Mówi: | Aleksandra Karkowska Barbara Caillot Dubus |
Funkcja: | autorki książki „Na Giewont się patrzy” |
Do księgarń trafiła książka „Na Giewont się patrzy”. Przedstawia życie polskich górali
„Na Giewont się patrzy” to kolejna podróż do przedwojennej Polski, w którą zabierają czytelników Aleksandra Karkowska i Barbara Caillot Dubus. Tym razem pokazują życie tatrzańskich górali – ich zwyczaje, codzienne obowiązki i dramaty okresu II wojny światowej. Autorki chcą, by książka ta stała się rodzajem pomostu pomiędzy młodymi a starszymi generacjami Polaków.
„Na Giewont się patrzy” to druga wspólna książka Aleksandry Karkowskiej i Barbary Caillot-Dubus. Pierwsza, zatytułowana „Banany z cukru pudru”, ukazała się we wrześniu 2015 roku i stanowiła zapis wspomnień mieszkańców warszawskiej Sadyby z ich przedwojennego dzieciństwa. Publikacja była początkiem większego międzypokoleniowego projektu, którego celem jest nie tylko pokazanie, jak wyglądało życie w latach 20. i 30. XX wieku, lecz także integrowanie kolejnych generacji Polaków.
– Chcemy zachęcić młodsze pokolenia do rozmów ze starszymi pokoleniami. Żebyśmy wiedzieli, skąd pochodzimy, dlaczego tak, a nie inaczej żyjemy, co jest naszą silną, a co słabą stroną i żebyśmy poznawali nasze korzenie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Aleksandra Karkowska.
– Próbujemy łączyć pokolenia. I zobaczyłyśmy, że jest taka duża potrzeba w Polsce, więc chciałyśmy dalej w tym kierunku iść – dodaje Barbara Caillot-Dubus.
W książce „Na Giewont się patrzy” autorki pokazały, jak wyglądało dawne życie górali tatrzańskich. Przedstawiły ich tradycje, zwyczaje, codzienne obowiązki domowe, a także dramaty z czasów II wojny światowej. Rozmawiały w sumie z trzydziestoma najstarszymi mieszkańcami skalnego Podhala. Do pierwszych rozmówców dotarły dzięki pomocy miejscowego sołtysa i księdza, do kolejnych prowadzili ich sami rozmówcy. Barbara Caillot-Dubus twierdzi, że obie godzinami słuchały ich opowieści.
– Opowiadali o czarnej izbie, gdzie się siedziało ze zwierzętami i mieszkało, a łóżko było zwykle jedno, dla rodziców. Przeżywałyśmy te rozmowy i czasami nie mogłyśmy potem spać, bo też opowiadali o czasach wojennych i o biedzie, która wtedy była, że tam nic nie rosło, często nie mieli co jeść – mówi autorka.
Aleksandra Karkowska i Barbara Caillot-Dubus nadały swojej drugiej książce formułę baśni. Wycinały poszczególne fragmenty wypowiedzi rozmówców z tekstu i układały je tak, aby przypominały literackie puzzle. Autorkom zależało na zachowaniu wyjątkowej melodii języka ich rozmówców, nie piszą jednak gwarą z wyjątkiem pojedynczych słów lub zwrotów. Także tytuł publikacji pochodzi od jej bohaterów.
– Pytałyśmy naszych rozmówców, czy chodzili w góry. Jedno z naszych pytań ankietowych tak brzmiało. Wszyscy odpowiadali: „w góry nie, na Giewont się patsy” – mówi Aleksandra Karkowska.
Książka „Na Giewont się patrzy” jest bogato ilustrowana współczesnymi zdjęciami jej bohaterów oraz fotografiami pochodzącymi z ich domowych archiwów. Publikacja powstała przy aktywnym wsparciu Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jego pracownicy mają bowiem świadomość, że Tatry to nie tylko góry, zwierzęta i lasy, lecz także zamieszkujący je ludzie.
– Stworzyli też taki filmik o tym całym projekcie i wożą naszą książkę na targi, można ją kupić na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Oni tak kochają te góry, że dla nas to było duże wsparcie – mówi Barbara Caillot-Dubus.
Książka „Na Giewont się patrzy” została wydana nakładem Oficyny Wydawniczej Oryginały.
Czytaj także
- 2025-03-18: Sylwia Bomba: W liceum nikt nie miał odwagi prosto w oczy nazwać mnie grubasem. Ale jak szłam korytarzem, to czułam śmiechy za moimi plecami
- 2025-03-03: Sylwia Bomba: „Królowa przetrwania” to nie jest mój format. Nie lubię być blisko dram, nie lubię rywalizować na takim poziomie
- 2025-01-16: Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
- 2024-09-17: Barbara Kurdej-Szatan: Przez pięć lat nie prowadziłam żadnych programów w telewizji. Tęskniłam za tym i uważam, że „Cudowne lata” będą hitem TVP
- 2024-09-25: Barbara Kurdej-Szatan: Moda ekologiczna jest nam bardzo bliska. Kupuję ciuchy lepszej jakości, ale dużo rzadziej
- 2024-09-24: Aleksandra Adamska: Mój kalendarz zapełniony jest po brzegi. Mam taką ilość zobowiązań zawodowych, że nie jestem już w stanie zrobić nic dodatkowego
- 2024-10-04: Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk: Na Filipinach spałyśmy z karaluchami i innymi robakami. Brakowało nam moskitiery na całe ciało
- 2024-07-23: Aleksandra Popławska: Pomysł na trenowanie boksu zrodził się u mnie z fascynacji Sashą Sidorenko. Dyscyplina ta wymaga skupienia, a właśnie tego mi na co dzień brakuje
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-06-03: Filip Chajzer: Ciągły hejt i to, że non stop musiałem z kimś walczyć, przestało mi się spinać ze sobą. Moje 40. urodziny to jest rozpoczęcie gry już na moich zasadach
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Gwiazdy: Stresują nas galerie, więc wolimy zakupy online. W sieci łatwiej też znaleźć dobre promocje
Gwiazdy obecne podczas Domówki Amazon Prime zgodnie przyznają, że zakupy online bardzo ułatwiają życie i pozwalają zaoszczędzić sporo czasu i pieniędzy. Z powodu licznych obowiązków zawodowych czy też opieki nad dziećmi nie zawsze mają bowiem czas na wielogodzinne buszowanie po galeriach, natomiast oferta sklepów internetowych jest dostępna 24 godziny na dobę, co umożliwia dokonanie wyboru o każdej porze
Konsument
Konsumenci rynku telekomunikacyjnego narzekają na nieprzejrzyste oferty. Jeden z operatorów chce je wyeliminować

Co piąty Polak dostrzega pozytywne zmiany na rynku usług telekomunikacyjnych, głównie jego rozwój, zarówno pod kątem liczby ofert, jak i rozwoju technologii. Gorzej jednak wypada przejrzystość ofert – wynika z badania Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Konsumenci są zmęczeni skomplikowanymi taryfami i ukrytymi kosztami, dlatego coraz większym zainteresowaniem cieszą się proste pakiety. Dlatego też T-Mobile startuje z nową ofertą „Po prostu", z jednym, prostym abonamentem bez żadnych limitów.
Handel
Rynek piwa kurczy się w I półroczu 2025 roku. Zła pogoda w maju przyniosła 12-proc. spadek sprzedaży

Pierwsze półrocze br. to kolejny okres spadku rynku piwa w Polsce. I to mimo dynamicznego wzrostu produkcji i sprzedaży piwa bezalkoholowego. Zdaniem przedstawicieli Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie miały na to wpływ m.in. niesprzyjająca pogoda i negatywna narracja wokół branży piwnej. Ponadto wśród wyzwań, z jakimi musi się mierzyć rynek, są rosnące koszty prowadzenia działalności oraz przygotowania do systemu kaucyjnego, który zacznie obowiązywać już za trzy miesiące – wskazuje Mieszko Musiał, nowy prezes zarządu związku.