Newsy

Marta Wierzbicka o "Tańcu z Gwiazdami": Po treningach wracam z obolałą głową i od razu idę spać

2014-09-05  |  10:35

Marta Wierzbicka nie ukrywa, że marzy jej się występ w co najmniej pięciu odcinkach „Tańca z Gwiazdami”.  Aktorka zdaje sobie jednak sprawę z tego, że konkurencja jest bardzo duża i w treningi trzeba włożyć bardzo dużo wysiłku, żeby nie wypaść gorzej niż pozostałe pary.

Treningi są bardzo przyjemne, aczkolwiek męczące. Najgorsze jest to, że nie męczy się nawet tak de facto ciało, tylko mózg. Bo dla człowieka, który nigdy nie tańczył zapamiętać tutaj robisz to, tutaj robisz na pięć jakiś tam wymach ręką, to wtedy wracasz z taką głową obolałą naprawdę. Wracam po treningach czterogodzinnych – od razu idę spać – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Marta Wierzbicka, aktorka.

Marta Wierzbicka zatańczy w parze z Łukaszem Czarneckim. Aktorka podkreśla, że jej partner jest bardzo wymagający i dba o każdy szczegół choreografii. To ma im zagwarantować awans do kolejnych odcinków programu.

Na treningach mówię, że odpadniemy w pierwszym odcinku, a tak szczerze piąty byłby super. Łukasz, mój partner jest bardzo wysportowany, muskularny i bardzo przykłada wagę do tego, żebym była umięśniona, zwarta i dzięki temu będę bardzo dobrze tańczyć, taką przynajmniej mam nadzieję  – opowiada Marta Wierzbicka.

Aktora zdaje sobie sprawę, że przy każdej edycji tanecznego show pojawiają się spekulacje dotyczące romansów gwiazd z tancerzami. Zapewnia też, że nie przejmuje się doniesieniami plotkarskich mediów.

 Niech się plotki pojawiają, mnie to tam osobiście wisi i powiewa gdzieś tam z boku. Jestem w swoim związku, Łukasz jest w swoim związku i szanse na to, że coś by miało się wydarzyć są zerowe – mówi Marta Wierzbicka.

Nową edycję „Tańca z Gwiazdami” będzie można oglądać na antenie Polsatu od 7 września. W pierwszym odcinku Marta Wierzbicka i Łukasz Czarnecki zatańczą paso doble.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.