Newsy

Stefano Terrazzino: Jestem zakochany w mojej bratanicy. Chcę ją nauczyć tańczyć i śpiewać

2018-01-19  |  06:45

Oszalałem na punkcie Emmy mówi tancerz. Twierdzi, że jest szczęśliwym wujkiem najpiękniejszej i najzdolniejszej dziewczynki, jaką widział. Już teraz chciałby uczyć ją tańca i śpiewu. Przyznaje też, że dzięki małej bratanicy znacznie częściej bywa w rodzinnym domu.

Emma to córka młodszego brata Stefano Terrazzino, Vincenza, i jego partnerki. Dziewczynka przyszła na świat w maju 2017 roku i z miejsca podbiła serce wujka. Narodzinami bratanicy tancerz pochwalił się w mediach społecznościowych, gdzie od czasu do czasu publikuje zdjęcia małej Emmy. Twierdzi, że jest najszczęśliwszym wujkiem na świecie, który ciężko znosi rozłąkę z ukochaną bratanicą.

– Jestem na maksa zakochany w Emmie, chcę zdjęcia, filmy. Jak jeden dzień nie dostaję, od razu krzyczę do brata, żeby wysłał, naprawdę nie wiem, co ona zrobiła ze mną. Oszalałem na jej punkcie – mówi Stefano Terrazzino agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Tancerz twierdzi, że od momentu, gdy Emma pojawiła się na świecie, znacznie częściej odwiedza rodzinny dom. Jego rodzice żartują, że wreszcie znaleźli sposób na przyciągnięcie go do siebie. Artysta nie ukrywa też, że kiedyś śmiał się z rodziców zachwyconych własnymi dziećmi, dziś sam chwali się Emmą i nie widzi poza nią świata.

Jest taka ładna, nie ma ładniejszej. Widzę inne dzieci – no ładne, ale Emma jest najpiękniejsza – mówi Stefano Terrazzino.

Artysta twierdzi, że jest typem wujka, który rozpieszcza dzieci ze swojej rodziny. Nie ukrywa jednak, że już ma wobec małej bratanicy duże plany artystyczne.

  Chcesz oczywiście jak najlepiej, trzeba od razu ją nauczyć śpiewać, tańczyć, ona jest najładniejsza, najpiękniejsza, najzdolniejsza, bo twoja – mówi Stefano Terrazzino.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Gwiazdy

Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.