami, dlatego są zwolennikami ponownego wykorzystywania różnych rzeczy.
Ochrona środowiska
Rynki materiałów biodegradowalnych i biopochodnych będą rosły w szybkim tempie. W Polsce dopiero raczkują

Rynek biodegradowalnych tworzyw sztucznych do 2031 roku ponad trzykrotnie zwiększy swoje obroty. Również tworzywa biopochodne są coraz częściej rozwijane i wykorzystywane. Choć rynki na świecie notują dynamiczny rozwój, napędzany nie tylko świadomością klientów, ale też surowymi przepisami środowiskowymi, w Polsce ten potencjał jest wykorzystywany szczątkowo. Tymczasem biotworzywa mogą z powodzeniem zastąpić większość materiałów syntetycznych.
Muzyka
Marta Wiśniewska: Konkurs Eurowizji jest odrobinę polityczny i tam są różne dziwne sytuacje. Mam jednak nadzieję, że Justyna Steczkowska rozwali system

Wokalistka zapewnia, że mocno kibicuje Justynie Steczkowskiej w drodze po zwycięstwo w 69. Konkursie Piosenki Eurowizji w Szwajcarii. I choć te zmagania mają drugie dno i nie zawsze liczą się tylko umiejętności wokalne reprezentantów poszczególnych krajów, to Marta Wiśniewska wierzy, że talent i potencjał polskiej gwiazdy będą ponad wszelkimi podziałami. Tancerka zaznacza też, że ona sama nie wzięłaby udziału w tym konkursie.