Newsy

Makijaż twarzy w stylu zombie czy kościotrupa na halloweenową imprezę można wykonać samodzielnie

2016-10-28  |  07:00

Makijaż na imprezę halloweenową można ograniczyć do kropel sztucznej krwi w kącikach ust lub fantazyjnych soczewek kontaktowych. Odważniejsze osoby mogą pokusić się natomiast o taką charakteryzację jak cięte rany czy efekt twarzy kościotrupa. W wykonaniu takiego makijażu pomogą akcesoria i farby dostępne w sklepach dla charakteryzatorów oraz internetowe tutoriale.

Polacy są coraz bardziej odważni i coraz śmielej wyrażają swoją osobowość poprzez strój i makijaż. Dotyczy to zarówno stylizacji codziennych, jak i tych na specjalne wyjścia. Impreza halloweenowa to doskonała okazja, by zaprezentować swoją kreatywność, zwłaszcza że istnieje ku temu coraz więcej możliwości. Wbrew pozorom wykonanie spektakularnego makijażu nie jest trudne.

– Mamy różne środki do wykonywania takich charakteryzacji, mamy też dużo podpowiedzi w mediach takich jak np. YouTube, gdzie jest mnóstwo tutoriali, dzięki którym możemy wykonać taki makijaż bądź charakteryzację mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle makijażystka Anna Ampulska.

Ciekawą stylizacją mogą zaskoczyć znajomych nawet osoby niezbyt biegłe w wykonywaniu makijażu. Najprostszy sposób na spektakularny efekt to skoncentrowanie się na stroju i zastosowanie minimalnej charakteryzacji twarzy. Wystarczy bardzo blada cera, dzięki białym pudrom i jak najjaśniejszym podkładom, krwistoczerwone usta i ciemne oczy tutaj najlepiej sprawdzą się cienie czarne, granatowe lub fioletowe.

– Możemy wykorzystać sztuczną krew, którą można kupić przez internet bądź w sklepie z elementami charakteryzacyjnymi, i po prostu zaaplikować ją w okolicy np. ust, oczu. Możemy również kupić soczewki, które mogą imitować brak źrenicy bądź jakiś inny kolor – mówi Anna Ampulska.

Mocniejszy makijaż to już praktycznie charakteryzacja. Możliwe jest uzyskanie efektu twarzy kościotrupa, ciętych ran, pająków lub nietoperzy na twarzy, odpadającej skóry w stylu zombie. Za pomocą mocnego makijażu można się upodobnić do słynnej meksykańskiej La Catriny, figurki symbolizującej meksykańskie święto zmarłych lub postaci z filmu „Gnijąca panna młoda” Tima Burtona.

– Do tego służą różne farbki, elementy charakteryzacyjne, które również możemy kupić przez internet i w sklepach charakteryzacyjnych mówi Anna Ampulska.

Mniej odważne panie, które chcą jednak w jakiś sposób zaakcentować wyjątkowy charakter halloweenowej imprezy, mogą się zdecydować na mocniejszy niż zazwyczaj makijaż wieczorowy. Warto z takiej okazji wykonać bardziej intensywny makijaż oczu w stylu smoky eyes lub podkreślić usta pomadką w kolorze wyrazistej czerwieni lub bordo.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.