Newsy

Anna Cieślak: serial „Na Wspólnej” pokazuje kobietom, że mają prawo nie radzić sobie z utratą dziecka

2016-04-12  |  06:45

Aktorka uważa za słuszne, że w serialu „Na Wspólnej” pojawił się wątek utraty dziecka. Zdaniem aktorki może to pomóc wielu kobietom, które doświadczyły podobnej straty. Historia Joanny Berg pokaże im bowiem, że mają prawo nie radzić sobie z bólem po przebytej tragedii. Aktorka cieszy się również, że wątek Bergów pokazuje, że warto poświęcić czas na budowanie relacji z bliskimi.

Anna Cieślak dołączyła do obsady aktorskiej serialu „Na Wspólnej” w 2014 roku. Od tego czasu wciela się w postać Joanny Budzyńskiej, żony Bogdana Berga, z którym wychowuje trójkę jego dzieci z poprzedniego związku. Para doczekała się także własnego potomstwa – Joanna urodziła bliźnięta, jej synek zmarł jednak wkrótce po narodzeniu. Aktorka jest zadowolona, że scenarzyści zdecydowali się wprowadzić tak trudny wątek, który jest rzeczywistością dla wielu kobiet. Dzięki temu będą one mogły zobaczyć, że mają prawo nie radzić sobie z takim życiowym dramatem.

Kobiety o tym nie mówią. Bo ani media, ani komercyjne programy się tym na co dzień nie zajmują, a te kobiety też mają dzieci, domy, rodziny, mężów i nie mogą pokazać, że nie dałyśmy rady, muszą trwać dalej, a w środku to zostaje i trzeba sobie z tym poradzić lub tak, jak pokazane jest w serialu, czasami nie poradzić – mówi Anna Cieślak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktorka podkreśla, że dla kobiet, które utraciły dziecko, niezwykle ważne jest wsparcie partnera. Będąc podporą dla kobiety, mężczyźni czują się potrzebni i nie zamykają we własnym bólu. To także pokazuje wątek rodziny Bergów. Anna Cieślak doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak wielu Polek dotyczy ten problem, współpracując z fundacją La Strada prowadzi bowiem warsztaty dla kobiet o podobnych doświadczeniach życiowych. Aktorka uważa, że seriale tak jak spektakle teatralne powinny odzwierciedlać rzeczywistość, dając widzom możliwość odnalezienia w serialowych wątkach własnych doświadczeń życiowych.

– Widz, który widzi serial i który widzi pewnego rodzaju dramat, który jest odgrywany, ogląda to z pewnego rodzaju dystansem, ale w momencie kiedy, oby nie, stanie w obliczu podobnego problemu, to mu się to przypomni. I przypomni mu się, mam nadzieję, że skoro oni z tego wybrnęli, to mi też się uda i to jest fajne – mówi Anna Cieślak.

Gwieździe podoba się także fakt, że wątek Bergów jest tak rodzinny. Pokazuje bowiem, że rodzina może być fundamentalną wartością w życiu człowieka, i być największym wsparcie w każdej sytuacji. Serialowa rodzina Bergów lubiąca po prostu siedzieć wspólnie przy herbacie pokazuje również, że warto poświęcić czas na budowanie relacji, choć w dzisiejszych czas jest to wyjątkowo trudne. Zdaniem Anny Cieślak obecnie obowiązujące normy dają przyzwolenie na łatwe odcięcie się od bliskim i pójście własną drogą. Prawdziwą sztuką jest wytrwanie i wspieranie się nawzajem.

Myślę, że z Wojtkiem Brzezińskim, który gra tutaj Bogdana Berga, chcemy pokazać, że nie ma większej siły niż wiara w drugiego człowieka. I nie ma takich pieniędzy, takich wakacji czy ciuchów jak chwila spędzona razem na prawdziwej, szczerej rozmowie. Cieszę się, że mogę to grać, cieszę się, że mogę dawać taki przykład – mówi Anna Cieślak.

Serial „Na Wspólnej” emitowany jest od poniedziałku do czwartku o godz. 20.15 na antenie telewizji TVN.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Film

Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA

Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Zawiązku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.

Prawo

Coraz więcej rodziców odmawia zaszczepienia dzieci. Statystyki mogłoby poprawić ograniczenie dostępu do żłobków i przedszkoli

W ciągu ostatnich kilku lat liczba uchyleń od szczepień obowiązkowych dzieci i młodzieży zwiększyła się prawie dwukrotnie – z 48,6 tys. w 2019 roku do 87,3 tys. w 2023 roku – wynika z danych NIZP PZH-PIB. W efekcie coraz więcej zapomnianych chorób powraca i rośnie liczba zachorowań m.in. na odrę czy krztusiec. Wraz rosnącym odsetkiem odmów powracają pomysły, by uzależnić od szczepień miejsce w żłobku czy przedszkolu, ale eksperci podkreślają, że potrzebna jest przede wszystkim edukacja rodziców.

Media

Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca

Drifterka podkreśla, że niektóre zadania w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” były na tyle wymagające, że kończyły się kontuzjami i urazami. Karolina Pilarczyk zaznacza, że największą motywacją była dla niej możliwość zmierzenia się z uznanymi sportowcami, których podziwia od lat. Ma też świadomość, że różni się od pozostałych uczestników formatu, ponieważ jej dyscyplina koncentruje się nie na przygotowaniu fizycznym, ale na umiejętności prowadzenia samochodu wyścigowego, gdzie kluczowe są refleks, panowanie nad emocjami i zdolność do szybkiego podejmowania decyzji.