Newsy

Polskie gwiazdy pokochały Portugalię

2014-06-17  |  11:30
Mówi:Wojciech Modest Amaro (szef kuchni)
Szymon Majewski (showman)
Marcin Kydryński (dziennikarz muzyczny)
  • MP4
  • Marcin Kydryński, Szymon Majewski i Wojciech Modest Amaro jednym głosem mówią, że Portugalię nie tylko warto odwiedzić, ale również zostać tam na dłużej. Ich zdaniem, Lizbona to najpiękniejsze miasto na świecie. Portugalia przyciąga turystów z całego świata pięknymi krajobrazami, zabytkową architekturą,  bogatą kulturą  i różnorodną kuchnią. Tym krajem zauroczyły się już miliony turystów.

    Portugalia zachwyca różnorodnością krajobrazu. Turystów fascynują przepiękne kurorty, białe plaże, zatoki, wyspy obfitujące w bogatą roślinność, łańcuchy łagodnych gór i równiny z plantacjami oliwek.

    Lubię wszystko w tym kraju. Lubię przyrodę, lubię jego surowość, to, że on nie jest taki oczywisty jak np. Francja czy Toskania, gdzie wszystko jest dopracowane – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Szymon Majewski. Mamy ukochane miejsca tam w tej Portugalii. Uwielbiamy kulturę tego kraju, muzykę fado. Coś jest w tym kraju takiego, co przypomina mi trochę Polskę: ten smutek, jakaś taka nostalgia, która jest bliska nam i naszemu myśleniu o świecie, o nas.  95 proc. piosenek fado jest smutnych i my to lubimy.

    Szymon Majewski stara się odwiedzać Portugalię przynajmniej dwa razy w ciągu roku. Za każdym razem odkrywa nowe intrygujące zakątki i za każdym zakochuje się w tym kraju na nowo.  Portugalską kulturą i specyficznym klimatem  zauroczony jest także Marcin Kydryński. Dziennikarz mieszka tu z żoną od 6 lat.

    Pojechałem do Lizbony i zakochałem się od pierwszego wejrzenia. To jest najpiękniejsze miasto na świecie.  Atmosfera Lizbony, tej starej, gdzie mieszkamy, w Alfamie, to jest po prostu sen spełniony. Ja tam wracam i odpoczywam. Mam swoje ulice, które lubię, mam swój sklep ze świeżymi pomarańczami o każdej porze roku, mam swoich przyjaciół, kluby z muzyką, nie tylko fado zresztą, z sambą, z bossa novą, kizombą,. Nie ruszam się dalej, tam jest mi dobrze – mówi Marcin Kydryński, dziennikarz.

    Gwiazdy uwielbiają portugalską kuchnię i podkreślają, że to kulinarny raj dla miłośników ośmiornic, sardynek, złotej oliwy, aromatycznej kawy i doskonałego wina.

    Jak myślę o Portugalii to mam wiele skojarzeń, ale pierwsze, które przychodzi mi do głowy to jest ośmiornica, w której zakochałem się rok temu. Zamówiliśmy ośmiornicę na grillu, świeżą, dopiero z kutra wyciągniętą, z solą, i to był tak niebiański smak. Nie jestem w stanie tego smaku znaleźć  nigdzie indziej na całym świecie, w przeróżnych miejscach.  Niesamowita kuchnia – tłumaczy Szymon Majewski

     –  Na pewno Portugalia stoi owocami morza,  które są tam niesamowite, świetnymi oliwami, świetnymi winami, solą, kwiatem soli morskiej, który też mamy nawet w kuchni. To są takie rzeczy, którymi można definiować tak na gorąco kuchnię portugalską, a wszystkie kruczki pewnie będą jeszcze przede mną do odkrycia  – dodaje Wojciech Modest Amaro, szef kuchni.

    Organizatorem uroczystego spotkania z okazji Narodowego Dnia Portugalii było Turismo de Portugal – narodowa agencja odpowiedzialna za promocję i zrównoważony rozwój turystyki, łącząca wszystkie instytucjonalne kompetencje związane ze stymulacją turystyki. Turismo de Portugal promuje Portugalię poprzez jej gastronomię, wina, kulturę, oraz turystykę. Intencją organizatorów jest, aby Narody Dzień Portugalii na stałe zawitał do kulturalnego kalendarza Warszawy.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Muzyka

    Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

    Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.