Mówi: | Krzysztof Antkowiak |
Funkcja: | wokalista |
Krzysztof Antkowiak: Gdybym trafił na dobrego menadżera, tobym był w innym miejscu. To jedyne czego mi czasami brakuje
Nie miałem szczęścia do menadżerów – mówi wokalista. Twierdzi, że pod względem muzycznym niczego by w swojej dotychczasowej karierze nie zmienił. Żałuje jednak, że nie miał przy sobie osoby, która zadbałaby o jego interesy. Zdaniem Krzysztofa Antkowiaka na polskim rynku brakuje obecnie dobrych menadżerów. Większości z nich zależy bowiem jedynie na szybkim wypromowaniu gwiazdy i znalezieniem kolejnego klienta.
Krzysztof Antkowiak zadebiutował na scenie jako pięcioletnie dziecko, prawdziwy rozgłos zyskał natomiast jako piętnastolatek. W 1988 roku zaśpiewał swój największy hit, piosenkę „Zakazany owoc”, zdobywając nagrodę publiczności podczas Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Wbrew oczekiwaniom nie zrobił jednak dużej kariery, mimo współpracy z takimi gwiazdami jak Grzegorz Ciechowski i Justyna Steczkowska. Przypuszcza, że jego droga zawodowa mogła wyglądać inaczej, gdyby otrzymał niezbędne wsparcie ze strony swoich współpracowników.
– Gdybym trafił na dobrego menadżera, tobym był w innym miejscu. To jedyne czego mi czasami brakuje. Muzycznie na pewno jednak nic bym nie zmienił – mówi Krzysztof Antkowiak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Wokalista nie ukrywa, że jego droga zawodowa nie była łatwa. Dwukrotnie zawieszał działalność artystyczną, zmagał się z uzależnieniem od hazardu i alkoholu. Przyznaje, że wielokrotnie przeżywał momenty załamania, gdy zastanawiał się, czy warto nadal próbować zaistnieć w branży muzycznej. Zawsze jednak podnosił się po upadkach, choć przyznaje, że nie miał szczęścia do najbliższych współpracowników.
– Czasami jest tak, że wiesz, że możesz dużo więcej dać ludziom, ale nie trafiasz na kogoś, kto by ci pomógł w tej drodze. Artysta na ogół nie ma zdolności menadżerskich, nie potrafi siebie sprzedać, mówić innym, że jest dobry, to bez sensu – mówi Krzysztof Antkowiak.
Zdaniem artysty na polskim rynku muzycznym istnieje w tym zakresie spora nisza. Brakuje dobrych menadżerów, którzy w swoim podopiecznym widzieliby przede wszystkim człowieka, a nie źródło dochodu. Obecnie według Krzysztofa Antkowiaka menadżerom zależy wyłącznie na jak najszybszym wypromowaniu gwiazdy, którą następnie opuszczają dla kolejnego klienta. Tymczasem dobry menadżer powinien stale prowadzić muzyka i przejmować się jego długofalową karierą.
– Poznałem kiedyś menadżerów, którzy prowadzili Republikę, Grzegorza Ciechowskiego, ludzi starej szkoły. Widziałem, jak oni są dla artystów, myślałem: kurczę, jak fajnie byłoby mieć kogoś takiego, kto byłby menadżerem i przyjacielem, osobą, która cię ogarnia zawodowo od stóp do głów – mówi artysta.
Krzysztof Antkowiak pracuje obecnie nad swoją nową płytą, która ma się ukazać w 2018 roku. Można go również oglądać w programie „Twoja twarz brzmi znajomo”, emitowanym na antenie telewizji Polsat w każdą sobotę o godzinie 22.05.
Czytaj także
- 2025-01-16: Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
- 2025-01-07: Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy
- 2025-01-14: Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2025-01-08: S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
- 2024-12-03: Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-10-10: Niewystarczające finansowanie polskiej nauki. Badacze rezygnują albo wyjeżdżają za granicę
- 2024-09-11: Krzysztof Skórzyński: Segregowałem śmieci, zanim to było modne. Oszczędzam wodę i prąd. Ale wciąż robię za mało
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Adam Kszczot: Radek Majdan to człowiek niezwykle mądry życiowo. Cieszę się też, że mogłem od ludzkiej strony poznać Kubę Rzeźniczaka
Biegacz zaznacza, że udział w formacie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” poszerzył jego horyzonty i dał mu nowe spojrzenie na ludzi i ich historie. Adam Kszczot podkreśla, że każdy uczestnik wniósł do programu coś unikalnego. Ich sylwetki i życiowe doświadczenia mogą więc być dla widzów przykładem i inspiracją. On sam jest pod dużym wrażeniem Radosława Majdana i Jakuba Rzeźniczaka.
Konsument
Młodzież w Polsce sięga po alkohol rzadziej niż 20 lat temu. Obniża się zwłaszcza spożycie piwa
Alkohol staje się coraz mniej popularny wśród młodzieży, przede wszystkim w grupie wiekowej 15–16 lat, ale pozytywne zmiany widoczne są również w grupie 17- i 18-latków – wynika z badania ESPAD z 2024 roku przedstawionego niedawno podczas konferencji w Sejmie. Mniej nastolatków niż 20 lat temu przyznaje się do zakupu alkoholu i tych, którzy oceniają, że jest on łatwy do zdobycia. Wciąż jednak na wysokim poziomie utrzymuje się odsetek młodzieży, która pije w sposób ryzykowny. Ministerstwo Zdrowia zapowiada działania ograniczające sprzedaż alkoholu.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja dużym wsparciem w diagnostyce. Może być szczególnie cenna w chorobach rzadkich
Już nie tylko usprawnianie analizy badań obrazowych, ale i na przykład typowanie celów terapeutycznych w chorobach rzadkich to pola, na których w medycynie sprawdza się sztuczna inteligencja. Różne technologie zasilane SI wykorzystuje prawie 80 proc. podmiotów leczniczych, a inwestycja w nie zwraca się średnio w ciągu 14 miesięcy. Wraz z pokoleniową wymianą kadr widać też coraz większe otwieranie się lekarzy na korzystanie z narzędzi sztucznej inteligencji.