Mówi: | Pin Up Candy |
Funkcja: | tancerka burleski |
Pin Up Candy: W Polsce kobieta jest sprowadzona do roli służącej i pani domu. Pokazuję kobietom, że mamy władzę nad światem
To, czym się zajmuję, jest emancypacją dla kobiet – mówi artystka. Twierdzi, że poprzez swoje występy sceniczne oraz styl bycia pokazuje kobietom, że mogą być piękne, silne i zmysłowe. Gwiazda uważa, że w Polsce wciąż dominuje tradycyjny model rodziny, w którym kobieta postrzegana jest przede wszystkim jako żona i matka.
Pin Up Candy, czyli Katarzyna Kraszewska, namawia wszystkie kobiety do uważnego i świadomego życia. Radzi, by od czasu do czasu zatrzymały się w codziennym biegu i zastanowiły nad własnymi marzeniami i potrzebami. Taka chwila refleksji pomaga zrozumieć, kim się jest i co sprawia prawdziwą przyjemność w życiu. Gwiazda przekonuje również, że warto działać – lepiej bowiem żałować, że coś się zrobiło, niż ubolewać nad zmarnowaną możliwością.
– Absolutnie nie żałuję żadnej części mojego życia, bo wykształcenie, podróże, doświadczenia, również te z pracy w korporacji, pozwoliły mi być tą osobą, którą jestem teraz – mówi Pin Up Candy agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Jak podkreśla tancerka, to właśnie dzięki pracy w korporacji zrozumiała, że woli pracować na własny rachunek. Zdobyte doświadczenia życiowe wykorzystuje w pracy artystycznej – na scenie może w ten sposób wyrazić różnorodne emocje.
– Jestem w stanie pokazać, kim jest żona, bo byłam żoną, ale na szczęście się rozwiodłam. Uważam, że jest to jedna z lepszych rzeczy, które trafiły mi się w życiu – mówi Pin Up Candy.
Prekursorka burleski w Polsce właśnie dla tańca zrezygnowała z pracy etatowej. Nie żałuje, że – jak twierdzi – rzuciła się w wir tanecznego szaleństwa, i ma nadzieję, że będzie ono trwało jak najdłużej. Zawsze uwielbiała ruch sceniczny, burleska pomogła jej dodatkowo odnaleźć w sobie prawdziwą, dorosłą kobiecość. Teraz wspiera inne kobiety, ucząc je pewności siebie i wyrażania swojej zmysłowości poprzez taniec.
– Przez swoje pokazy pokazuję kobietom, że możemy być silne, piękne i możemy być niezwykle seksi, a przez to, że jesteśmy seksi, mamy władzę nad całym światem, który nas otacza – mówi Pin Up Candy.
Zdobywczyni korony na festiwalu burleski w Moskwie 2016 twierdzi, że wszystko, czym zajmuje się zawodowo, związane jest z emancypacją kobiet. Zarówno jej taniec, jak i styl bycia mają pokazywać kobietom, że powinny korzystać z życia w myśl włoskiej zasady dolce vita, którą gwiazda rozumie jako brak zmartwień.
– Myślę, że zgodzą się ze mną wszystkie kobiety, ponieważ w Polsce kobieta jest sprowadzona do roli służącej i pani domu. Ja się z tym absolutnie nie zgadzam – mówi artystka.
Zgodnie z tą zasadą tancerka jest przekonana, że w życiu nie można odmawiać sobie przyjemności, także dietetycznych. Sama ma ogromną słabość do słodyczy, co pokazuje już jej pseudonim sceniczny. Cukierki często stanowią też element jej tanecznego show. Uważa jednak, że słodkie przyjemności należy rozsądnie dozować.
– Nie rzucajmy się na każdą czekoladkę, jaką widzimy, ale raz na jakiś czas można sobie pozwolić na wszystko – mówi Pin Up Candy.
W myśl idei dolce vita gwiazda nigdy nie stosuje rygorystycznej diety w okresie wakacyjnym. Ewentualny nadmiar kilogramów zrzuca wyłącznie zimą, latem jest już na to bowiem zbyt późno.
– W wakacje trzeba się bawić, pić, jeść i korzystać z la dolce vita – mówi Pin Up Candy.
Czytaj także
- 2024-02-05: Ewa Minge: Po pięćdziesiątce niełatwo było mi utrzymać formę i nie mogłam jeść wszystkiego, co chciałam. Musiałam ograniczyć słodycze, którymi wcześniej się zajadałam
- 2023-10-27: Wokalistki zespołu Tulia: W dzieciństwie świętowałyśmy Halloween, strasząc sąsiadów i zbierając od nich cukierki. Dziś stawiamy przede wszystkim na dekoracje z dyni
- 2022-11-04: Trening w szpilkach. Nowy trend wkracza do klubów fitness w Polsce
- 2022-03-10: Taisa Katrynets-Olko: Teraz w Polsce jest mnóstwo ukraińskich kobiet z dziećmi. Muszą mieć ogromną siłę
- 2022-04-04: Marta Tomczak, uczestniczka „Projekt Lady”: Nie czuję się damą. Na co dzień jestem bardziej kopciuszkiem
- 2021-06-29: Karolina Pilarczyk: Pokazuję, że można wejść w męski sport i nie zostawiać na boku swojej kobiecości. Uwielbiam chodzić w sukienkach, chętnie zakładam szpilki i noszę biżuterię
- 2021-08-18: Dorota Goldpoint: W czasach aktywności ruchów feministycznych kobiety często zapominają o swojej kobiecości. Nie warto jednak przywdziewać maski męskiej agresywności
- 2021-05-05: Piotr Cyrwus: Kobiety są coraz bardziej ambitne. Zagarniają przestrzenie dotychczas uważane za męskie
- 2020-07-10: Sandra Kubicka: Jeszcze nie widziałam, żeby jakaś kobieta na polskim rynku stworzyła perfumy. Lubię robić rzeczy, których inni nie robią, i zawsze stawiam sobie poprzeczkę wysoko
- 2020-01-14: Dorota Goldpoint: Po czterdziestce postanowiłam pójść za swoim marzeniem i zostałam projektantką. Dzisiaj jestem szczęśliwa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.
Uroda
Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.