Newsy

Pin Up Candy: W Polsce kobieta jest sprowadzona do roli służącej i pani domu. Pokazuję kobietom, że mamy władzę nad światem

2018-07-02  |  06:26

To, czym się zajmuję, jest emancypacją dla kobiet – mówi artystka. Twierdzi, że poprzez swoje występy sceniczne oraz styl bycia pokazuje kobietom, że mogą być piękne, silne i zmysłowe. Gwiazda uważa, że w Polsce wciąż dominuje tradycyjny model rodziny, w którym kobieta postrzegana jest przede wszystkim jako żona i matka.

Pin Up Candy, czyli Katarzyna Kraszewska, namawia wszystkie kobiety do uważnego i świadomego życia. Radzi, by od czasu do czasu zatrzymały się w codziennym biegu i zastanowiły nad własnymi marzeniami i potrzebami. Taka chwila refleksji pomaga zrozumieć, kim się jest i co sprawia prawdziwą przyjemność w życiu. Gwiazda przekonuje również, że warto działać – lepiej bowiem żałować, że coś się zrobiło, niż ubolewać nad zmarnowaną możliwością. 

Absolutnie nie żałuję żadnej części mojego życia, bo wykształcenie, podróże, doświadczenia, również te z pracy w korporacji, pozwoliły mi być tą osobą, którą jestem teraz – mówi Pin Up Candy agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Jak podkreśla tancerka, to właśnie dzięki pracy w korporacji zrozumiała, że woli pracować na własny rachunek. Zdobyte doświadczenia życiowe wykorzystuje w pracy artystycznej – na scenie może w ten sposób wyrazić różnorodne emocje.

Jestem w stanie pokazać, kim jest żona, bo byłam żoną, ale na szczęście się rozwiodłam. Uważam, że jest to jedna z lepszych rzeczy, które trafiły mi się w życiu – mówi Pin Up Candy.

Prekursorka burleski w Polsce właśnie dla tańca zrezygnowała z pracy etatowej. Nie żałuje, że – jak twierdzi – rzuciła się w wir tanecznego szaleństwa, i ma nadzieję, że będzie ono trwało jak najdłużej. Zawsze uwielbiała ruch sceniczny, burleska pomogła jej dodatkowo odnaleźć w sobie prawdziwą, dorosłą kobiecość. Teraz wspiera inne kobiety, ucząc je pewności siebie i wyrażania swojej zmysłowości poprzez taniec. 

– Przez swoje pokazy pokazuję kobietom, że możemy być silne, piękne i możemy być niezwykle seksi, a przez to, że jesteśmy seksi, mamy władzę nad całym światem, który nas otacza – mówi Pin Up Candy.

Zdobywczyni korony na festiwalu burleski w Moskwie 2016 twierdzi, że wszystko, czym zajmuje się zawodowo, związane jest z emancypacją kobiet. Zarówno jej taniec, jak i styl bycia mają pokazywać kobietom, że powinny korzystać z życia w myśl włoskiej zasady dolce vita, którą gwiazda rozumie jako brak zmartwień.

– Myślę, że zgodzą się ze mną wszystkie kobiety, ponieważ w Polsce kobieta jest sprowadzona do roli służącej i pani domu. Ja się z tym absolutnie nie zgadzam – mówi artystka.

Zgodnie z tą zasadą tancerka jest przekonana, że w życiu nie można odmawiać sobie przyjemności, także dietetycznych. Sama ma ogromną słabość do słodyczy, co pokazuje już jej pseudonim sceniczny. Cukierki często stanowią też element jej tanecznego show. Uważa jednak, że słodkie przyjemności należy rozsądnie dozować.

– Nie rzucajmy się na każdą czekoladkę, jaką widzimy, ale raz na jakiś czas można sobie pozwolić na wszystko mówi Pin Up Candy.

W myśl idei dolce vita gwiazda nigdy nie stosuje rygorystycznej diety w okresie wakacyjnym. Ewentualny nadmiar kilogramów zrzuca wyłącznie zimą, latem jest już na to bowiem zbyt późno.

– W wakacje trzeba się bawić, pić, jeść i korzystać z la dolce vita – mówi Pin Up Candy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak jednej z najbardziej wybitnych polskich aktorek. Z tej okazji pragniemy podzielić się z Państwem jednym z ostatnich wywiadów, jakich udzieliła naszej redakcji.

Moda

Infrastruktura

Mazowsze turystycznie radzi sobie lepiej niż przed pandemią. Odwiedzających przyciąga już nie tylko Warszawa

Województwo mazowieckie jest liderem pod względem liczby turystów. W ubiegłym roku odwiedziło je prawie 7 mln gości. I choć lokomotywą ruchu turystycznego pozostaje Warszawa, to coraz więcej osób wybiera zwiedzanie regionu w wolniejszym tempie niż w stolicy i bliżej natury. Mazowsze od lat postrzegane było jako idealny kierunek na mikrowyprawę, ale teraz przybywa osób, które chcą się tu zatrzymać na dłużej niż 1–2 dni.

Muzyka

Wiktor Dyduła: Produkcja płyt i nagrywanie teledysków są niezwykle kosztowne. Jeśli nie ma pomocy wytwórni fonograficznej, można założyć zbiórkę na ten cel

Wokalista przyznaje, że często na barkach artystów jest nie tylko przygotowanie materiału na płytę, ale także zebranie pieniędzy na jej nagranie, produkcję i wszelkie działania promocyjne. To wszystko sporo kosztuje. On sam może w tej kwestii liczyć na wsparcie wytwórni fonograficznej, więc jest mu łatwiej, natomiast ci, którzy są zdani sami na siebie, mają twardy orzech do zgryzienia. Dlatego też Wiktor Duduła pochwala chociażby zakładanie publicznych zbiórek na taki cel.