Newsy

Marcin Paprocki i Mariusz Brzozowski: przyjaźnimy się, jesteśmy jedną włoską rodziną

2015-11-23  |  06:50

Marcin Paprocki i Mariusz Brzozowski twierdzą, że oprócz pasji do projektowania łączy ich przyjaźń, dzięki czemu praca jest dla nich przyjemnością. Jesteśmy jak rodzina, a trudno uciekać od rodziny – mówią.

Marcin Paprocki i Mariusz Brzozowski poznali się na studiach na Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Paprocki był wówczas studentem pierwszego roku grafiki, Brzozowski studiował na Wydziale Tkaniny i Ubioru. Podczas studiów mieszkali w wynajmowanym wspólnie mieszkaniu. Od 15 lat prowadzą wspólnie markę Paprocki & Brzozowski. Projektanci twierdzą, że oprócz pasji do tworzenia łączy ich przyjaźń – chętnie spędzają wspólnie czas wolny, wyjeżdżają razem na wakacje.

Przyjaźnimy się, jesteśmy właściwie jak rodzina, a trudno uciekać od rodziny. Natomiast są takie momenty, kiedy prowadzimy osobne życia, wiadomo, osobne domy, ale na przykład spędzamy razem wakacje. Myślę, że już jesteśmy na tyle spaczeni swoim obcowaniem, że kompletnie nam to nie przeszkadza – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Mariusz Brzozowski.

Nie bez przyczyny połączyły się swego czasu te nazwiska i zdajemy sobie sprawę z tego, że trudno byłoby teraz się rozdzielić. Przede wszystkim się przyjaźnimy, więc ta praca jest przy okazji i wszystko robimy z przyjemnością, a nie z przymusem – dodaje Marcin Paprocki.

Projektanci poznali się na studiach, jednak ich rodziny, zwłaszcza matki, były zaprzyjaźnione już wcześniej. Sprzyjała temu bliskość zamieszkania – Mariusz Brzozowski pochodzi z Zawiercia, a Marcin Paprocki z Dąbrowy Górniczej. Dziś czują się czasem jak bracia, w przyjacielskich relacjach pozostają także ich bliscy.

– Jesteśmy jedną włoską rodziną – mówi Mariusz Brzozowski.

Projektanci pracują teraz nad rozwojem otwartego w połowie października butiku w domu mody Modo. Obaj są bardzo zadowoleni z decyzji o otwarciu sklepu w tej lokalizacji.

Jest to jedyne miejsce, które skupia aż tak dużo polskich projektantów. Widać na całym mieście mnóstwo billboardów, więc na pewno zostało to zauważone. Myślę, że ta promocja na pewno bardzo dobrze zrobi zarówno modzie polskiej, jak i tym projektantom, którzy się tutaj pojawiają, a tym samym będziemy mieli więcej klientów – mówi Mariusz Brzozowski.

Jest to pierwszy butik, który w ofercie będzie miał wyłącznie najnowszą kolekcję duetu projektantów. Obecnie jest to linia Plants, która jest inspirowana twórczością amerykańskiego malarza Jacksona Pollocka. W kolekcji znajdują się zarówno ubrania na co dzień, jak i stroje wieczorowe. Dominują stonowane kolory: biel, czerń i szarość, także w metalicznym odcieniu.

– Jesteśmy totalnie przekonani do tej naszej młodszej linii Plants, wiemy, że ona cieszy się ogromnym powodzeniem wśród młodzieży i nie tylko. Do tej pory funkcjonowaliśmy z tą marką w butiku internetowym i wiemy, jaka jest jej moc rażenia – mówi Marcin Paprocki.

Butik duetu Paprocki & Brzozowski zlokalizowany jest w strefie Art Fashion, w której znajdują się również sklepy takich projektantów, jak Teresa Rosati, Natasha Pavluchenko, Łukasz Jemioł, Ewa Ciepielewska, BezAle, Dorota Goldpoint i Joanna Kruczek.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.