Newsy

Usługi kaletnicze znów popularne. Klienci chętnie zamawiają torby dostosowane do indywidualnych potrzeb

2014-04-07  |  06:30
Mówi:Olga Werbeniec
Funkcja:mistrz kaletniczy, Prezes Ogólnopolskiego Cechu Rzemieślników Artystów, Mistrz Rzemiosła Artystycznego
Firma:Volga
  • MP4
  • Kaletnictwo – choć przez ostatnie lata nieco zapomniane – teraz znów wraca do łask. Do pracowni kaletniczych przychodzą już nie tylko ludzie starsi, by naprawić skórzaną torbę czy pasek, lecz także coraz więcej osób, które chcą złożyć oryginalne zamówienie, np. na niebanalną torebkę dostosowaną do indywidualnych potrzeb.

    Kaletnicy przyznają, że każde zamówienie jest drobiazgowo opracowywane od momentu projektu do chwili realizacji, ponieważ klienci oczekują produktu, który będzie służył przez lata.

    Moja praca jest o tyle szczególna, że gdy wykonuję torebkę na zamówienie danej osoby, która do mnie przychodzi, przede wszystkim staram się poznać tę osobę. Muszę się dowiedzieć, z kim mam do czynienia, jaki tryb życia prowadzi, co najbardziej jest jej potrzebne do tego, żeby produkt spełniał oczekiwania klienta – mówi agencji informacyjnej Newseria Olga Werbeniec, mistrz kaletniczy, Prezes Ogólnopolskiego Cechu Rzemieślników Artystów, Mistrz Rzemiosła Artystycznego.

    Zawód kaletnika wymaga ogromnego doświadczenia, wiedzy i wyczucia. W pracy z tak trudnym materiałem, jakim jest skóra, nie ma miejsca na pomyłki.

    Najpierw przygotowuję rysunki danej torebki. Następnie prototyp. W moim wypadku jest to właściwie makieta torebki, wykonana z zastępczych materiałów, z podobnymi rozwiązaniami technicznymi. Klientka musi się w nią spakować, włożyć do niej wszystkie rzeczy, których będzie używała. Wtedy oglądamy tę rzecz, wybieramy skóry i nici – mówi Olga Werbeniec.

    Kaletnicy, chcąc utrzymać się na rynku, obserwują aktualne trendy. Szukają najlepszych rozwiązań, by sprostać oczekiwaniom klientów, którzy przychodzą do ich pracowni z różnymi, często bardzo nietypowymi zamówieniami.

    Ważne są indywidualne rozwiązania dostosowane do potrzeb danej osoby, jeśli chodzi o konstrukcję wnętrz. Inne potrzeby będzie miała profesor geologii, a inne młoda matka, która chodzi z wózkiem, dzieckiem, butelkami z mlekiem. Inne rzeczy do swojej torebki włoży pani mecenas, a inne emerytka – wymienia Olga Werbeniec.

    Wśród klientów zakładów kaletniczych są przede wszystkim osoby, dla których oferta sklepów z galanterią skórzaną nie jest wystarczająca. Tutaj mają gwarancję, że zamówiony towar będzie w stu procentach spełniał ich oczekiwania.

    Zgłosiła się do mnie fotoreporterka, która wyjeżdżała do Korei Północnej. Torebka, którą zamówiła, miała kamuflować możliwość przewozu profesjonalnego sprzętu filmowego. Żeby wykonać to zamówienie, po pierwsze farbowałam tkaninę tak, żeby wyglądała jak stara. Po drugie skóra była postarzana, ale musiała mieć parametry techniczne nowej skóry. Dawałam też – wyjątkowo – używane okucia, a jednocześnie do środka musiałam wszyć i włożyć wszystkie pianki – mówi Olga Werbeniec.

    Kaletnicy skarżą się, że nie ma już szkół kształcących w tym kierunku, a uczniowie, którzy zgłaszają się na praktyki, zwykle szybko rezygnują z przyuczenia do zawodu.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Nowe technologie

    Gwiazdy

    Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

    Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

    Handel

    Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

    Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.