Newsy

Zosia Ślotała zakończyła współpracę z „Fleszem”: czekam na nowe propozycje

2014-02-24  |  07:20
Zosia Ślotała zakończyła współpracę z magazynem „Flesz”. Stylistka prowadziła rubrykę, w której oceniała kreacje gwiazd.  – Starałam się konstruktywnie krytykować. Nie chodzi o to, żeby „hejtować” – mówi. Jak podkreśla, jest otwarta na nowe propozycje.

Zamiast kolumny poświęconej stylizacjom gwiazd Zosi Ślotały w magazynie pojawił się cykl tekstów Karoliny Malinowskiej na temat mody ulicznej.

Z „Fleszem” skończyłam. Wydaje mi się, że prowadzenie takiej rubryki przez rok wystarczy. Bardzo dużo się nauczyłam i mam nadzieję, że  wykorzystam swoje doświadczenie w innej redakcji. Na razie krążę, aż coś wypatrzę – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Zosia Ślotała.

Powodem, dla którego magazyn miał zakończyć współpracę ze stylistką, miała być zbyt ostra krytyka kreacji gwiazd. Ślotała tego nie potwierdza.

Starałam się konstruktywnie krytykować. Nie chodzi o to, żeby „hejtować”, tylko żeby pokazać, co można było podkreślić, żeby lepiej wyglądać, z czego można było zrezygnować, żeby całość miała większy sens – mówi Ślotała.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Handel

Ekonomiczna dostępność alkoholu rośnie. To zwiększa jego konsumpcję i prowadzi do uzależnień

Spożycie alkoholu w Polsce systematycznie wzrasta, co pociąga za sobą dziesiątki tysięcy przedwczesnych zgonów i koszty społeczno-ekonomiczne liczone w miliardach złotych rocznie. – W Polsce alkohol tanieje w stosunku do naszych zarobków, jego cena nie nadąża za wzrostem gospodarczym. A im wyższa dostępność ekonomiczna, tym wyższa konsumpcja. Alkohol jest według mnie absurdalnie tani – mówi dr hab. n. med. Łukasz Balwicki, krajowy konsultant ds. zdrowia publicznego. Jak ocenia, konieczna jest kompleksowa zmiana polityki podatkowej, dzięki której alkohol stałby się mniej dostępną ekonomicznie używką.

Transport

Co trzeci wypadek na kolei powoduje kierowca samochodu. Wciąż za mało skrzyżowań bezkolizyjnych

Ze statystyk Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że w systemie kolejowym w Polsce co trzeci wypadek powodują kierowcy samochodów. Zdaniem eksperta najsłabszymi punktami w bezpieczeństwie na kolei są miejsca, w których tory przecinają się z drogami. Kierowcy zapominają, że droga hamowania pociągu jest bardzo długa, a samochód w starciu z lokomotywą jest bez szans.