Newsy

Adam Fidusiewicz: Lubię eksperymentować. Ostatnio bardzo spodobał mi się teatr improwizowany

2018-03-28  |  06:21

Fidusiewicz przyznaje, że spontaniczna gra aktorska sprawia mu ogromną przyjemność, dlatego też postawił na teatr improwizowany. Wraz z grupą Hercklekoty, która jest projektem uczniów Szkoły Impro, występuje na różnych warszawskich scenach. Zdaniem Fidusiewicza improwizacja to niezwykle wciągająca, ale też trudna sztuka aktorska.

– Ostatnio bardzo intensywnie wszedłem w teatr improwizowany. Mamy taką grupę, nazywamy się Hercklekoty, występujemy co tydzień w różnych miejscach w Warszawie. Jesteśmy młodzi, dopiero się rozwijamy, docieramy się, ale teatr improwizowany bardzo mi leży i jest mi bardzo po drodze – mówi agencji Newseria Adam Fidusiewicz, aktor.

Członkowie grupy Hercklekoty podkreślają, że na scenie są twórcami nieoczywistych biznesów, magicznych stworów, barwnych rodzin oraz wszystkich innych światów, do których zabiera nas wyobraźnia. To, co wydarza się na scenie, zdarza się tylko raz i nigdy więcej. W skład Hercklekotów wchodzą: Zofia Sław, Julia Olszewska, Justyna Biel, Paulina Komenda, Andżelika Walaszek-Pokora, Dagmara Ciećwierska, Gabriela Golińska, Arek Bochenek, Jarosław Zakrzewski, Kosma Masny i Igor Cholda.

– Wygląda to w ten sposób, że stoi grupa, dziesiątka ludzi na scenie, prosimy publiczność o jakieś słowo inspirację, na podstawie tego robimy cały spektakl. Każdy uruchamia swoją wyobraźnię, każdy dodaje coś od siebie, jakoś to powstaje – mówi Adam Fidusiewicz.

Fidusiewicz szybko jednak zrozumiał, że ta technika aktorska nie oznacza całkowitej spontaniczności i również rządzi się pewnymi zasadami. Poznał je dzięki szkoleniom.

– Przeszkoliłem się na wszystkich możliwych kursach, które udziela Szkoła Impro. Polecam wszystkim bardzo serdecznie – nie tylko aktorom, lecz także wszystkim, którzy chcą nauczyć się różnych rzeczy, umiejętności słuchania, bycia bardziej odważnymi. Byłem też u Romy, W-Arte Impro Show, z grupą Ab Ovo ćwiczyliśmy improwizację i chyba to mi tak zostało, że poszedłem trochę w tę stronę – mówi Adam Fidusiewicz.

Popularność przyniosła Fidusiewiczowi rola Stasia Tarkowskiego w filmie „W pustyni i w puszczy” oraz Maksa w „Na Wspólnej”. Wystąpił też w „Tańcu z gwiazdami” oraz w programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Aktor podkreśla, że próbuje swoim sił na różnych płaszczyznach artystycznych – liczy na rolę w filmie fabularnym, realizuje się wokalnie i czeka na takie propozycje zawodowe, w których będzie mógł pokazać całą gamę swoich umiejętności.

– Całe życie będę szukał swojego miejsca w świecie artystycznym. Lubię to, lubię poeksperymentować, pobawić się, poszukać, to mi sprawia dużą przyjemność – mówi Fidusiewicz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.