Newsy

Joanna Jabłczyńska: ekipa „Na Wspólnej” to dla mnie druga rodzina

2015-01-22  |  06:55

Joanna Jabłczyńska, która od dwunastu lat kreuje w serialu TVN rolę Marty Konarskiej, przyznaje, że przez ten czas przywiązała się do wszystkich członków obsady, jednak szczególne więzi połączyły ją z Waldemarem Obłozą. Swojego serialowego tatę traktuje niemal jak prawdziwego ojca, spędza także z nim i jego żoną dużo wolnego czasu.

Pilotażowy odcinek serialu „Na Wspólnej” widzowie stacji TVN obejrzeli 30 sierpnia 2002 roku. Na stałe na antenę trafił jednak dopiero w styczniu 2003 roku. Początkowo emitowany był pięć razy w tygodniu, obecnie cztery: od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.15. Serial opowiada o grupie przyjaciół, którzy założyli spółdzielnię zarządzającą apartamentowcem na tytułowej ulicy Wspólnej w Warszawie. W jego obsadzie znaleźli się m.in. Bożena Dykiel, Anna Guzik, Paweł Deląg, Anna Korcz, Grażyna Wolszczak, Matylda Damięcka i Radosław Pazura. Joanna Jabłczyńska od pierwszych odcinków wciela się w postać Marty Konarskiej. Aktorka twierdzi, że na planie panuje bardzo serdeczna atmosfera, a z większością ekipy połączyła ją przyjaźń.

Przez te 12 lat trzon ekipy się nie zmienił, dlatego traktujemy się już jak przyjaciele, a ja traktuje ich wręcz drugą rodzinę. Wspieramy się w swoich prywatnych porażkach, razem świętujemy nasze sukcesy, nawet te prywatne, bardzo wiele o sobie wiemy, a kiedy jest przerwa w serialu, czasami kilkumiesięczna, najzwyczajniej w świecie tęsknię za nimi – mówi Joanna Jabłczyńska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Większość obsady gra w serialu od pierwszych odcinków, niektórzy jednak dołączyli po kilku latach emisji. Jednymi z najnowszych członków serialu są Wojciech Brzeziński, Krystian Perdjon, Dobromir Dymecki i Ania Niedźwiedzka. Zdaniem Joanny Jabłczyńskiej każdy nowy aktor jest bardzo ciepło przyjmowany na planie, a większość z nich bez problemu odnajduje się w nowym środowisku.

Są osoby, które pewnie nie pasują, bo są przyzwyczajone do innego trybu pracy, ale w ogromnej większości przypadków, a właściwie we wszystkich, które znam, ludzie są zachwyceni atmosferą u nas panującą, oprócz może tego, że rzeczywiście jest duży pośpiech, bo mamy bardzo mało czasu na nagranie scen. Jesteśmy nazywani nawet fabryką, bo trzeba się spiąć i po prostu szybko pracować – mówi Joanna Jabłczyńska.

Najmocniejsze więzi połączyły Joannę Jabłczyńską z jej serialowym ojcem, czyli Waldemarem Obłozą. W czasie zdjęć traktują siebie jak członków prawdziwej rodziny. Aktorka twierdzi, że dla Obłozy jest niczym rodzona córka. Z nim także Jabłczyńska spędza najwięcej prywatnego czasu, poza planem serialu.

– Znam również żonę Waldka Obłozy, jest przesympatyczną osobą. Grałyśmy razem w spektaklu w Siedlcach i to chyba nas najbardziej zbliżyło. Najpierw były próby do spektaklu przez parę miesięcy, a później razem występy. Spotykam się jednak nie tylko na polu zawodowym. Nie raz nam się zdarzyło razem zjeść obiad, kolację, a nawet śniadanie. Bo jak byliśmy na próbach w Siedlcach, to mieszkaliśmy w takim dużym apartamencie i razem jedliśmy śniadania – mówi Joanna Jabłczyńska.

Mimo tak długiej obecności na antenie serial „Na Wspólnej” wciąż cieszy się dużą popularnością wśród widzów. Jego obecna oglądalność to ok. 2 mln widzów. Serial był też kilkakrotnie nominowany do Telekamer. Nagrodę zdobył dwukrotnie: w 2008 roku za najlepszy serial obyczajowy, a w 2013 roku za najlepszy serial codzienny.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Finanse

Wciąż niewielkie finansowanie wsparcia psychicznego przez państwo. Usługi terapeutyczne są dziś głównie prywatne

Co czwarty Polak przynajmniej raz w ciągu swojego życia zmaga się z poważnym kryzysem zdrowia psychicznego. Może więc on statystycznie dotyczyć każdej polskiej rodziny – przypomina Fundacja Pomagam.pl. Problemem jest wciąż niskie finansowanie wsparcia psychicznego i psychiatrycznego przez państwo oraz słaba wiedza o zdrowiu psychicznym. Organizacja zwraca uwagę, że świadomość problemu może uwolnić ogromny potencjał wzajemnego wsparcia.

Film

Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani

Artystka nie ma żadnych wątpliwości – polska branża filmowa wymaga natychmiastowego uzdrowienia. Konieczne jest wprowadzenie gruntownych zmian po to, aby zapewnić aktorom lepsze warunki pracy, odpowiednie wynagrodzenie i wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Joanna Kurowska zauważa, że honoraria w polskim kinie są rażąco niskie i chociażby w stosunku do zarobków amerykańskich gwiazd dysproporcja jest ogromna. Dla przykładu żaden polski aktor nie otrzymał jeszcze miliona dolarów za rolę, podczas gdy w USA takie kwoty są standardem.