Newsy

Małgorzata Foremniak wraca na mały ekran. Wystąpi m.in. w serialu „Aż po sufit”

2015-08-17  |  06:45

Małgorzatę Foremniak jesienią będzie można oglądać w nowym serialu TVN oraz programie „Mam talent”. Aktorka wraca też na duży ekran – na listopad planowana jest premiera thrillera „Czerwony pająk”, w którym zagrała główną rolę.

Małgorzata Foremniak ma za sobą kilka trudnych lat. Odkąd zrezygnowała z roli dr Zofii Burskiej w serialu „Na dobre i na złe” przestała pojawiać się na małym ekranie. Gościnnie zagrała jedynie epizodyczne role w „Prawie Agaty” i „O mnie się nie martw”. Propozycje filmowe także przestały przychodzić. Ostatni obraz, w którym można ją było oglądać, to „Och Karol 2” nakręcony w 2011 roku. Od jesieni tego roku aktorka wraca jednak na mały ekran. Na antenie stacji TVN w każdy wtorek będzie można oglądać serial „Aż po sufit” z jej udziałem.

– Ten serial jest o życiu, które ma blaski i cienie. Mam nadzieję, że widzowie go polubią, bo bardzo będą tam bardzo ciekawe historie, fajni bohaterzy i dobrzy aktorzy – mówi Małgorzata Foremniak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. 

Serial opowiadać będzie o rodzinie Domirskich, która przeżywa życiowe sukcesy i porażki. W rolach Joanny i Andrzeja Domirskich małżeństwa z 25-letnim stażem wystąpią Edyta Olszówka i Cezary Pazura. Małgorzata Foremniak wcieli się natomiast w rolę Beaty, przyjaciółki głównej bohaterki. Jak sama mówi, jej postać to twarda kobieta z dużym poczuciem humoru i dystansem do rzeczywistości, która nad ciuchy i kosmetyki przekłada zamiłowanie do samochodów.

– Pracuję razem z Joanną, jestem jej przyjaciółką, czyli jestem przy niej w różnych sytuacjach życiowych, jestem po prostu jak każdy przyjaciel gdzieś z boku i nieustannie ją wspieram, czasem muszę ją też ochrzanić, bo jest za bardzo opiekuńcza wobec swoich dzieci – mówi Małgorzata Foremniak. 

Aktorka wie z doświadczenia, jak bardzo tacy przyjaciele są w życiu potrzebni. W ciągu ostatnich kilku lat straciła rodziców, była prześladowana przez stalkera. Zapewnia, że w trudnych chwilach przyjaciele nie zostawili jej samej sobie.

 Zawsze był ktoś blisko, kto podał mi rękę. Ale myślę, że w tych najtrudniejszych momentach musiałam się zmierzyć sama ze sobą. I to jest największe wyzwanie, ale przynosi też najwięcej korzyści, b człowiek jest staje się silniejszy – mówi Małgorzata Foremniak. 

„Aż po sufit” to nie jedyny serial, w którym pojawi się aktorka. Zagra także w obrazie „Zakład”, który zastąpi „Ranczo” w wiosennej ramówce TVP. Jeszcze w listopadzie tego roku będzie miała także miejsce premiera filmu kinowego z udziałem Foremniak. „Czerwony pająk”, bo o ten film chodzi, to thriller opowiadający historię seryjnego mordercy z lat 60. XX wieku. Aktorka będzie także nadal jurorką w programie „Mam talent”, do którego niedawno zakończyły się castingi.

– Jest dużo kompletnie nowych propozycji, nowych talentów. Dużo śmiesznych rzeczy, są oczywiście także kosmici, jak zawsze, ale oni są potrzebni w tym programie, jest dużo wzruszających momentów i bardzo dobrych, prawdziwych ludzkich historii – mówi Małgorzata Foremniak. 

Aktorkę można też oglądać na deskach Teatru 6. piętro i Och-Teatr. Występuje m.in. w sztuce „Central Park West”.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Konsument

Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie

Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.

Podróże

Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok

W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.