Newsy

Aleksandra Popławska: Spektakl „Wyjątkowy prezent” jest komedią, ale pod spodem niepozbawioną tragicznego rysu. To dobra i mądra rozrywka

2024-03-26  |  06:21

Komedia teatralna „Wyjątkowy prezent” na podstawie tekstu Didiera Carona w reżyserii Tomasza Sapryka to niezwykła podróż przez tajemnice przyjaźni, miłości i kompletnie nietrafionych prezentów. Eric (w tej roli Marcin Bosak) kończy właśnie 50 lat, a jego żona Sabine (Aleksandra Popławska) postanawia uczcić tę wyjątkową rocznicę kameralną kolacją w towarzystwie jego najlepszego przyjaciela i wspólnika – Gilles’a (Jan Wieczorkowski). Niestety jeden odważny, wyszukany, drogi prezent zamienia spokojny wieczór w pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji wir zdarzeń. Aktorzy grający w tym spektaklu gwarantują widzom dobrą zabawę, mnóstwo emocji, ale również okazję do refleksji nad naturą relacji międzyludzkich.

– Jest mąż, jest przyjaciel i jestem ja, małżonka, przyjaciółka. I jest taki punkt zwrotny w ich życiu, bo po 30 latach prezent staje się pretekstem i powoduje, że zaczynają mówić sobie pewne rzeczy, mówić prawdę, którą ukrywali przez wiele, wiele lat i właściwie przez to tak do końca się nie znali. Więc ten feralny prezent jest dla jubilata takim nokautem, ale też powoduje, że każdy z bohaterów musi coś przeżyć, coś przewartościować w swoim życiu i chyba pójść swoją drogą – mówi agencji Newseria Lifestyle Aleksandra Popławska.

– Mój bohater obchodzi właśnie swoje okrągłe, 50. urodziny, nie lubi świętować w dużym gronie, więc jest to kameralna impreza. Jest jego żona i przychodzi przyjaciel, córek nie ma, bo mieszkają za granicą na dwóch krańcach świata, więc są we trójkę. Ten człowiek jest szefem coraz większej firmy, nie znosi sprzeciwu i chyba też ma mały dystans do siebie – mówi Marcin Bosak.

– Jestem najlepszym przyjacielem i wspólnikiem głównego bohatera, który świętuje 50. urodziny, zresztą jesteśmy rówieśnikami i z tej okazji wręczę mu prezent, który zmieni bieg wydarzeń w jego życiu i w naszych relacjach, i przez to właśnie można powiedzieć, że jest wyjątkowy. Ale nie mogę zdradzić, co to jest za prezent, bo tutaj właśnie chodzi o całą tajemnicę. Można sobie to interpretować na swój sposób, o czym jest ta sztuka – mówi Jan Wieczorkowski.

Aleksandra Popławska, Marcin Bosak i Jan Wieczorkowski liczą na to, że spektakl spodoba się widzom i zachęci ich do refleksji. Cieszą się też, że dzięki temu projektowi mogli się spotkać na jednej scenie.

– Spektakl jest komedią, ale niepozbawioną tragicznego rysu gdzieś tam pod spodem, czyli jest to trochę śmiech przez ból albo ból przez śmiech. Ale myślę, że to jest też dobra i mądra rozrywka. Wydaje mi się, że aktorsko zgraliśmy się energetycznie, poza tym kumple są naprawdę ekstra, więc jest bardzo miło – mówi Aleksandra Popławska.

– Nie jest to nasze pierwsze spotkanie zawodowe. Z Jankiem pracowaliśmy bardzo dawno temu, poznaliśmy się przy „Tajemnicy twierdzy szyfrów” i później jeszcze udało nam się spotkać przy „Czasie honoru”. Natomiast na teatralnej scenie spotykamy się pierwszy raz. Z kolei z Olą wiele lat temu robiliśmy przedstawienie w Teatrze Dramatycznym „Widzialna ciemność”, w reżyserii Marka Kality i pracowaliśmy też przy serialu „Miasto skarbów”. Pracowało nam się świetnie, było bardzo wesoło – mówi Marcin Bosak.

Aktorzy przyznają, że niezależnie od wieku, doświadczenia zawodowego, liczby zagranych spektakli i godzin spędzonych na scenie każdemu z nich, zwłaszcza przed premierowym pokazem, ale nie tylko – towarzyszy trema. Jednak nie zawsze oznacza ona strach. Bardziej jest to proces mobilizujący.

– Ja mam zawsze tremę, nie tylko przed premierą, ale kiedyś mój przyjaciel Mirek Zbrojewicz zapytany, czy to już tak zawsze będzie, odpowiedział, że jeżeli ci na tym zależy, to zawsze. Mnie zależy, myślę, że tutaj całej obsadzie zależy, więc tak, trochę się stresujemy – mówi Marcin Bosak.

– To jest nieodłączna część tego zawodu. Na szczęście pocieszam się tym, że w razie mojej pomyłki nikt od tego nie umrze, więc spoko, daję radę – mówi Aleksandra Popławska.

Spektakl „Wyjątkowy prezent” można oglądać na scenie Małej Warszawy, a także w centrach kultury i salach widowiskowych w Szczecinie, Poznaniu, Wrocławiu i Krakowie.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Otyłość nie wynika z braku samodyscypliny czy lenistwa. Ta poważna choroba niesie ze sobą 200 różnych powikłań

– Walka z otyłością wymaga nie tylko wprowadzenia zmian w stylu życia i sposobie odżywiania, ale przede wszystkim zrozumienia, że jest to choroba zarówno o podłożu fizycznym, jak i psychicznym – podkreśla psycholog Adrianna Sobol. Niestety często to schorzenie jest postrzegane jako wynik braku dyscypliny, nieprawidłowej diety lub lenistwa, co jest błędnym i krzywdzącym stereotypem. W rzeczywistości otyłość jest bowiem poważną chorobą, która niesie ze sobą wiele powikłań zdrowotnych i wymaga kompleksowego podejścia. Kluczowymi elementami, które mogą się przyczynić do skuteczniejszego leczenia i poprawy jakości funkcjonowania pacjentów, jest wsparcie emocjonalne oraz zwiększenie dostępności do specjalistów.

Prawo

Seniorzy zyskają na rencie wdowiej średnio 350 zł miesięcznie. Od 2027 roku świadczenie jeszcze wzrośnie

Z początkiem lipca ruszyły wypłaty tzw. renty wdowiej. Ponad milion wniosków o świadczenie wpłynęło do wszystkich organów emerytalno-rentowych, przy czym zdecydowana większość do ZUS. Pierwszego dnia do 86 tys. osób trafiło łącznie blisko 317 mln zł, z czego ponad 30 mln zł to kwota, o którą wzrosły wypłaty w związku z zastosowaniem zbiegu świadczeń.

Motoryzacja

Qczaj: Na drogach szybkiego ruchu lubię mocniej wcisnąć pedał gazu. Niebawem planuję też zrobić prawo jazdy na motocykl

Trener podkreśla, że decyzja o zrobieniu prawa jazdy była jedną z najlepszych w jego życiu. Teraz, kiedy odpowiedni dokument ma już w kieszeni, z ogromną przyjemnością wsiada za kierownicę i mknie przed siebie. Najbardziej lubi drogi szybkiego ruchu, bo tam może mocniej wcisnąć pedał gazu. W innych okolicznościach jednak jeździ z dużą rozwagą, dostosowując prędkość do warunków panujących na jezdni. Qczaj zdradza też, że kolejnym krokiem będzie kurs na prawo jazdy na motocykl.