Mówi: | Agata Loewe |
Funkcja: | seksuolog z Instytutu Pozytywnej Seksualności |
Firma: | ekspertka programu „Seks bez tajemnic” w TLC |
Coraz więcej Polaków traktuje fetyszyzm jako urozmaicenie życia seksualnego
Fetyszyzm jest najbardziej pospolitym zaburzeniem preferencji seksualnych, wciąż jednak budzącym dużo kontrowersji. Zdaniem seksuologów coraz więcej Polaków traktuje go jako sposób na urozmaicenie życia seksualnego. Do najpopularniejszych fetyszy należą buty, stopy i bielizna.
Fetyszyzm polega na uzyskiwaniu satysfakcji seksualnej głównie lub wyłącznie w wyniku kontaktu z obiektem pobudzającym, czyli fetyszem. Obiektem tym może być zarówno przedmiot, np. buty, jak i osoba, miejsce lub zapach. Fetyszyzm może stać się dewiacją w momencie, gdy do osiągnięcia satysfakcji seksualnej fetyszyście wystarcza sam przedmiot, a obecność partnera przestaje być konieczna. Z badań naukowców z Uniwersytetu Bolońskiego wynika, że najpopularniejszym fetyszem są buty i stopy – do fascynacji butami przyznało się 64 proc. badanych internautów, stopami fascynuje się natomiast 47 proc. ankietowanych. Na kolejnych miejscach znalazły się m.in. bielizna, włosy, tatuaże i pępki.
– Wielu Polaków odnajduje się w świecie fetyszy, tylko rozumie je trochę inaczej niż tradycyjna seksuologia – traktuje fetysze nie jako bodziec niezbędny do zaistnienia podniecenia, ale coś, co podkręci atmosferę, coś, co spowoduje, że seks będzie atrakcyjniejszy. Może to być np. strój, akcesorium erotyczne, pozycja albo część ciała. Dla kobiety mogłyby to być plecy, pośladki lub dłonie męskie – mówi dr Agata Loewe, seksuolożka z Instytutu Pozytywnej Seksualności, ekspertka programu „Seks bez tajemnic” w TLC, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Fetyszystkami mogą być zarówno kobiety, jak i mężczyźni, choć przypadłość ta zdecydowanie częściej dotyka panów. Zdaniem seksuologów nie istnieje skończona lista fetyszy. Człowiek może bowiem nadać erotyczne znaczenie każdemu przedmiotowi, części ciała albo aktywności. Większość popularnych fetyszy, np. buty na wysokim obcasie lub pończochy, nie wiąże się ze społecznym tabu. Zdarzają się jednak specyficzne zachowania seksualne, jak fetyszyzacja okaleczonego bądź zdeformowanego ciała, brzucha ciężarnej kobiety lub moczu, które przeciętny człowiek uznaje za dewiację.
– Fetyszami, które mogą bardziej bulwersować w Polsce i na świecie, są takie, za sprawą których dochodzi do uszkodzenia ciała albo kiedy osoba identyfikuje się z jakimś przedmiotem i traktuje swoje ciało jak ten przedmiot. Myślę tu o ludzkich popielniczkach, czyli osobach, które chcą by gaszono na nich papierosy. To może wyglądać bardzo drastycznie, jednak musimy pamiętać o tym, że dana osoba się na to godzi, a wręcz jej wolą jest to, by ktoś jej to zrobił – mówi dr Agata Loewe.
Zdaniem seksuologów o normalnych zachowaniach seksualnych można mówić dopóki żadna ze stron nie odczuwa dyskomfortu związanego ze specyficznymi upodobaniami partnera. W relacjach seksualnych wiele zależy od ustalenia normy partnerskiej, określającej zachowania dozwolone lub nie. Dotyczy to zarówno sformalizowanych związków, jak i krótkotrwałych relacji opartych wyłącznie na seksie. O patologii można mówić dopiero w momencie, gdy jedna ze stron sprawia partnerowi cierpienie zarówno fizyczne, jak i psychiczne lub w przypadku, gdy preferencje seksualne uniemożliwiają stworzenie i utrzymanie związku z drugą osobą.
– Myślę, że Polacy mają dosyć dużo finezji i wyobraźni. Wiele par trzyma w tajemnicy fakty na temat tego, w jakie aktywności się angażują, zwłaszcza, jeżeli ta aktywności w jakiś sposób wychodzą poza to, co jest tradycyjnie nazywane normą – mówi dr Agata Loewe.
Fetyszyzm będzie jednym z tematów poruszanych w nowym programie w telewizji TLC „Seks bez tajemnic”. Prowadząca program Marta Szulawiak-Turska zabierze widzów w miejsca, o których istnieniu wielu z nich nie miało pojęcia. Spróbuje ich także przekonać, że nie ma jednej definicji seksu. Seria „Seks bez tajemnic„ składać się będzie z czterech odcinków, w których poruszone zostaną takie problemy, jak seks osób starszych, poliamoria, sprzedawanie dziewictwa. Program będzie można oglądać w każdą środę o godz. 22.30. Pierwszy odcinek już 22 kwietnia.
Czytaj także
- 2018-08-20: Izabela Janachowska: Regularnie się wzruszam podczas kręcenia programu. Ciągle stoję w rogu i płaczę
- 2018-03-16: Agata Młynarska oddała swoją suknię ślubną na licytację. "Byłam w niej niesamowicie szczęśliwa i niech to szczęście trwa dalej"
- 2018-03-26: Agata Młynarska: polska młodzież okazuje się bardzo tradycyjna w sprawach seksu
- 2017-09-14: Agata Młynarska: planuję swoją przyszłość w mediach na kolejne 30 lat. Nie zamierzam szybko powiedzieć do widzenia
- 2017-09-21: Telewizja TLC przygotowała polską wersję formatu „Something borrowed, something new”. Agata Młynarska: „Sposób na suknię” to program o miłości i relacjach w rodzinie
- 2017-09-29: Agata Młynarska: To widz ocenia naszą pracę. On ma pilota i decyduje
- 2016-01-11: Stefano Terrazzino po raz kolejny pomoże Polkom wybrać wymarzone suknie ślubne
- 2016-01-12: Natalia Siwiec: wybrałam suknię ślubną, ale najchętniej założyłabym dwie
- 2015-10-21: Buddy Valastro nie wyklucza otwarcia cukierni w Polsce
- 2015-11-03: Agnieszka Więdłocha o programie „Gwiazdy w karetce”: byłam trzecim ratownikiem medycznym
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne
Aktor przyznaje, że osoby otyłe z powodu swojego wyglądu często przez otoczenie są odrzucane, marginalizowane i hejtowane. Brak akceptacji i zrozumienia wynika między innymi z tego, że nie brakuje tych, którzy myślą stereotypami i ich zdaniem dodatkowe kilogramy są wynikiem złego odżywiania i lenistwa. Bartłomiej Nowosielski tłumaczy, że otyłość jest chorobą przewlekłą, która wymaga leczenia. By terapia była skuteczna, potrzeba silnej woli i wielu wyrzeczeń. Dla niego w chwilach zwątpienia niezwykle ważne jest również wsparcie ze strony bliskich.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Prawo
Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała

Brakuje usystematyzowanych danych na temat skali problemu, jakim jest kobietobójstwo – wskazuje organizacja Femicide in Poland. U źródeł problemu leży brak uspójnienia baz danych prowadzonych przez poszczególne organy państwowe. Organizacja pracuje nad narzędziami, które pozwolą je zgromadzić w jednym miejscu i udostępnić w formie interaktywnej mapy. Jej przedstawicielka wskazuje również na inne fundamentalne obszary do poprawy. To w szczególności egzekwowanie istniejącego prawa i intensyfikacja działań na rzecz edukacji.