Newsy

Julia Kamińska: Nowy Marek sporo namiesza w „BrzydUli”. Myślę, że taka świeża krew jest potrzebna tej produkcji

2021-10-08  |  06:16

Nowa seria „BrzydUli” przynosi sporo zaskoczeń, ciekawych wątków i nowych twarzy. Jedną z nich jest Aleksandar Milićević. Jako Marek Dobrowolski zasilił on szeregi Febo&Dobrzański, by pomóc firmie wyjść z kryzysu. Julia Kamińska zapewnia, że nowy bohater nie zastąpi w produkcji Filipa Bobka, ale jego postać mocno zaintryguje graną przez nią Ulę, co zdecydowanie nie spodoba się jej mężowi.

W tej serii „BrzydUli” jest dwóch Marków. Nowa postać to przystojny, tryskający dobrymi pomysłami, doświadczony PR-owiec, który od razu zdobywa zaufanie i zachwyca wszystkich swoją wiedzą. Ma on być lekiem na czarny PR, który po pokazie kolekcji rozwodowej Miro i Sławo dopadł firmę Febo&Dobrzański. Julia Kamińska i Filip Bobek przyznają, że ten mężczyzna wprowadzi w ich związek nutkę niepewności i zazdrości.

– Marek 2 sporo namiesza, zresztą już od pierwszych odcinków miesza, bo wprowadza gęstszą atmosferę zazdrości, ale wydaje mi się, że na to się generalnie dosyć dobrze patrzy, na zazdrość i niepewności bohaterów – mówi agencji Newseria Lifestyle Julia Kamińska.

Zamysłem producentów było to, żeby Marek Dobrowolski był fizycznie bardzo podobny do Marka Dobrzańskiego (Filip Bobek), co niewątpliwie tylko będzie podgrzewać atmosferę. Kolejne odcinki dadzą odpowiedź na pytanie, czy obaj panowie staną się rywalami i czy główni bohaterowie będą uwikłani w miłosny trójkąt.

– Na początku będzie miło i przyjemnie, on będzie nowym PR-owcem w F&D Dobrzański, ale Marek będzie chyba troszeczkę o niego zazdrosny, troszeczkę albo bardzo troszeczkę, ale myślę, że to będzie powód do niejednej sprzeczki. Nie mogę za dużo zdradzić, ale to, co się dzieje w głowie Marka czy w głowie Uli, to już jest zupełnie co innego i wszyscy chyba czekają, żeby to się w końcu wyjaśniło. Myślę, że Marka może ponieść – mówi Filip Bobek.

Choć wiele osób obawiało się, że pojawienie się nowego Marka oznacza, że w hitowej produkcji zabraknie Filipa Bobka, to jednak fani aktora mogą odetchnąć z ulgą.

– Marek 2 jest kompletnie odrębną postacią i nie będzie zastępować Marka 1. Dementujemy więc – mówi Julia Kamińska.

Aleksandra Milićevica można było wcześniej oglądać m.in. w filmach „Planeta Singli 2” oraz „Planeta Singli 3”. Zdaniem Julii Kamińskiej dołączenie do obsady tego niezwykle obiecującego aktora to znakomita decyzja.

– Z Alkiem, czyli z „Sale”, właśnie nie wiem, jak mówić, bo Aleksander ma dwa zdrobnienia, oba niepolskie i bardzo jest to ekscytujące, pracuje się z nim bardzo dobrze. Myślę, że zarówno mnie, jak i Filipowi i całej reszcie ekipy. Jest bardzo profesjonalny, bardzo przejęty i taka świeża krew zawsze dobrze robi. Więc mam nadzieję, że zostanie z nami na dłużej – mówi Julia Kamińska.

Emisja nowych odcinków serialu „BrzydUla” w TVN7 od poniedziałku do czwartku o godz. 20:00.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak jednej z najbardziej wybitnych polskich aktorek. Z tej okazji pragniemy podzielić się z Państwem jednym z ostatnich wywiadów, jakich udzieliła naszej redakcji.

Żywienie

Problemy społeczne

Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.

Gwiazdy

Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj

Zdaniem wokalisty śmigus-dyngus może dostarczyć sporo radości, ale też być powodem kłótni, chociażby w momencie, kiedy nie wszyscy godzą się na taką zabawę. Nie ukrywa też, że w dzieciństwie najbardziej czekał właśnie na lany poniedziałek i bitwę na wiadra. Zauważa jednak, że z roku na rok ta tradycja powoli zanika, a za oblanie wodą osób, które sobie tego nie życzą, można nawet dostać mandat.