Newsy

Jesień to dobry czas na wykonywanie zabiegów pielęgnacyjnych w gabinetach kosmetycznych

2015-11-10  |  06:40

W okresie jesiennym można wykonywać zabiegi z wykorzystaniem lasera i IPL, mezoterapię igłową, a także złuszczanie kwasami lub retinolem. Nawilżają one skórę, redukują zmarszczki i rozjaśniają przebarwienia. Warto też pomyśleć o zabiegach antycellulitowych, by przygotować ciało do kolejnej wiosny.

 

Jesień to najlepszy okres na wykonywanie wielu zabiegów w gabinecie kosmetycznym. Skóra nie jest wtedy narażona na silne działanie promieni słonecznych, łatwiej też ukryć przejściowe mocne łuszczenie lub zaczerwienienie cery. W pierwszych jesiennych miesiącach warto poddać się zabiegom regenerującym skórę po lecie. Na skutek działania słońca, wiatru i słonej wody bywa ona przesuszona i podrażniona. Pomogą takie zabiegi, jak złuszczanie kwasami, mikrodermabrazja i mezoterapia bezigłowa. Niechcianą pamiątką po lecie bywają także przebarwienia, które można rozjaśnić dzięki odpowiednim zabiegom. 

Możliwości mamy bardzo dużo. Mamy do wykorzystania całą gamę zabiegów związanych z likwidacją przebarwień – od laserów przez IPL-e, peelingi. Wszystkie te metody można zastosować i na ogół je łączymy – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr n. med. Monika Kuźmińska, dyrektor medyczny YONELLE Zwolińska Beauty Institute.

Kolejnym problemem, który można rozwiązać jesienią, są rozszerzone naczynka (ich rozszerzaniu sprzyja działanie słońca). W przypadku niewielkich, płytko położonych naczynek skuteczne będą zabiegi z użyciem lasera lub IPL. Lasery i IPL to jedyne skuteczne metody zamykania naczynek. Jesienią warto też wykonywać zabiegi, które wymagają pewnego okresu rekonwalescencji. Skóra po tego typu zabiegach może się intensywnie łuszczyć lub być bardzo zaczerwieniona.

– Przeprowadzaniu tego typu zabiegów nie sprzyjają ani wysokie, ani bardzo niskie temperatury. Jesień to znakomity czas na wszelkiego rodzaju zabiegi frakcyjne, czyli z wykorzystaniem lasera CO2, lasera erbowego, erbowo-szklanego czy fal radiowych zwykłych lub frakcyjnych – wymienia dr n. med. Monika Kuźmińska.

Jesień i zima to także optymalny czas, by rozpocząć walkę z cellulitem zazwyczaj kobiety myślą o tym w marcu, a nawet kwietniu, gdy jest już zdecydowanie za późno, aby osiągnąć odpowiednie efekty przed wakacjam. Aby wyraźnie zredukować pomarańczową skórkę i ujędrnić ciało, należy wykonać kilka, a nawet kilkanaście serii zabiegów. Warto też zmienić styl życia na bardziej aktywny.

– Należy po pierwsze, stopniowo wprowadzić inna dietę, po drugie, zrobić zabiegi antycellulitowe, czyli np. endermologię, a jeżeli cellulit jest bardzo zaawansowany, to połączyć endermologię z mezoterapią. Można też pomyśleć o zabiegach ujędrniających skórę na ciele. To też jest bardzo dobry moment, żeby zrobić sobie pierwszą serię takich zabiegów, bo zwykle robimy to w seriach, potem jakaś przerwa i kolejna seria – mówi dr n. med. Monika Kuźmińska.

Jesienią warto też poddać ciało zabiegom silnie nawilżającym, poprawiającym krążenie i wzmacniającym skórę. Dzięki temu zredukowane zostaną niekorzystne skutki działania wiatru, słonej wody i słońca podczas minionych wakacji, a skóra zostanie doskonale przygotowana do kolejnego lata.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.